I tu uderzamy w istotę "wspierania wielu monitorów".
To co opisałeś w opcji drugiej byłoby efektem jakiejś nakładki na klienta... działającej na takiej zasadzie, jak nieautoryzowany patch na Battlefielda 2, który pozwalał na grę w rozdzielczościach panoramicznych, czego gra sama z siebie nie potrafiła.
W efekcie mielibyśmy jakąś customową rozdzielczość będącą sumą wymiarów obszarów roboczych obu monitorów i np: centralny wskaźnik wypadłby akurat na ich łączeniu. Faktycznie kicha.
Natomiast wspieranie kilku monitorów polegałoby na dowolnym kształtowaniu obszaru roboczego tak jak ma to miejsce natywnie w Windowsach. Tam możesz sobie określić, czy na obu widzisz to samo, czy raczej tworzą wspólny obszar i jeszcze jak są wobec siebie ułożone (obok, jeden nad drugim) - pełna customizacja.
W Eve wyobrażam sobie to tak, że po prostu pole widzenia rozszerzyłoby się o dany procent w konkretną stronę. Dla uproszczenia przyjmijmy, że bawimy się wyłącznie szerokością ekranu. To co widzisz teraz na kranie, to 90 stopni, czyli 1/4 całego widoku. Czyli 45 stopni w lewo i 45 stopni w prawo od środka ekranu. Załóżmy, że dodajemy drugi monitor, którego szerokość (w pixelach) pozwoli nam dołożyć kolejne 45 stopni po prawej stronie. Teraz środek pola widzenia nadal wypadka centralnie na głównym monitorze, tyle że od tego środka widzisz 45 stopni w lewo i 90 stopni w prawo. Grasz bez zmian, celujesz skanerem bez zmian (jeśli coś masz na 90 stopniach, to znaczy że jest w polu widzenia), a okna przyłaniają to co widzisz po prawej stronie.
To wersja deluxe, bo o wiele łatwiej można zrobić po prostu panel z logo Eve na drugim ekranie, gdzie możesz przeciągnać i aranżować okna, ale sama gra się nie toczy - znów: identycznie jak w Windowsach. Swego czasu bawiłem się takim układem dwóch monitorów, gdzie na głównym miałem odpaloną grę w trybie pełnoekranowym, a na pomocniczym - okno TeamSpeaka.