Z ciekawszych bitek była jedna kilka dni temu, ale nie chciało mi się opisywać. Z Tri też chyba nikt sie nie kwapił.
Niemniej wczoraj miało miejsce kolejne większe starcie.
Gang Covenu wyruszył z
A4UG-O w sile ok 45 osób i po drodze urósł do ok. 70. W międzyczasie nasz intel zaraportował, że Tri zebrało ekipę ok 20-30 ludzi, ale polecieli w przeciwnym do nas kierunku. Tak więc nasza flotka ruszyła w odwiedziny do przyjaciół z KIA/GS & friends. Niestety wszystkie drzwi i okna na stacjach zostały czym prędzej zaspawane, a spotkany po drodze gang 20+ KIA, lecący do nas w gościnę, uciekał z prędkością, przy której otwierają się wrota do siódmego wymiaru.
Zrobiło sie smutno i nudnawo, ale nasi sparring-koledzy z Tri postanowili podnieść nas na duchu i ruszyli w naszym kierunku. W związku z tak kuszącą perspektywą zawrócilismy o 180 stopni, by wpaść na nich w systemie
LC-1ED.
Gang Tri liczył ok 35 ludzi. Nas było ok. 70. Jakosciowo flota Tri komponowała się jednak bardziej korzystnie, niż by wynikało z liczb (nasza miała dużo fregat). Niemniej jednak Tri podjęło decyzję o natychmiastowym odwrocie do swojego pocketu. Naszym tacklerom udało się wyłapac jedynie pojedyncze cele, których instynkt stadny był słabszy niż skłonności samobójcze.
Nasz FC podją decyzję o pościgu. Niestety część osób wracała do domów, ale doleciało też kilka nowych. Nasze psy gończe doelciały za Tri aż do ich domu - systemu
T-8UOF i zaraportowały, że oponent zbiera się do obrony. Takiej okazji przepuścić nie można, chociaż podejmowanie walki na warunkach przeciwnika nie jest łatwe. Po zebraniu i reorganizacji nasze floty ustawiły się po przeciwnych stronach bramy między systemami U2-BJ2 / T-8UOF.
Zgrupowanie Covenu liczyło ok. 60-65 statków, z czego ok. 25 klasy fregata/destroyer i ok. 30 HACów. Flota obronna Tri liczyła ok. 50-55 statków, z czego ok. 10 klasy fregata/destroyer i ok. 40 HACów.
Po kilku chwilach niecierpliwego oczekiwania, padł rozkaz przeskoku do systemu, gdzie czekało na nas Tri. Flota Tri ustawiona była na pozycji long range. Do dyspozycji mieli przygotowane warp- pointy wokół bramy i na całym gridzie. Coven niestety musiał polegać na reconach i cloakerach organizujących warp-pointy "na gorąco". Róznicę dało się odczuć podczas walki dość znacznie. Tylko dzięki świetnemu dowodzeniu z naszej strony i naprawdę dobrej pracy poszczególnych osób, byliśmy w stanie nadążyć za nieustannie przemiesczającą się po flotą Tri.
Starcie rozpoczęło się ok. godz. 20:30 czasu EVE i zakończyło ok. 20:50. Walki przebiegały w kilku rundach, po których jedna, lub druga flota wykonywała rewarp w celu naprawy. Na pierwszy ogień Tri wzięło naszych tacklerów, co przy takich liczbach nie było trudne (1 salwa i po statku
). Obie floty nie dysponowały odpowiednia ilością dykt mogących zatrzymać spadające statki wroga, ale miały na zapleczu logistyki, więc straty po obu stronach były stosunkowo niewielkie. Niejeden z naszych pilotów, a zapewne też niejeden z pilotów Tri zawdzięcza życie świetnej pracy logistyków.
Po kilku starciach i stracie niemal wszystkich taklerów, liczby zaczęły przemawiać na naszą niekorzyść. Nie mieliśmy siatki warp-spotów na gridzie, nie mieliśmy też jak zatrzymać uciekających na strukturze statków przeciwnika. Ponadto zestrzelony pilot Tri wracał po chwili w nowym statku, na co my liczyć nie mogliśmy. W powyższych okolicznościach nasze dowództwo zadecydowało, że nie będziemy sprawdzać jak dużo statków Tri zgromadziło w zapasie na stacji i po wymianie grzeczności na localu opuścilismy system, kończąc tym samym operację.
Bitwa zakończyła się ogólnym remisem. Po stronie Covenu spadło więcej statków, jednak przeważnie fregat. W ostatecznym rozrachunku, kwoty wtopionych ISK były podobne. Jednakże to Tri pozostało na miejscu, zbierając złom (ech, dlaczego nie rozwaliliśmy wraków...
), więc wskazanie zwycięzcy pada na nich.
Tak wyglądała bitwa według KB Tri, jednak statystyki są trochę zawyżone, ze względu na wliczenie statków, które spadły w systemie, a nie brały udziału w walkach:
LINK.
A tak wygląda wynik bitwy z perspektywy samego Covenu:
LINK.
My chcemy jeszcze!!