Może parę słów w temacie
Posiadam od paru miesięcy betę, pograne tak ze dwa tygodnie. Zakończyłem historię jak podczas przelotu i przechwycenia jakiegoś zagubionego cargo ze złotem w pustym systemie skończyło mi się paliwo. Jest opcja wezwania pomocy, pojawił się ship (komputerowy) i zaoferował paliwo. Oczywiście w kieszeni miałem 3$, reszta w cargo + znalezione złoto... (nie wystarczyło kasy)
Wrzuciłem posta na polskim forum, pojawiło się sporo chętnych co by mi to paliwko podrzucili (ciekawe czy tylko to, chociaż to nie EVE, zatem pewnie otrzymałbym pomoc, a nie kopa w dupę
). Niestety od tamtej pory się nie logowałem, po logowaniu ze 3 tygodnie temu okazało się, że miałem zresetowane konto i... wyłączyłem.
Parę faktów na temat Elite:
1. Udźwiękowienie: doskonałe. Dźwięki silników, dopalaczy, wszystkiego co dzieje się dookoła jest świetne. Silniki mają swoisty "metaliczny" i "chropowaty" dźwięk. Krztusi się, strzela. Oddaje znakomicie uczucie przyspieszenia. Stacje - zgłaszanie się wieży itp... miód.
2. Grafika: Super. Wprawdzie mam mocnego kompa, którego Elite na pewno nie zarżnie, zatem nie wiem jak z dopracowaniem kodu, jednak chyba jest okej. Nie ma się do czego przyczepić, chociaż paradoksalnie - więcej do oglądania i podziwiania jest w EVE
3. LOT: no i tu pojawia się pierwszy "problem"... kontroler - nie macie prawa odpalić tego na klawiaturze i myszce, włączenie tego na padzie... no samochodówki też są wypas podobno na "gałce" - wiadomo jednak, że musi być kierownica. Tutaj bez porzadnego kontrolera SIĘ NIE OBEJDZIE. Ja posiadam coś takiego:
http://prohardver.hu/dl/cnt/2006-11/1370/set_front_b.jpgCzyli stary dobry Saitek X52. Chyba niezbędne minimum. Symulacja lotu jest dość rozbudowana, by uzyskać przewagę nad wrogiem potrzebne jest płynne balansowanie mocą silników, przełączanie systemów pomiędzy bronią, capem, a silnikami. Do tego można przełączyć się w tryb, gdzie można rozpędzić się, zrobić zwrot o 180 stopni i lecąc tyłem ostrzeliwać się, do tego dochodzą dopalacze, "kosmiczny orczyk" + boczne silniki manewrowe (można latać bokiem - jak masz czym to obsłużyć). Oczywiście wlot do stacji z takim kontrolerem to poezja. Natychmiast widać, kto męczy się z jakimś żenującym padzikiem... Wystarczy sprawdzić dwie rzeczy: ustawienia w opcjach dotyczących kontrolera - tak z 10-15 stron + poczytać forum, czym ludzie grają. Tutaj zatem szacun - nie ma zmiłuj się. Oczywiście nie będę dywagować nad realizmem tutaj, bo nie o to chodzi.
Zrobiłem też domowy TRACK IR (zakładasz to na głowę i jak obrócisz łeb, to w grze masz to odwzorowane). No całość wymiata... naprawdę warto to zobaczyć i poczuć.
4. Największy problem - ZAWARTOŚĆ.
Polatałem te dwa tygodnie - pomyślałem - taki eve w statku + miłość do starego elite i symulatorów. Zacząłem dziubać grosz do grosza, próbowałem trochę misji (kurier, zabójca). Brałem udział w wielkiej (jak na elite) bitwie - 20 statków + wielki dred z uszkodzonym silnikiem. Raz trafiłem na zgraną ekipę 3 kolesi, którzy wyciągneli mnie z warp i załatwili w pół sekundy. Ale to... tyle
Nie problem jest wygenerować miliard światów. Wolę by ich było 100, ale żeby było co robić. Porównując - Eve to po prostu ogromna galeria handlowa w centrum, a Elite to pusty magazyn za miastem... PUSTKIIIIIIIIIIIIIIIII... Można psioczyć na eve z powodu różnych pomysłów, ale udało im się stworzyć naprawdę MEGA złożony tytuł. Oczywiście brawa dla Brabena, ale gra na razie ma duży problem z zawartością.
5. Największy plus Elite - wróciłem do EVE
Kończąc (ale się rozpisałem) - celowo nic nie piszę o star citizen, bo dla mnie to gówno, przekręt stulecia i rzecz, która nigdy nie wyjdzie. Przewraca im się w głowach (są na etapie dodawania jakichś... zwierząt (petów), jak już zrobili z tego też strzelankę FPP ostatnio). Braben za parę baniek zrobił gigantyczną robotę i chwała mu za to, bo na rynku posucha. Jednak jeśli teraz nie skupią się na zapełnianiu tej piaskownicy zabawkami, to dzieci po pewnym czasie znudzą się i pójdą bawić się gdzie indziej.
Generalnie - wspierać jak najbardziej, jednak przygotować się na to, że jest to tytuł potrzebujący dopracowania, ale patrząc na to co zrobili do tej pory - chyba nie ma się o co martwić
No....