W weekend to nie wiem ale w niedziele była jedna wielka
<ciach>... Sorry za słownictwo ale inaczej się tego nazwać nie da.
W naszym prime wychodziły jakieś posy COW więc zebraliśmy się (flota atlasu miała ok. 200 osób) i polecieliśmy ich bronić. Po drodze złączyliśmy się z flotą -A-, razem było nas 320. Do tego był COW który dysponował flotą ok. 80 osób. Staliśmy sobie wesoło w F-5. po czym z obu gatów w tym systemie wskoczyły hosty oraz COW się zbridgował. Czyli nas było ok. 400 a local sięgnął 1060 osób...
Atlas, -A-, COW vs GS, MM, RZR, RA, MT, XXX, KIA, PL i kilka mniejszych typu ultima ratio, red army alliance etc.
Po wskoczeniu hostów lag zmasakrował wszystko, nie dało się nic zrobić, strzelać, latać, nic nie działało jeden wielki syf. System nie był zreinforcowany ale nie mógł być bo walka w nim wybuchła spontanicznie, nikt jej nie planował. Po jakimś czasie działka zaczęły powoooooli działać, troche statków spadło, udało nam się zabić więcej niż straciliśmy głównie dlatego że hosty wskakiwały do nas a nie my do nich.
Po jakimś czasie czekania na aktywacje działek padł rozkaz wywarpowania na 9px gate i przeskoczenia, większość floty to zrobiła ale oczywiście node 9px był na tej samej maszynie co F-5 więc w tym systemie też kompletnie nic nie działało mimo już dużo mniejszego locala. Poczekaliśmy na spóźnialskich pare minut, i wróciliśmy do domu. Po drodze gonił nas gang MM ale wszyscy byli już tak wkurwieni lagiem że chcieli przegrupwoać się w 0-w co też zrobiliśmy. Gang MM przyleciał pokręcił się po systemie jak zebraliśmy się to sobie poleciał.
Niezapomniane niedzielne przeżycia. Dobrze że nie ma już boba i koalicja nie musi być do siebie splusowana :2funny:
http://killboard.atlas-alliance.com/?a=kill_related&kll_id=98660 :knuppel2: -
Yogos