Autor Wątek: Taktyki w low-sec  (Przeczytany 16877 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« dnia: Maj 11, 2009, 11:01:25 »
@Rabbit
wcale nie muszą być bloby sniper BSów, chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi.

Wy gangiem możecie stać na 40-50 km od celu i poza taklerem (np HID) zadawać full obrażeń całkowicie bezpiecznie. Bez porównania mądrzejsza taktyka niż "KUPĄ MOŚCI PANOWIE! NA CLOSE GO GO... :P "  ;.. i potem eeeee ja zginałem, ten zginał...ale żeśmy go ubili...). Macie nic nie stracić a "oni" mają zginąć do nogi O0 . Do tego (poza drastycznie mniejszym ryzykiem) licząc zawsze krótki czas starcia - to czas podbicia na optimal ogranicza zysk z wyższego dpsa w stosunku do broni semi-long, wypłacającej od razu po zalokowaniu full dps. (coś jak z dronami i ich czasem lotu).

Wydzielone z wątku o Harbringerze w Garażowni.
X.


edit: taktyki w low-sec nie bardzo ma sensu bo wszystko sprowadza sie do flame o moj pomysl.
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 00:36:52 wysłana przez Scaryman »

Rabbitofdoom

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 11, 2009, 12:49:49 »
Scary nam sie bardziej oplaca max dps zabic celi i w nogi. Fity dostosowane do hit n run lappania jakis biedakow na baita z flota po drugiej stronie gate itp. Dla nas wystawianie bsow wogule nie ma sensu bo nie mamy ludzi zeby kontr bloobowac 15-20bsow. Tak samo jakakolwiek konwencjonalna kampa nie wchodzi w gre. Jestes szybki albo jestes martwy.
Czegos takiego mozesz sie spodziewac usilujac kampic kilkunasto-osobowym gangiem w naszej okolicy.
http://nex.killmail.org/?a=kill_related&kll_id=3233959

Druga spraw ze kiedy latasz z poczatkujacymi postaciami zabawa w jakies wyszukane taktyki prosi sie o katastrofe.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 11, 2009, 13:07:29 »
Rabit dobrze mówi, albo nawalnaka jest na gate gdzie i tak startujemy na noże i nie ma czasu bawic się na odbijanie do snip range, albo próbujemy spadać na misjonarzy, plekserów i gości na ss i tu tez częściej skaczemy im "na łeb" a nie na jakieś dalekie dystanse...

Za mało nas, za mało skili, czyli złe warunki do takich walk jakie Ty proponujesz

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 11, 2009, 13:32:58 »
Aczkolwiek szybko ewoluujemy - w ciągu miesiąca z 2-3 cruiserów plus 2-3 frytki nasze roamy rozrosły się do 20+ osób, z których może 5-6 to łapacze i scouci, a pozostali lecą cruiserami/BC.

Póki co nasze walki przypominają rozróbę na wiejskiej dyskotece w piątkową noc - towarzystwo giba się na parkiecie, gra disco polo, nagle brzęk tłuczonego szkła, ktoś zalewa się krwią, błyskają noże, padają trupy, panienki piszczą, ktoś krzyczy "POLICJA!", błyskają światła radiowozów..... gdy na horyzoncie widać tylko tylne światła naszych "beemek".  :2funny:

Taktyka jest prosta, ale to wybór świadomy - docieramy się, wciągamy nowych... no i skillujemy shipy i fity, które pozwolą nam na większą finezję (Matarzy nie używają tego słowa, musiałem sprawdzić w słowniku wyrazów obcych).


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 11, 2009, 17:52:59 »
Właśnie o to chodzi
dla newbie każda strata boli potrójnie ... a ponosicie straty, któych bez problemów  moglibyście uniknąc. Tak jak ta bitka z Nex Eternus.

Przecież stojąc na 40-50-60(?) od nich bylibyście nietykalni - zginałby takler co najwyżej - reszta strzela i odlatuje kiedy FC chce - ledwo by Wam lakier zadrapali na te 50 km. Goście byli na close RR. Nic by Wam nie zrobili.

to nie jest wyszukane działanie, ale jak macie jakieś opory to spoko, wasz wybór - tracicie  wiecej niż moglibyście. Skoczenie na taklera na 50 a nie na zero to nie jest wielka taktyka.... ;)
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 00:35:17 wysłana przez Scaryman »

Ellaine

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 11, 2009, 17:56:55 »
Jak można być nietykalnym na 60km? Przecież to sekundy dla każdego HACa / recona, BSy też w ciągu 40 sekund dotoczą się w zasięg 30km w którym będą walić swobodnie autocannony i pulsy (pulsy w sumie na 45 optimal).

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 11, 2009, 17:57:43 »
Jak można być nietykalnym na 60km? Przecież to sekundy dla każdego HACa / recona, BSy też w ciągu 40 sekund dotoczą się w zasięg 30km w którym będą walić swobodnie autocannony i pulsy (pulsy w sumie na 45 optimal).

w lowsecu? Come on...

ten gang Nexów miał ledwo 2 statki które mogły dobijać a zdechłyby w trymiga pod ogniem sentry + gangu bijącego z callowaniem i sortowaniem na dystans.

stoją w alignie, zdejmują haca, dwa, prztykają chwile w BSY, widzą ze RR... znikają. 2:0 dla nich. Odlatują śmiejąc sie z Nexów...
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2009, 18:50:25 wysłana przez Scaryman »

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 11, 2009, 19:05:06 »
Cytuj
ten gang Nexów miał ledwo 2 statki które mogły dobijać a zdechłyby w trymiga pod ogniem sentry + gangu bijącego z callowaniem i sortowaniem na dystans.

stoją w alignie, zdejmują haca, dwa, prztykają chwile w BSY, widzą ze RR... znikają. 2:0 dla nich.
Rzeczony gang nexów spadł nam bezpośrednio na łeb, kiedy po zerzarciu megasa kasowaliśmy właśnie hyperiona który przybył mu z odsieczą, tak małe straty mieliśmy bo kiedy oni robili gang warp po wskoku my już byliśmy w czasie alignu żeby wiać.
Gdzie ty tu widzisz miejsce na zabawę w snajperów?

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 11, 2009, 19:07:05 »
serio nie chcecie załapać ?

Takler łapie kogoś, wy skaczecie na 50 i zabijacie, wpada odsiecz na goscia na zero - zabijacie dodatkowe shipy i uciekacie.

spadł Wam na łeb bo stoicie na close i kazdy ale to kazdy jest w stanie was pojechać jak zbierze +2 statków do Waszego gangu.

Przy walce na dystans gang nie ponosi żadnych strat poza ewentualnie taklerem

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 11, 2009, 19:30:06 »
Tak, ale weź powiedz ilu takich snajperów, w max bc size shipie musielibyśmy mieć żeby nakopać po mordzie złpanego bs w czasie porównywalnym do tego w jakim robimy to ekipa która, walczy na noże albo wręcz na kły i pazury?
Gdybyśmi bawili się w snajpig:
- większy czas potrzebny na ubicie ofiary => straty w taklerach (chłopaki i tak lekko nie mają, to co proponujesz to w 9/10 zgon w pierwszym ataku czyli po zabawie bo daleko sie lata, to powrót chwile później w nowym shipie odpada)
- potrzeba więcej taklerów bo oni bedą padać, a jako że flota daleko to większe statki nie mogą przejąć taclowania
- znacznie mniejszy dpc bo odpada nam użycie dron innych niżsentry na takich zasięgach, a uzycie sentry odpada bo w razie kłopotów czekanie aż toto się złozy i schowa to samobójstwo

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 12, 2009, 00:21:52 »
Straszny, dziękujemy za konstruktywne uwagi, zobaczymy czy uda się je włączyć do naszej taktyki biorąc pod uwagę ludzi i zasoby  :coolsmiley:

Fakt, że spadają nam na łeb bloby, ale "uciekaido" mamy opanowane wzorowo  :2funny:


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 12, 2009, 18:22:59 »
serio nie chcecie załapać ?

Takler łapie kogoś, wy skaczecie na 50 i zabijacie, wpada odsiecz na goscia na zero - zabijacie dodatkowe shipy i uciekacie.
...

Tia a teraz looknij gdzie lataja/latali, hmm wyglada mi to na low-sec a tam sa troche inne zasady( sentries, brak baniek itp ).

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 12, 2009, 18:32:21 »
doskonale wiem gdzie latają i nijak nie rozumiem o co ci chodzi (w tym ze to niby zmienia coś) . Gang o szerokim i uniwersalnym zasięgu ognia wszędzie będzie wygrywał walki. To nie są rady typu "only 0.0"

Loc0

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 12, 2009, 18:53:33 »
Problem polega na tym, ze male long gangi sa ... nieefektywne? Kazdy zaplytowany bs wytlucze taclerow pod sentry, zdeagruje i odskoczy zanim (ile takich bckow macie na akcjach? 5-10?) te nie oskilowane all lvl V becki go zdejma.
Btw nie widzialem jeszcze efektywnego lr bc/hac gangu w low secu (nie mowie, ze nie ma ale ...);]

ps Jedyne gdzie bym widzial zastosowanie dla lr, to kampy z arazu/ lachonem ... ale to takie nuuudne.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2009, 19:00:01 wysłana przez Loc0 »

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 12, 2009, 19:00:24 »
az se kiedyś polece na 2-3 konta żeby Wam pokazać że sie efektywnie da też w lows ;)

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 12, 2009, 19:59:30 »
Póki co taktyka jest dobra. O tym co mówisz Scary mam podobne zdanie co loko

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

myst1q

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 12, 2009, 22:15:04 »
az se kiedyś polece na 2-3 konta żeby Wam pokazać że sie efektywnie da też w lows ;)
z checia wtedy na ciebie wpadne i zobacze jak dlugo ja wytrzymam w bsie pod twoim ostrzalem a jak dlugo ty pod ostrzalem sentry bez tanka.

osobiscie polecam zaplytowac (bufer), 'zaresowac', wsadzic dzialka close range i dronki do naprawy. moze poswieciec jeden statek w roli logistyka.

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 13, 2009, 10:49:02 »
doskonale wiem gdzie latają i nijak nie rozumiem o co ci chodzi (w tym ze to niby zmienia coś) . Gang o szerokim i uniwersalnym zasięgu ognia wszędzie będzie wygrywał walki. To nie są rady typu "only 0.0"

Zmienia i to duzo - polataj po low-secu to moze zrozumiesz. Opis sytuacji
a) Dwa porownywalne gangi, no niech bedzie ty masz wiecej.
b) Warpujesz swoje sily na kampe na gacie/stacji.
c) Twoi taklerzy na cele, dps na 50-70km

Efekt ( zakladam ze druga strona nie jest banda kretynow i nie beda probowali cie approchowac;) ):
a) twoi taklerzy gina ( najbardziej prawdopodobna sytuacja )
or
b) 95% celow ucieka, z pozostalych wiekszosc zdola przeskoczyc na druga strone( zadockowac whatever )

Przyczyny:
a) Sentries - kosza taklerow
b) Z powodu sentries speed tanking tacklers nie dzialaja w low-secu ( nie mowie ze wogole, mozna fajnie uzywac ceptorow do kampienia )
c) W low-secu nie dzialaja banki - efekt pojedynczy takler moze utrzymac w miejscu 1-2 targety
d) Brak mozliwosci tankowania speedem plus brak baniek - oznacza ze przeciwnicy moga cie( taklera ) latwo dorwac ( nie masz wsparcia od swojego gangu bo jest za daleko - chyba ze masz logistyki i jestes w czyms cieszym: hic, arazu )

Podsumowanie :
a)Mozliwosc strzelania na 50-70km - tak bardzo przydatna do koszenia ew itp
b)W low-secu warpujesz na 0( czytaj dps tez takluje ) - chyba ze blobujesz ale to inna bajka
c)Uberkillerzy z 0.0 polatajta w low-secu zanim zaczniecie pouczac innych  ;)

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 13, 2009, 11:07:17 »
żyłem w low prawie rok z tego pół sam, pół w korporacji, mam w lows 400 killi, 150 solo wolfem, hurricanem, vagabondem, munninem, tempestem, cursem - to w temacie "polataj w lowsecu" - i nie chwale sie tym, tylko wydaje mi sie ze zabiłem wystarczająco w takiej przestrzeni żeby znać temat na tyle żeby móc poradzić innym i odradzić zbędne lossy

cała reszta to nie tak. Ja Wam proponuję wiecej finezji w gangach a nie mniejszą skuteczność.

taklerem jest heavy dictor lub stankowany BS z boosterami czy podobny statek, gang ma zwiad przeciez - nikt nie jest debilem i nie enegauje 20 wskakujacych BSow 1 hdyktą + pare long statków

trudno odnosić sie do reszty bo nie kumasz o co mi chodzi po prostu.

To co proponuje to idealne rozwiazanie na bajta jaki stoi na pasku i czeka na mały gang - wtedy jego koledzy dropują z logintrapa albo na goscia na zero i wybijają flotke ktora goscia zaengegowała.

Poza tym hcyba najważniejsze - sprawa taka jest ze wiekszosc graczy w lows możesz atakować BEZ PROBLEMU i bez sentry - status powyzej -2 ma już mało ktory pirat.

To że wszyscy taklują - HURRAAA kupą na nich - to jest wasz podstawowy bład - to żadna taktyka - po prostu naciskacie guny, czasem wywołując primary jak więcej celów.  Nie macie przewagi liczebnej, taktycznej ani dużo lepszych fitów więc zawsze będziecie ginąć od pierwszej zorganizowanej flotki. a kille pozyskiwać na zagapionych ofiarach. O to Wam chodzi? Ambitne.

Na pewno mniej ciekawe i emocjonujące byłoby nakopać killi większej flocie niż własna i przeżyc walkę... no ale po co - hurrrrrra na zero i liczenie strat...
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 11:21:38 wysłana przez Scaryman »

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 13, 2009, 11:21:17 »
Mam 2000+ killi 90% w low-secu, kilkaset solo - chcesz jeszcze pomierzyc e-peena  ^^

Problemy z czytaniem tez masz jak widze, opisalem sytuacje dwa porywnywalne gangi, widze ze musze bardziej klarownie:
A)Gang A prowadzi uber Scary sily 10bc-kow + 2 tacklerow( zle proporcje??? ) - bc-ki 70 tacklerzy na celach.
B)Gang B prowadzi masta Moro te same sily, a niech bedzie mam tylko 8 bck-ow  >:D

Efekt po minucie tacklerzy gangu A sa dead cale moje sily wywarpowuja( masz lepszy dps po co mam zostac :) ) - moje hici przezyly bo mialy support RR z gangu


Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 13, 2009, 11:23:11 »
 :D wiem ile masz (http://www.battleclinic.com/eve_online/pk/view.php?type=player&name=MMoroz&filter=losses&page=21) , podaje jakbyś miał problem z liczeniem że wiem o czym mowie, ale ilość killi jak widać nie musi przekladać sie na chęc do wdrożenia ambitniejszej taktyki dla swojej floty

Imo nim ubiłbyś 2 heavy dictory - spadłyby 3-4 beceki. Poza tym kwestia kto engeguje pod sentry - w tym wypadku flota A czeka na engage floty B.  Chyba że mamy od razu mrugające agresją cele to sprawa jest prosta. Lać.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 11:29:27 wysłana przez Scaryman »

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 13, 2009, 11:25:10 »


Poza tym hcyba najważniejsze - sprawa taka jest ze wiekszosc graczy w lows możesz atakować BEZ PROBLEMU i bez sentry - status powyzej -2 ma już mało ktory pirat.


Tia twoja wiedza o low ( co nie moge byc zlosliwy )  >:D


Na pewno mniej ciekawe i emocjonujące byłoby nakopać killi większej flocie niż własna i przeżyc walkę... no ale po co - hurrrrrra na zero i liczenie strat...


Eh no comment

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 13, 2009, 11:26:30 »
oj cyfra mi sie pomylila wiadomo ze chodzi o -5, 90% piratów w lows ma -9,9 i okolice.

Ty to też wiesz, ja to wiem ale jak fajnie jest sie przyczepić ze ktos sie rąbnął z cyferką. hahaha wiedza o low - czad jaki poziom rozmowy.

rozmowa zmienia sie w głupie czepiania szczegółów i błedów w poscie - a ja naprawde uważam ze chlopaków stac na lepsze zagrywki niż brak jakichkolwiek.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 11:32:14 wysłana przez Scaryman »

Rabbitofdoom

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 13, 2009, 11:29:25 »
Polataj po low troche teraz to nie te czasy gdzie zyli tam tylko mordulce z -10. W Kor-azor migajace shipy widzialem moze 4-5 razy. Nexi tam maja regularny kerbirdolek.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 13, 2009, 11:31:42 »
Polataj po low troche teraz to nie te czasy gdzie zyli tam tylko mordulce z -10. W Kor-azor migajace shipy widzialem moze 4-5 razy.

lol... wiesz - akurat wczoraj zrobilem rajdzik przez 3 stare znajome regiony  ;) niestety najfajniejsza bitka z bicia 2 beceków sie nie zachowała w postaci KB bo mi logistyk uratował lamusów (a wolfem to jednak chwile schodzi jak mocno stankowany hurek czy harbi ;) )

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 13, 2009, 11:35:08 »
oj cyfra mi sie pomylila wiadomo ze chodzi o -5, 90% piratów w lows ma -9,9 i okolice.

Ty to też wiesz, ja to wiem ale jak fajnie jest sie przyczepić ze ktos sie rąbnął z cyferką.

rozmowa zmienia sie w głupie czepiania szczegółów i błedów w poscie - a ja naprawde uważam ze chlopaków stac na lepsze zagrywki niż brak jakichkolwiek.

No coz hf, jak zwykle podchodzisz do gry z luzem, wiesz o niej wszystko, jestes lepszy od tysiecy innych graczy ktorzy robia to od kilku lat itp. itd. Przejrzalem kilka innych watkow z twoim udzialem i dochodze do wniosku ze dyskusja( jezeli tak to mozna nazwac  >:D ) jest bez sensu so HF.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 13, 2009, 11:38:17 »
no HF - w ten sposób nigdy większość polskich korporacji pvp niczego sie nie nauczy
twoja dyskusja ograniczala sie do nabijania z błedu w moim poście i ogolnego wyśmiewania pomyslu innego niż hurra na zero... + wycieczki osobiste na koniec - ale faaajna rozmowa.

dlatego wciąz masy ludzi latają sobie jako gromadki kill-mail whore, w przypadkowo zebranych fitach i statkach (a nawet przy tanich T1 i nawet fitach T1 mozna zrobić fajne zasady) i nic poza wychaczaniem zaspanych graczy nie bedzie.

jeśli masz inny pomysł - rzuć go chłopakom. Ja bronie tego do czego jestem przekonany po wielu udanych i nieudanych walkach i w 0.0 i w lows.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 11:55:09 wysłana przez Scaryman »

Ellaine

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 13, 2009, 11:47:20 »
Jestem za semi long. Głównym zagrożeniem dla niewinnych flotek pół-ciężkich statków (BC, BS) są post - nano gangi HACów HICów i reconów, które są troche szybkie, troche zasięgowe, trochę niewiadomoco. Z zasięgami poniżej 30km nie można w nich włożyć DPSa.
Ale ja teoretyzuje na podstawie standardowych walk w Provi, które wyglądają tak że wpada 50 -A- w takim neo-nano a potem nic z tego nie wynika.

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 13, 2009, 12:07:40 »
no HF - w ten sposób nigdy większość polskich korporacji pvp niczego sie nie nauczy
twoja dyskusja ograniczala sie do nabijania z błedu w moim poście i ogolnego wyśmiewania pomyslu innego niż hurra na zero... + wycieczki osobiste na koniec - ale faaajna rozmowa.

dlatego wciąz masy ludzi latają sobie jako gromadki kill-mail whore, w przypadkowo zebranych fitach i statkach (a nawet przy tanich T1 i nawet fitach T1 mozna zrobić fajne zasady) i nic poza wychaczaniem zaspanych graczy nie bedzie.

jeśli masz inny pomysł - rzuć go chłopakom. Ja bronie tego do czego jestem przekonany po wielu udanych i nieudanych walkach i w 0.0 i w lows.

Eh po co, ale nudzi mi sie w pracy. Podsumuje dyskusje, rzuciles pomysl ( znaczy z poziomu Boga pouczyles maluczkich co powinni robic ), wytlumaczylem ci w punktach co, jak i dlaczego nie bedzie dzialalo w low-secu. Odpowiedzia z twojej strony bylo ze to bzdury, nie kumam i liczba km( gratz ) - co za argumenty WOW, no nic tylko dyskutowac.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 13, 2009, 12:21:33 »
Owszem jestem przekonany ze będzie to działało także w lowsecu, i że bedzie bez porównania skuteczniejsze niz to co robią. W końcu mieliby szanse powalczyć a nie tylko bić gapy i spier..ać przed każdą zorganizowaną flotą. Do pomysłu trzeba minimum 5-6 graczy, czym więcej tym skuteczniej i lepiej.

tak sobie wyobrażam HUrricany (i Harbingery na laserach) do takiej flotki, minimum właśnie 3-4. Koncepcyjny hurrek od modyfikacji przez FC i skille graczy:


w czasie walki silne EW (multiscpetrale + drony, jak już dolecą) neutralizują sporą cześć, albo i wszystko, z zagrożeń dla taklera, zamiast ECM mogą to być tracking disrupty, mogą być dumpenery - chodzi o koncepcję. Imo ECM najlepsze z tego EW dla niewyspecjalizowanych beceków.

Semilong gang med-size z silnym EW + maksymalnie mocny takler + zwiad oczywiście.

Jeśli gangowy dps nie eneguje statków bez agro to można zrezygnować z plate 1600 i RCU - co daje dużo możliwości, speed mody, signal amplifier-y dla ECM-, wolne PG dla drugiej remote reperaczki (wtedy RR tank nabiera sensu w czasie walki).

5 takich stateczków bije po 6000 w każdej salwie. (do 10 000 przy 3cim gyro i krótszym zasięgiem ammo T1 frakcja).
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 13:14:40 wysłana przez Scaryman »

Ellaine

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 13, 2009, 13:07:05 »
Połowa ceny tego statku i 2/3 ceny po odliczeniu insurance - to rig ACR.

Straszny

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 13, 2009, 13:12:20 »
Połowa ceny tego statku i 2/3 ceny po odliczeniu insurance - to rig ACR.

tak, wiem, ale w drugim wypadku, bez riga, to plate 800 i mniej HP, FC wybiera cele i engeguje bez potrzeby znoszenia przez 30 s ognia sentry. Jeśli chcą lać wszystko bez wybierania flot do walki - 1600 chyba pod sentry bedzie konieczny. Tego nie bardzo jest jak obejść w pomyśle.

Rig drogi ale jest wysoka szansa ze statki beda spadać wielokroć rzadziej niż close-range autocannonowe Hurki ;)
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 13:19:34 wysłana przez Scaryman »

MMoroz

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 13, 2009, 13:13:03 »
Szczerze naprawde szczerze podziwiam i zaluje ze takie flotki nie lataja po low-secu  :D

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 13, 2009, 13:20:10 »
Straszny, nie mówię że nie masz racji. Mówię tylko to, że na razie nie jesteśmy w stanie wystawić czegoś na taką skalę - brak skilli przede wszystkim. Z BC-ków to mi na razie wychodzi Brutix na railach z zasięgiem poniżej 25 km i DPS-em niższym niż mam na zwykłej frytce (wiadomo - lekkie ammo, niski RoF raili) ;)

W ciągu miesiąca, dwóch sytuacja się zmieni, bo trzon Chimery pójdzie ze skillami znacznie do przodu. Wtedy będzie nas stać "finezję" i generalnie mądrzejsze rozwiązania.
Małe porównanie - jak zaczynałem grać, to nie mogłem zrozumieć dlaczego na PvP potrzebne są blastery i MWD, skoro zasięg żałosny (skille go poprawiły), a cap zdycha w oczach (to też się poprawiło). Więc latałem na railach i AB aż możliwości postaci umożliwiły przesiadkę.

I jeszcze jedno - wbrew pozorom nie ponosimy wielkich strat. Rabbit linkował "bitwę" z KB naszych przeciwników, ale na naszym KB - przy szerszych ustawieniach - wygląda ona troszkę korzystniej -> http://www.unseen-chimera.com/kb/?a=kill_related&kll_id=85




No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Khan Soriano

  • Gość
Taktyki w low-sec
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 13, 2009, 13:25:16 »
Naprawde nie wiem co powiedziec. Z jednej strony mamy tutaj geniusza taktyki i strategii Scaryman'a, z drugiej lamusa ktory tylko sobie lata po low sec i od czasu do czasu cos ubije (wg. eksperta przez przypadek i w zasadzie tylko same gapy).....

Scary fajnie ze Ci sie ta twoja teoria podoba ale najwyrazniej nikt jeszcze na twoj pomysl w low sec nie wpadl bo nikt tak nie lata :D Moze po trochu dla tego ze to bez sensu pomysl jest?

Bramki sa duze, 2 tacklerow to malo i wielu rzeczy nie zlapiesz. Jak bierzesz wiecej tacklerow to uszczuplasz sobie gang, ktory na odleglosc i tak wali tyle co kot naplakal. Powstaje pytanie, po jaka cholere masz pol gangu na gate, pol 60km od niej? Zeby im dupy uratowac jak FC i scouty dadza ciala? Tacklerzy sa zboostowani i stankowani (low sec) wiec zadaja zenua DPS, reszta gangu tez zadaje malo...  Nawet samotny pilot na hp tanku ma szanse dotoczyc sie w BC do bramki zanim go zlapiecie, o gangu nie wspomne, a o dobrze zorganizowanych flotach (na ktorych to proponujesz stosowac ta "finezje") mozesz zapomniec...

Wiem jedno, nie chcialbym byc tacklerem w twoim gangu :2funny: