Autor Wątek: [Dyskusja] Delve War II  (Przeczytany 191091 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #315 dnia: Marzec 09, 2009, 10:13:20 »
Widzicie Panowie osoby które tak krytykują pokazywanie KB IMO robią źle.

Troszeczkę nie rozumiecie jak w dzisiejszych czasach rozwijają się konflikty w EVE.


Otóż EVE się kapkę zmieniła na przestrzeni czasów i wraz z dodaniem narzędzi dla logityków zmienił się pos warfare.
Kiedyś cennymi systemami były te które mają małą ilość moonów i te właśnie były uważane za łatwe do obrony.

Obecnie największymi twierdzami są te systemy które posiadają dużą liczbę moonów pozwalającą postawić dużą liczbę posów.

W chwili obecnej nie dziwią systemy będące w oblężeniu które mają 80 moonów i wszystkie one przykryte posami.
Sytuacje takie raczej nie miały miejsca 2-3 lata temu.


To z kolei oznacza że jeśli chcesz przejąć ważny system jesteś zmuszony do walki przy posach.

ALE

Walka przy posie wymaga kontroli systemu. Jeśli chcesz puścić dredy w siege pod posem MUSISZ kontrolować system inaczej poniesiesz straty.


Kontrolować system - sytuacja w której twój suport oraz flota BSów posiada przewagę nad przeciwnikiem pozwalającą zmusić go do opuszczenia grida/zaprzestania walki.


I to jest właśnie warunek konieczny do rozpoczęcia ataku na posy a nie zebranie dużej floty dredów. Jeśli nie masz przewagi w suporcie w systemie, flota dredów nie ma zielonego światła do skoku.



I dlatego właśnie dochodzimy do walk supportu + bsów.

I teraz dlatego właśnie w pierwszym etapie kampanii przeważnie jest to macanie się na początku kto ma lepszy support.
Kto na początku poniesie w walkach podazdowych większe straty w suporcie, będzie miał go gorszy w walkach flot.
Kto wygra walkę flot, ma zielone światło do wrzucenia capitali do systemu i rozpoczęcia oblężenia.


Dodatkowo te skirmishe utrudniają i blokują logistykę oraz uzupełnianie stanów statków. Blokują raterów przed wyjściem na paski.

Podkopują morale pokazując że tak naprawde mimo że mamy sova to nie jesteśmy panami w swoim systemie.


A to wszystko w dłuższym okresie czasu musi wpłnąć na efektywność suportu przeciwnika, co pozwoli osiągnąć przewage flocie i przejąć kontrole nad systemem, co z kolei pozwoli zdjąć jammera i wrzucić capitale do systemu.


Dlatego śledźmy te km, obserwujmy KB bo te walki powiedzą nam kto przejmie inicjatywę w przyszłości.


Pamiętajcie że ludzie którzy nie mają statków później nie wydokowują.Teraz danu sojusz mógłby mieć we flocie 200 osób. Po 2-3 tyg nieudanych skirmishy i dostawania regularnie w dupe w swoich systemach wraz z blokadą ratterów w prime time oznacza że wystawi połowę tego.

Wojna to nie tylko sov i duże bitwy z capitalami. To przede wszystkiem morale i determinacja w zniszczeniu środków do prowadzenia wojny u przeciwnika.

Terion

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #316 dnia: Marzec 09, 2009, 10:46:11 »
Z 2 strony w sprawie przerzucania sie KB i statami. Zwroccie uwage, ze ktos poniosl 11 mld strat i zadal 50 mld. Teraz pytanie ilu sojuszom, alliancom te straty zostaly zadane.

Przyklad z kb bufu (nie czepiam sie ich teraz tylko cos chce zobrazowac, nie mam czasu sparwdzic dokladnych liczb wiec przykladowo).

Zadali 60 mld strat, pozniesli 10 mld - 6:1 wynik calkiem niezly ale ...
60 mld zadane PL, KIA, TCF, MM, RZR, GS - dajmy na to 6 ally, wiec wychodzi po 10 mld na ally. Teraz podzielmy to przez iulosc aktywnych pilotow tych ally w danym regionie walk - wychodzi XYZ iskow.
10 mld poniesionych strat - bufony to tylko bufony i to ich straty, ktos wspomnial ze to pi razy oko 70 osob/210 charow co nam daje okolo 142 mln strat na osobe.

Teraz pytanie kto bardziej odczuwa straty i kto sie predzej wykrwawi ?

Ja wiem ze postawilem 1 ally vs caly power block i sytuacja wyglada troche inaczej. CHodzi mi o sam fakt ze ladnie wygladajace na papierze 6:1 moze zupelnie inaczej wygladac persolnalnie. Dodajmy ze ktos jest czesto primary i traci raz na 2 dni haca. W zaleznosci od zasobow tyle pociagnie dodatkowo dochodzi znudzenie/real. Mniejsza ilosc osob szybciej sie wykruszy.

Staty nei wygrywaja wojen, tu sie liczy caloksztalt - moje 3 grosze.

Nerxes

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #317 dnia: Marzec 09, 2009, 10:50:01 »
Podjazdowa walka ma swoj sens jesli jest na wystarczajaco  duza skale czyli zabijanie odpowiedniej liczby tych "casual players" czy jakos tak... :)

No kur*** bym dostawal latajac po statek co dwa dni.. unikajac kamp czy zalatwiajac transport carrierem czy JF'em... Bo ile mozna?

Rozumiem ze dla wielu jest to "swieta wojna" i Beda po shipy latali nawet trzy razy dziennie. Ale wielu jest w Delve tylko dlatego ze musza tam byc

Gooni jak saami mowia nie traktuja EVE powaznie.. to tylko gra wiec nie beda czekali kilka godzin zeby sciagnac dodatkowe "internetowe piksele" By kolejnego dnia wystawic BS'a... poleci BC albo cruiserem... NIe bedzie sie spinal.. zadnego Hurf Burf :)

JĘZYK !!! Ed.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 11:08:18 wysłana przez Edmund »

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #318 dnia: Marzec 09, 2009, 11:00:29 »
Kontrolować system - sytuacja w której twój suport oraz flota BSów posiada przewagę nad przeciwnikiem pozwalającą zmusić go do opuszczenia grida/zaprzestania walki.

I to jest właśnie warunek konieczny do rozpoczęcia ataku na posy a nie zebranie dużej floty dredów. Jeśli nie masz przewagi w suporcie w systemie, flota dredów nie ma zielonego światła do skoku.
Czyli jednak CCP udało się odwrócić tendencję i żaden subcapitalsuperdreadkiller do wygrywania bitew w systemie nie jest już potrzebny ?

Ciekawi mnie czy dojdzie do sytuacji kiedy roamy będą głównie polować na linie zaopatrzenia (np. POSów), jak myślicie ?
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #319 dnia: Marzec 09, 2009, 11:03:38 »
@Terion - mówisz oczywiste rzeczy, każdy kto oglądał KB wie jak one działają i jak naliczają straty i zyski.

Ale.

Jakkolwiek niedoskonały by to był sposób obrazowania sytuacji jest bodajże jedynym jaki w rzeczywistości mamy.

Zatem IMO śledząc bieżący konflikt na tym jego etapie należy patrzeć przez pryzmat właśnie pojedynczych strat i obserwowania frekwencji w gangach.
Oczywiście że te KB nie są doskonałe i w przypadku starć w dużych grupach gdzie uczestniczy kilka sojuszy ciężko wyłowić całościowe straty ale powtarzam tylko to na dzień dzisiejszy mamy.


I myślę że dopóki będzie fun w tych małych walkach to one będą trwały. Dopiero gdy jedna ze stron  je rozstrzygnie na swoją korzyść, kampania wkroczy w nową faze(jeśli się okaże że NC i Goonsi już nie wydokowują) i zacznie się klepanie posów lub kampania się defacto zakończy jeśli się okaże że GBC/AAA/ROL/SW nie dają rady jednoznacznie zdobyć  inicjatywy.


Czyli jednak CCP udało się odwrócić tendencję i żaden subcapitalsuperdreadkiller do wygrywania bitew w systemie nie jest już potrzebny ?


Gdy nie kontrolujesz systemu w sensie suportu i BSów, wprowadzenie dredów pod posem wroga zaowocuje najprawdopodobniej atakiem bsów przeciwnika na 1 dreda w siege. Dred ten nie może być naprawiany co oznacza że jest zdany tylko na swój tank.

W przypadku gdy przeciwnik dysponuje 70-80 bsami jest w stanie ściągnąć więcej niż 2 dredy. To z kolei oznacza że gdy musisz oblegać dużo posów, często wiele razy tego samego posa straty będą zbyt duże by je zaakceptować.


Ciekawi mnie czy dojdzie do sytuacji kiedy roamy będą głównie polować na linie zaopatrzenia (np. POSów), jak myślicie ?

Zdecydowanie roamy nie będą mialy nigdy szansy ugryźć zaopatrzenia ze względu na to że jak ktoś uważa to skakanie JF jest praktycznie 100% bezpieczne.


« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 11:18:22 wysłana przez Yogos »

acaste

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #320 dnia: Marzec 09, 2009, 11:09:18 »
tylko że to działa w dwie strony, i gbc także nie ma gdzie ratować i też musi latać po stracone statki, dodatkowo nie mając teremu zarobić trzeba klepiąc misje albo na innym terenie (czyli opuszczając front)

pewnie ktoś zaraz powie, że bob ma takie asetsy i tyle kasy, że nie musi się martwić - ale te zasoby nie są nieskończone (szczególnie teraz kiedy została zniszczona infrastruktura boba). dodatkowo należy dodać, że inne aliance atakujące zawsze mają możliwość powrotu do siebie na ten 1-2 dni i poratowania na parę następnych bsów (co też się wiąże z opuszczeniem walki)

jak by tak zrobić bilans i zestawić zyski/straty (sov i teren w zamian za raterow i wtopione small gangi) to chyba jednak zysk jest niewyobrażalnie większy

i jeszcze tak na koniec: te kile i losy raterow, niezależnie po której stronie są tak mało ważnie, że aż wstyd o nich pisać.... ???  już te kile wolnych carierów są lepsze

kalkulacja panowie kalkulacja.... jak się wbije sov gonom to będą mieli dokładnie to samo z czego bob był dumny podczas ostatniego ataku na delve :"mamy region i do tego sprowadziliśmy sobie redow do siebie by mieć fun i kille (i totalny damage control) takie były słowa boba


Terion

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #321 dnia: Marzec 09, 2009, 11:13:24 »
@Yogos

Ja sie zgadzam, ze to obrazuje sytuacje jaka teraz tam zaistniala. Nie neguje ze GS & Co ponosza na skutek tych dzialan straty (pewnie wieksze niz sami sa w stanie zadac).

Chodzi mi tylko o zaznaczenie faktu, ze kazda walka nawet partyzancka wymaga pewnych srodkow. Ze wzgledu na specyfike walk zazwyczaj aby akcje byly skuteczne wymagaja drozszych shipow (strata 1 haca jest  bardziej odczuwalna niz strata 4-5 bckow badz 3 bsow). Wtopiona akcja poza funem moze dostarczyc wiecej odneisionych strat niz zadanych (raz na wozie raz pod). Biorac to pod uwage efekt takich walk nie jest juz tak jednoznaczny.

Dodatkowo biorac pod uwage aspekt ideowy ponoszone straty wcale nie musza spowodowac zalamanie morale.

Pozyjom - uwidim.

Ezachiel

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #322 dnia: Marzec 09, 2009, 11:19:50 »
@Terion

Kązdy pilot latajacy na PvP liczy się ze stratą, każdy asset ma swoje możliwości amortyzowania strat ... KB oczywisicie jakie sa takie są, mechanika w obecnym kształcie nie daje jakiś super wyznaczników trendu itp ... ale fakt że jeden korp-sojusz natrzepał tyle w połączonych siłach przeciwnika swoje robi ... proponuję wstrzymać się z oceną, to dopiero 34 dzień operacji gdzie na poczatku Kenny ponosił ogromne straty we fleetopach, i nie tylko Kenzoku ... teraz taktyka guerlilla warfare chyba powoli przynosi efekty ... nie chce się twożyć flotek by pogonic 10 HAC, nie zabezpieczyliscie granic, ratterzy traca statki ... może i pojedyńczo, ale stracony statek jest stracony ... no i teraz powiedz mi ... czy łatwiej jest uzupełnić brak 400 statków czy 1500 ?

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Tu zresztą poajwia się kolejne pytanie, kiedy Blok Kenzoku zrezygnuje z elitaryzmu w narzedziach używanych do prowadzenia walki bo strata HAC jest trudniejsza nieco do odrobienia w przypadku kiedy mamy ciagłą walkę, brak "bezpiecznych" systemów do ratowania ... itp ... a dobry pilot w krujzerku wraz z innymi dobrymi pilotami w krujzerkach też może namieszać :)

Natomiast jeśli chodzi o zaplecze stron konfliktu to sądze że AAA, C0ven itd ... też maja "swoje" miejsce gdzie odrobią straty ...
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 11:31:19 wysłana przez Edmund »

Terion

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #323 dnia: Marzec 09, 2009, 11:34:16 »
Kto ma silniejsze zaplecze ekonomiczne ally z 2-4 tys ludzi czy z 260 ?

Komu latwiej uzupelnic straty - wlascicelowi sieci JB, posow z generatorami czy osobom odcietym od swiata ?

Ja wiem jak wygladaja partyzanckie podchody. Kwestia jest tak, ze sama partyzantka na dluzsza mete nic nie zmieni bo jak ma zmienic. IMO nawet jesli w Delve zostana same Goony, a reszta sobie poleci i kenny ruszy lapkami pokazujac flote to reszta zleci sie jak muchy do go... bo bedzie co klepac. W calej koalicji musialby nastapic spory rozlam, zeby zabraklo sil do klepania kennego.

Jesli kenny liczy na znudzenie to sie doczeka, jednak pokazujac cos co w koncu mozna obic przyciagnie uwage. A jesli do tego czasu GS sie okopie to zabawa bedzie podobna do tej jaka byla rok temu w Delve, z tym, ze GS bedzie mial chetnych do pomocy.

Ezachiel

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #324 dnia: Marzec 09, 2009, 11:46:37 »
Kto ma silniejsze zaplecze ekonomiczne ally z 2-4 tys ludzi czy z 260 ?

Komu latwiej uzupelnic straty - wlascicelowi sieci JB, posow z generatorami czy osobom odcietym od swiata ?

Myślę że łatwiej odbudowac stratę tym 260 osobom, niż 4 000 ... ponieważ w ostatecznym rozrachunku nie korporacja płaci a szary kowalski, i to od niego zależy jak sprawnie zarabia kase, oraz jak szybko odbuduje asset.A łatwiej jest budować więzi w grupie 50 osób niż 500 ...


Ja wiem jak wygladaja partyzanckie podchody. Kwestia jest tak, ze sama partyzantka na dluzsza mete nic nie zmieni bo jak ma zmienic. IMO nawet jesli w Delve zostana same Goony, a reszta sobie poleci i kenny ruszy lapkami pokazujac flote to reszta zleci sie jak muchy do go... bo bedzie co klepac. W calej koalicji musialby nastapic spory rozlam, zeby zabraklo sil do klepania kennego.

Historia EvE pokazuje że nie takie akcje miały miejsce ... pozatym .. co łatwiej zrobić ?? Sciągnąć dready do uderzenia z niedalekiego systemu czy z drugiego końca mapy?

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #325 dnia: Marzec 09, 2009, 11:47:22 »
@Terion

Przypomne tylko sytuację z połowy/końca stycznia zanim GS rozwalili BoBowi sova że NC zaczynało sapać na Goonsów że ci się nie bronią.

Wtedy Goonsi po 2 miesiącach kampani non stop mieli biede zrobic flote 100 osób w US time zone a w euro nie istnieli wogóle.

Klepanie BoBa to jedno a ratowanie zadu sojusznikowi którego cała obrona to stawianie posów aby przedłużyć walki to drugie.

Ellaine

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #326 dnia: Marzec 09, 2009, 11:48:59 »
Myślę że Kenny nie musi uzupełniać strat bo są dla nich pomijalne. Wystarczy sprzedać jednego z dziesiątek kurzących się w logoffie tytanów i już jest na dodatkowe 600 HACów. Wystarczy sprzedać jedno z 5000 BPO T2 i już jest na kolejne 200. Z zapasami zebranymi przez lata bycia na topie mogliby spokojnie wtapiać 5 flot dziennie przez najbliższy rok.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #327 dnia: Marzec 09, 2009, 11:58:47 »
Hm bez przesady, na tyle na ile się orientuje to takiej refundacji to tam nie ma.


A w reszcie GBC z drobnymi wyjątkami to nie ma nawet refundacji dla capsów.

Terion

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #328 dnia: Marzec 09, 2009, 12:10:14 »
@Yogos

Wydaje sie, ze sytuacja GS 2 miesiace temu a raczej nie GS a calosciowo inaczej wygladala, zreszta prawda jest jedna - umeisz liczyc licz na siebie. Pokladanie zbytniej ufnosci w sojusznikow lub niebieskich na localu czesto bywa zbyt zgubne. Tu czas pokaze jak bedzie wygladala sytuacja.

@Albi
Zawsze gloryfikowales i wynosiles bobiakow ponad stan. Rzeczywistiosc jest inna, nawet jesli maja sporo assetow to przegrywanie walki za walka powoduje rozsypke ich szkieletu, co juz widac.Skoro maja tyle assetow czemu sie nie bronili, w koncu niby ich stac. Widac jednak nie.  Nie maja ludzi, nie maja mozliwosci. Jakby mieli to GS nie siedzialby teraz w Delve. Zreszta sam kenny moze co najwyzje w nosie podlubac i pomasowac tytany na ss (bo posow moze neidlugo nie miec). Ich sojusznicy maja chudsze portfele i nie moga sobie pozwolic raczej na wtapianie floty za flota.

Z mojej strony koniec spamu bo zaczynamy krazyc w kolko nie wnoszac nic nowego.

acaste

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #329 dnia: Marzec 09, 2009, 12:25:30 »
Albi
bob to nie jedyny ally który ma ogromne zyski i "nakerbirował" się przez lata, każdy aset ma swoje dno, (pomijam fakt czy sprawiedliwie czy nie - bo oszukujących było sporo po obu stronach barykady i tryliony isków są nie tylko u boba  O0)


do tego nie wiem skąd komuś wyżej się wzięło ze gs musi uzupełnić 2000 losów a gbc 200  :D

walka podjazdowa to kropla w morzu, straty i kile są strasznie mało ważne z punktu widzenia całości konfliktu, bo nie wierze, że gbc kampi delve i querios w takim stopniu, że se nie można poratować - to taktyka hit and run, i giną tylko nieuważni (masz intel - nie czytasz - zasługujesz na stratę shipa - następnym razem będziesz czytał)

co do morale to trochę dziwi mnie, że istnieje coś takiego jak "morale w grze komputerowej" to jest raczej zniechęcenie - powiem na swoim przykładzie : nie ma redów i flot to się prawie nie loguje, roamujące cepy - nie łapie, szkoda zachodu i tak nic nie zdziałają, ale jak są redy i jest potrzeba op / duża walka loguje się bo tego wymaga ally, nawet jak mi się zbytnio nie chce. I dlatego myślę, ze w delve będzie podobnie, jak bob zdecyduje się na otwarta walkę to i znajdą się przeciwnicy. Nie ma to nic wspólnego z morale, jest to problem braku walki nawet przegranej ale walki

nie jednego przeciwnika cva "na nudę" już pokonało zniechęciło

Straszny

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #330 dnia: Marzec 09, 2009, 12:35:22 »
i tu sie Aizhen bardzo mylisz - w Delve jest bardzo trudno gdziekolwiek racić - jeśli nie masz alta po ktorejś stronie konfliktu to popytaj znajomych, właśnie to jest naszym celem - nie stanie na jakiejś jednej bramce i łapanie zaspanych graczy, nie jedno miejsce, tylko to ma być terroryzowanie holdersów Delve + utrudnianie koncentracji statków flotowych.  Z ratterki jeśli cokolwiek to najłatwiej jest chyba robić plexy (mało kto skanuje za plexującymi), natomiast paski/anomalie są przeszukiwane w całym Delve za ratterami bardzo mocno.  Paradoksalnie to racić można chyba najbezpieczniej kiedy nas jest dużo... bo wtedy próbujemy wyrywać grupy maruderów z przelatujących dużych flot i mało kto sie paskami interesuje.

Istnieje imo i morale i znudzenie w grze, gracz może mieć wysoki poziom zainteresowania grą ale nie chce tracić głupio statków, i odruchowo unika grania w jakimś regionie.

to jest zupełnie inny konflikt  (w tej fazie) z jakimi Wy mieliście do czynienia w Provi. Nie przykładaj miary regularnych walk o POSy, my walczymy o maximum damage w statkach, (nie porywając sie do pos-war póki liczby nam na to nie pozwalają) i złamanie woli zabawy w Delve - mamy coś jak VietCong vs amerykańska armia w Wietnamie - w każdym razie coś takiego chcielibyśmy mieć, a po efektach okaże sie czy tak wyszło (jak wspominałem wyżej pewnym wzorem dla nas jest tutaj działalnosc Pandemic Legion w czasie I Delve War, wówczas prawdziwej igły w d... boba, przeszkadzającej BOB/GBC na potęge takimi skirmish fights właśnie).

Tak naprawde dyskusja rozbija sie o to czy skirmish fights w których miesięcznie korporacja jak nasza ubija sama powiedzmy 1000-1500 statków (+ kille wspólne które nie mają specjalnego wpływu na cokolwiek) rzutuje na całość sytuacji w Delve  czy nie i czy jeśli tak to czy jest to w stopniu boleśnie zauważalnym dla przeciwników.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 13:12:45 wysłana przez Scaryman »

Ezachiel

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #331 dnia: Marzec 09, 2009, 13:12:06 »
do tego nie wiem skąd komuś wyżej się wzięło ze gs musi uzupełnić 2000 losów a gbc 200  :D
400 v 1500, to są staty z KB BuFu, pytanie brzmiało czy łatwiej uzupełnic stracone 400 statków czy 1500.

Cytuj
walka podjazdowa to kropla w morzu, straty i kile są strasznie mało ważne z punktu widzenia całości konfliktu, bo nie wierze, że gbc kampi delve i querios w takim stopniu, że se nie można poratować - to taktyka hit and run, i giną tylko nieuważni (masz intel - nie czytasz - zasługujesz na stratę shipa - następnym razem będziesz czytał)
Przypomina mi się historia Ion, tam w jednym pocket w Stain siedzieli goscie w covertach i skutecznie paralizowli cały ally bo byli nie do upolowania, i nikt w sumie nie racił w tych 3-4 systemach ... w sumie nalizowalismy tą syułacje niedawno przy pifku z chłopakami z SHocky i doszliśmy do wniosku że to była kwestia organizacji ION w tym czasie ... ale fakt jest faktem, paru gosci w stelth bomberah skutecznie blokowało pare systemów.
A druga historia też z czasów Ion to kiedydostaliśmy stację od Bob-a ... z plexem 10/10 .. tam RA skutecznie zblokowało systemy tak ze w końcu nawet zatwardzialcy w postaci Yogosa i Raana się poddali uznając że nie da się efektywnie nic wywalczyć ...
Też przypomina mi się wojna BuFu v Shocky & GBT, W pewnej chwili BuFu doprowadzili do wycofania się z walki GBT i na placu zostały same kerbiry z Shocky ktore też się wycofały bo nie dalismy rady pozbyć się ogona, ... w sumie straty ponieslimy małe jako korpy globalnie, ale wyłamnie się np 2-3 graczy z GBT spwodowało upadek morale w grupie ... 

@Ninja edit : W niedalekiej przeszłości Agony wywalczyło sobie jeden system skutecznie eliminujac 80% osób odwiedzajacych dany system tylko daltego że z uporem maniaka mordowało wszystko co się dało i kiedy się dało ...

Efektywnośc ... starty ... hmm .. w ostatecznym rozrachunku liczy się to czy szary kowalski ma isk na nastepny statek ...


« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 13:25:59 wysłana przez Edmund »

Ellaine

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #332 dnia: Marzec 09, 2009, 13:35:51 »
Skoro maja tyle assetow czemu sie nie bronili, w koncu niby ich stac. Widac jednak nie.  Nie maja ludzi, nie maja mozliwosci.
Myślę że to kwestia morale i statów na KB. Mniej elitarny sojusz może sobie pozwolić na słabe staty na KB byle osiągnąć cele, wykrwawić wroga, wyszkolić ludzi.
Boba może być stać na ryzykowanie i wtapiania capitali, T2 shipów czy flot BSów, ale nie stać ich na propagandowe konsekwencje słabych statystyk przez dłuższy czas.
"Chwilowo przykryli nas czapkami ale nadal jesteśmy zajebiści" to pozycja akceptowalna.
"Nie tylko jest ich więcej ale według KB są lepsi" to już by było dno i na tym etapie inne sojusze masowo podbierałyby im ludzi i korpy.

Wilk

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 660
    • Zobacz profil
    • Gildia
  • Imię postaci: Wilk Stepowy
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #333 dnia: Marzec 09, 2009, 13:47:08 »
400 v 1500, to są staty z KB BuFu, pytanie brzmiało czy łatwiej uzupełnic stracone 400 statków czy 1500.

Nie zapomnij, że po stronie Bufu walczą też inni i w tych 1500 killach partycypowało sporo innych osób, które też traciły. Z punktu widzenia jednego ally takie KB wygląda różowo, ale jak dodasz straty reszty sojuszników to może wyjść raczej czarno (nie mówię, że tak jest w tej sytuacji) i kolejne 4 ally, które walczą po stronie Bufu mogło stracić kolejne 400 statków. I wtedy w porównaniu stron masz już 2000:1500.
na urlopie od EVE

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #334 dnia: Marzec 09, 2009, 13:48:19 »

"Chwilowo przykryli nas czapkami ale nadal jesteśmy zajebiści" to pozycja akceptowalna.
"Nie tylko jest ich więcej ale według KB są lepsi" to już by było dno i na tym etapie inne sojusze masowo podbierałyby im ludzi i korpy.

To jest celne. Bardzo celne.

Straszny

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #335 dnia: Marzec 09, 2009, 13:49:26 »
Nie zapomnij, że po stronie Bufu walczą też inni i w tych 1500 killach partycypowało sporo innych osób, które też traciły. Z punktu widzenia jednego ally takie KB wygląda różowo, ale jak dodasz straty reszty sojuszników to może wyjść raczej czarno (nie mówię, że tak jest w tej sytuacji) i kolejne 4 ally, które walczą po stronie Bufu mogło stracić kolejne 400 statków. I wtedy w porównaniu stron masz już 2000:1500.

ale popatrz że nasze floty/gangi zasadniczo są samodzielne, nie rzutują specjalnie na statystyki GBC ani Kenzoku (w sensie tego śmiesznego "obdzielania" tysiąca graczy jednym killem). Jest grupa bufonów lubiąca latać z flotami GBC/Kena i wpisująca część killi GBC do naszego KB, ale zdecydowaną większość walk toczymy sami (w tej fazie wojny, nie w całej).

Terion

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #336 dnia: Marzec 09, 2009, 13:52:35 »
Albi gdzie Ty byles przez ostatni rok ? Bob/kenny elita ? bez jaj - porazka za porazka. Ich najwiekszym sukcesem od roku jest to, ze nie zostali zjedzeni podczas ostatniej krucjaty.

Ich wielkie zapowiedzi rozbijaly sie i to dosc szybko, blyskawiczne uderzenia grzezly na 1 lini oporu, "partia szachow" okazlaa sie najszybsza strata tytanow w histori, "zdobycie" tribute nie okazalo sie paniczna ucieczka tylko dlatego, ze akurat AAA i SE szarpalo sie z GS i BoB stwierdzil ze "zmienia plany". Miazdzenie GS skonczylo sie zniknieciem BoBa z mapy i powstaniem jakiegos kenzoku. Zapowiedzi obrony - jakiej obrony ? Potezna, niepokonana (znaczy przegrywajaca niemal kazda znaczaca walke od kilku miesiecy) nawet nie probowala stawiac oporu.

Mit elitarnego BoBa ? Skruszal. W zasadzie GS oddali im przysluge. BoB moze i bedzie pamietany jako wielki ally, Ken to jeden z wielu innych. Nigdy nie dorowna temu czym byl. Eve stalo sie zbyt wyrownane, juz nie tylko kenny ma floty capsow i moze sobie pozwolic na ich strate, nie tylko kenny wystawia floty bsow t2 fitted. Czasy dominacji sie skonczyly.

Elita walczy, zadaje straty ponoszac samemu mniejsze. Kenny okazal sie tchorzem bo nawet nic nei probowal, w tej momencie mzona zapomniec o jakimkolwiek elitaryzmie. Stal sie szaroscia dnia codziennego.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #337 dnia: Marzec 09, 2009, 14:12:38 »
Elite poznaje sie nie po tym jak atakuje tylko po tym jak sie wycofuje.
A narazie w BOBie nie ma masowej paniki i uciakania korpow czy szeregowych graczy co na tle innych sojuszy, tez uwazanych swojego czasu za "elitarne" (ze wymienie D2, LV, MC) jest raczej wyjatkiem niz regula.
Poza tym, nie wiem czy bardziej sensownym rozwiazaniem jest wycofanie sie przegranej pozycji czy spamowanie posow z hardami i uwalanie sie w, z gory przegrane, bitwy.

Proszę uzupełnić informacje dotyczące Avatara, korpa, i ally na czytelne i zgodne z regulaminem. Ed.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 14:31:30 wysłana przez Edmund »

acaste

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #338 dnia: Marzec 09, 2009, 14:20:36 »
o cholerka zgadzam się z "redem" - to co powiedział Wilk, nic dodać nic ująć

nie wiem jak wy ale ja zawsze patrze na statystyki tak :

Capsule   317   135          - 300 kilów podow odejmuje i od strat 130   3/1
Battleship   354   29            - to jest wyznacznik prawdziwy wyznacznik
Frigate   92   8             - jw 100 kilów takich sobie
Heavy assault   102   65    - 50% w tym czym się specjalizują
Interceptor   121   18            - antysuport killers

przepraszam, że to z bufu kb ale nie umiem czytać za dobrze kb boba (to przykład scary, nie nabieraj piany w usta znowu, że jest o bufu  O0 )

nie trzeba dokładnie się przyglądać żeby zobaczyć, że jak się "na oko" nawet policzy i wywali kile "takie na przyczepkę" to statu wyglądają zupełnie inaczej

a co do rtowania w delve - nie ważne czy się gonsom da ratować czy nie, ważne czy się bobowi da. A tak zapytam jeszcze z ciekawości bufu ratuje ? jak gbc zarabia ?

Straszny

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #339 dnia: Marzec 09, 2009, 14:28:31 »
GBC rattuje sobie normalnie , druga strona jest dużo mniej agresywna.

Nie wiem czemu Aizhen tak na drobno analizujesz tutaj nasz KB, ale niech Ci bedzie.  ???  (i dlaczego mam sie czepiać ze analizujesz nasze dane, są publicznie dostępne właśnie po to żeby każdy sobie spojrzał co robimy)

poza tym szkoda ze nie przeczytałeś mojej odpowiedzi dla Wilka...
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 17:48:20 wysłana przez Scaryman »

Nashir

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #340 dnia: Marzec 09, 2009, 14:56:04 »
Jest duzo mniej agresywana bo najpierw trzeba zabezpieczyc delve i querious zanim rapetrain ruszy na poludnie. Na moje oko jakies 2 tygodnie.

Rogoo

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #341 dnia: Marzec 09, 2009, 17:07:31 »
No kur*** bym dostawal latajac po statek co dwa dni.. unikajac kamp czy zalatwiajac transport carrierem czy JF'em... Bo ile mozna?

Albo gadamy o jakiejs amatorce, albo o ludziach ktorzy przywoza ze soba na wojne minimum 6 statkow na start ;) U nas jak tracisz statek - wchodzisz na stronke, przeklejasz fit z EFT i za 2-3 dni stateczek laduje u Ciebie w hangarze po cenach z Jity. Z nikim nie musisz gadac i sie prosic. Wiec dla niektorych pilotow nie jest to zaden wysilek.

Jakkolwiek niedoskonały by to był sposób obrazowania sytuacji jest bodajże jedynym jaki w rzeczywistości mamy.

Eeee... a sov mapa ? Dotlan ? :) Bo rozwodzisz sie tutaj o sposobach prowadzenia wojny (wszystko to sie zgadza oczywiscie) i tym, ze aby ocenic obecny konflikt to musimy patrzec na killboardy a nie wspominasz nigdzie o tym, ze Kenny i spolka pozbylo sie praktycznie sova, nie maja stacji, zaplecza itp.

Wiec gdzie tu klepanie naszych raterow, czyli tzw. "psychologiczny aspekt PvP" jest adekwatne do ich obecnej sytuacji ?

Goonsi odniesli najwiekszy sukces w historii swojego istnienia. Watpie, ze ich morale spadnie bo im ktos sklepie kilka ratujacych BSow  O0

W ogole w tej dyskusji jest jakas dziwna tendencja pt. "tylko BoB ma kase w tej grze, wiec naprawde nic sie nie stalo, ze nie maja juz Sova, posow i cala mase redow w swoim bylym regionie i teraz beda robic partyzantke i wszyscy sie zniecheca i uciekna bo nie beda mieli gdzie tluc ratow. Reszta sojuszy jest biedna, nie dorobila sie niczego, nikt inny nie ma zapasow statkow ani ISKow". ::)

Albo moze jeszcze inaczej - Goonsi z ktorymi gadam, wyplexili sobie juz po 3 biliony kazdy od momentu jak przylecieli do Delve.

Skonczcie wiec z tym teoretyzowaniem o partyzantce i jej efektach. Efekty sa zadne, ktos chce trzepac kaske i ma troche oleju w glowie to i tak sobie poradzi.

Cytuj
Tak naprawde dyskusja rozbija sie o to czy skirmish fights w których miesięcznie korporacja jak nasza ubija sama powiedzmy 1000-1500 statków (+ kille wspólne które nie mają specjalnego wpływu na cokolwiek) rzutuje na całość sytuacji w Delve  czy nie i czy jeśli tak to czy jest to w stopniu boleśnie zauważalnym dla przeciwników.

Odpowiedz jest prosta. Skirmish fights nie maja zadnego wplywu na obecna sytuacje w Delve. No chyba, ze jestes w korporacji, ktora przyznaje medale z opisem "Awarded to a pilot who lost a ship during a war" (autentyk!).  ;D
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 17:14:36 wysłana przez Rogoo »

Straszny

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #342 dnia: Marzec 09, 2009, 17:33:03 »
no i tutaj sie zupełnie nie zgadzamy. Czas pokaże kto mial racje (btw: ile osób z koalicji farmi te pare plexów? 10? 20? 30?)
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 17:48:47 wysłana przez Scaryman »

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #343 dnia: Marzec 09, 2009, 17:47:30 »
@Ragoo mapa pokazuje czyje posy stoją a nie kto na lokalu rządzi.

Cytuj
Odpowiedz jest prosta. Skirmish fights nie maja zadnego wplywu na obecna sytuacje w Delve

A to cytuje żeby zachować na przyszłość.

Rogoo

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #344 dnia: Marzec 09, 2009, 17:51:37 »
Mam pogrzebac w waszych cytatach sprzed miesiaca odnosnie tego jak ciezko bedzie zdobyc Delve ?  ::)

Local kontroluja Goonsi zalewajac go tona spamu  ;D A tak serio, z tym "rzadzeniem na localu" to na powaznie bylo ? :)

@Straszny - Zgadzac sie nie musimy, bardziej istotne jest kto ma racje i jak rzeczywiscie wyglada sytuacja w Delve :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2009, 17:58:06 wysłana przez Rogoo »

Nashir

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #345 dnia: Marzec 09, 2009, 18:05:25 »
Potwierdzam mamy problem z biciem ratow w delve. Na jeden system przypada dwoch goonsow.


p.s swoja droga po co mamy racic jak dostajemy bsy korpowe ? :sigh:

Loc0

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #346 dnia: Marzec 09, 2009, 18:28:18 »
jak wspominałem wyżej pewnym wzorem dla nas jest tutaj działalnosc Pandemic Legion w czasie I Delve War, wówczas prawdziwej igły w d... boba, przeszkadzającej BOB/GBC na potęge takimi skirmish fights właśnie
Uhh to jest godne uwagi bo jak pamietam w czasie I DW Pandemici dostaly za swoje skirmishe miano ... Pathetic Legion, uznane za "oficjalne" przez CALE gbc :buck2:.

Rogoo

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #347 dnia: Marzec 09, 2009, 18:36:09 »
I jeszcze dla tych wszystkich, ktorzy twierdza, ze killboard przedstawia prawdziwy obraz sytuacji:

http://eve-kill.net/?a=alliance_detail&all_id=1571

W sumie jest w tym troche racji :)

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #348 dnia: Marzec 09, 2009, 18:49:05 »
ale cichutko teraz będzie :-) :D
Sneer Quen

Sammani

  • Gość
Odp: [Dyskusja] Delve War II
« Odpowiedź #349 dnia: Marzec 09, 2009, 18:49:15 »


POS Large   6   458
POS Medium   0   28
POS Modules   22   1870
POS Small   1   38

nastepnym razem prosze, BARDZO CIE PROSZE o przeczytanie co wklejasz