BS to i tak bezbronny ptyś, najsłabszy statek jaki można spotkać w 0.0, przeżywalność przy spotkaniu z dowolnym roamem znacznie mniejsza niż np riftera. Po co jeszcze jeden sposób na BSy?
a gdzie tam
chodzi głównie o BSY flotowe. Flota na snipespocie sobie stoi i na[piernicza drugą flote albo POSa - a my mamy na 50 czy 100 km od niej wyskoczyc wolfpackiem bomberów - w zgrany sposób wywołać primary - strzelić jedną salwe z torped (odchodząc po strzale zeby przezyć do dolotu torped do celu, pewnie ok 5-10s) i zniknąc w cloaku, po czym byc tak szybkim zeby odejsc na drugi bomber-spot w cloaku, nie dając sie supportowi zdecloacowac i szybko zmienić pozycje.
10 udanych wyjść z cloaka i salw - 10-20 BSów down. Tak to sobie wyobrażam. (Oczywiście wrogi support wtedy zamiast taklować nasze BSy bedzie musiał starać sie decloacować wolfpack bomberów)
torpedy na SB bedą musiały mieć drastycznie większe zasięgi - widze tu minimum 50 km, a najlepiej okolice 100 km.
(btw: co do bezbronności BSa -
http://www.battleclinic.com/eve_online/pk/view.php?id=1006456&filter=losses - ten gość zabija tylko BSami
, po prostu BS to wyspecjalizowany statek T1 i czy flotowy czy ratterski siłą rzeczy nie ma specjalnych szans w starciu z T2 med statkami czy nawet statkiem. Chyba że takiego BSa specjalnie pod takie walki sfitujesz. Ogólnie oczywiście używanie pojedyńczych BSów do skirmish fights czy przelotów turystycznych po 0.0 jest przejawem ciężkiej głupoty, gigantycznego portfela albo dziwnego kaprysu gracza
)