Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

Polityka #3

<< < (6/10) > >>

Terion:

--- Cytat: Scaryman w Wrzesień 12, 2008, 08:57:11 ---Czy można mocniej potrącić sojusz w tej grze? Zniszczyć mu POSy, odebrać home-systemy, zabić Titana, doprowadzić do odejścia korpów...  faktycznie ledwo połechtało IRON...  Laira nawet po tonie posta widać totalną frustracje. Tam sie super u was widze dzieje, nie ma co... 

BTW: a po co atakować MZ/Razor? I tak uciekną. To nie taki styl graczy zeby sie postawić: oni to raczej taktyka:  uciec - przeczekać - wrócić - raczej tak.. Fajniejszych celów jest sporo.

Post Yogosa był bardzo dobrze napisany, tyle ze jak widac "wysokie" morale po rozjechaniu nie bałdzo daje Ci tu pole do obiektywnej oceny... a momentami stajesz sie po prostu chamowaty w tekstach. Tak jakbyś chciał w obrażaniu ludzi Teriona dogonić. Troche jego styl wyłazi.

--- Koniec cytatu ---


Mozna mocniej potracic - doprowadzic do calkowitego rozpadu, zniechecenia do gry etc. Z 2 strony zawsze byle jakiemu osiagnieciu mozna przypiac me znaczenie - ot taka chec pokazania komus ze zrobilo sie cos co faktycznie mialo inne znaczenie. Jak zawsze gleboka analiza psychiki innej osoby. Dobrze wiedziec ze po 1 poscie potrafisz ocenic stan emocjonalny innych.  :2funny:

Co do postawy RZR/MM nie oceniaj innych po sobie. Znamy takich ktorzy uciekali od 1 ally do 2, zmieniajac strony w zaleznosci jak wialo.

Post Yogosa byl b. dobrze napisany - bo niosl propagande ktora wam odpowiada ? Jako informacja - ok, wybranie kwiecistosci i malownicze opisy o rozjechaniu .. no coz troche brak doinformowania. Tylko w kwesti dokaldnosci skoro rozjazdy z informacjami co u nas, jak wyglada prawdziwosc info o pozostalych regionach dzialan.

Co do faktu straty terenu w 0.0 (zreszta jeszcze kawalek zostalo) - to nie teren wiaze ludzi. a przynajmniej nie wszystkich. Stracilismy teren, spoko cos sie zdobedzie. Patrzac na to ze brak terenu = totalna zalamka i wielki koniec ... sorry nie widze Coven na mapie, a jak mi sie wydaje istniejecie jeszcze ? Co dalej znikaliscie z roznych terenow, a wydaje sie ze w tej chwili jestescie silneijsi niz kiedykolwiek. Trudne sytuacje moga rozbic, a moga doprowadzic do odsiania slabszych ogniw, w skutek czego zmneijszyc stan osobowy ally/corpa jednak zahartowac tych co zostali.

Tak tak jestem bardzo chamowaty, a obrazac to ja jeszcze nei zaczalem. Powtorze sie nawet czego robic nie lubie. Ja nazywam rzeczy po imienii jak ktos pierdzieli glupoty od rzeczy i cierpi na megalomanie to mu to napisze a nie bede kiwal glowka mowiac jaki on fajny. To ze niektorych prawda kole w oczy to ich problem nie moj. Ja nie zameirzam sie bawic w kolko wzajemnej adoracji.

Tak, wrocilem i czasem wam cos poskrobie na forum - cieszycie sie ?

Yogos:
Ja sie ciesze  O0

Pol Kent:

--- Cytat: Terion w Wrzesień 14, 2008, 11:44:22 ---
Mozna mocniej potracic - doprowadzic do calkowitego rozpadu, zniechecenia do gry etc. Z 2 strony zawsze byle jakiemu osiagnieciu mozna przypiac me znaczenie - ot taka chec pokazania komus ze zrobilo sie cos co faktycznie mialo inne znaczenie. Jak zawsze gleboka analiza psychiki innej osoby. Dobrze wiedziec ze po 1 poscie potrafisz ocenic stan emocjonalny innych.  :2funny:

Co do postawy RZR/MM nie oceniaj innych po sobie. Znamy takich ktorzy uciekali od 1 ally do 2, zmieniajac strony w zaleznosci jak wialo.

Post Yogosa byl b. dobrze napisany - bo niosl propagande ktora wam odpowiada ? Jako informacja - ok, wybranie kwiecistosci i malownicze opisy o rozjechaniu .. no coz troche brak doinformowania. Tylko w kwesti dokaldnosci skoro rozjazdy z informacjami co u nas, jak wyglada prawdziwosc info o pozostalych regionach dzialan.

Co do faktu straty terenu w 0.0 (zreszta jeszcze kawalek zostalo) - to nie teren wiaze ludzi. a przynajmniej nie wszystkich. Stracilismy teren, spoko cos sie zdobedzie. Patrzac na to ze brak terenu = totalna zalamka i wielki koniec ... sorry nie widze Coven na mapie, a jak mi sie wydaje istniejecie jeszcze ? Co dalej znikaliscie z roznych terenow, a wydaje sie ze w tej chwili jestescie silneijsi niz kiedykolwiek. Trudne sytuacje moga rozbic, a moga doprowadzic do odsiania slabszych ogniw, w skutek czego zmneijszyc stan osobowy ally/corpa jednak zahartowac tych co zostali.

Tak tak jestem bardzo chamowaty, a obrazac to ja jeszcze nei zaczalem. Powtorze sie nawet czego robic nie lubie. Ja nazywam rzeczy po imienii jak ktos pierdzieli glupoty od rzeczy i cierpi na megalomanie to mu to napisze a nie bede kiwal glowka mowiac jaki on fajny. To ze niektorych prawda kole w oczy to ich problem nie moj. Ja nie zameirzam sie bawic w kolko wzajemnej adoracji.

Tak, wrocilem i czasem wam cos poskrobie na forum - cieszycie sie ?

--- Koniec cytatu ---

Najpierw chciałem napisac więcej, odnieść się to do tego to do tamtego... ale po chwili zastanowienia widzę, że się nie da ??? Jako że nie jestem zaangazowany po żadnej ze stron a tylko z zaciekawieniem czytam niusy i staram sie obserwować co sie dzieje w EVE trudno mnie posądzać o takie czy inne sympatie.

Napiszę więc krótko. Ty Terion jesteś jak Mao albo Castro. Bez względu jak jest i co widać, Ty trwasz przy swojej jedynie słusznej wersji zdarzeń, wszystkich innych kreślając jak półgłówków albo fanatyków propagandy.  :o
Judzi to Ty jednak już obrażałeś w swoich postach. Osobiście mam nadzieję, że jednak nakręcisz się tak, żeby dostac bana na forum, najlepiej perma choć obawiam się, że to się może nie udać. trzymam jednak kciuki.  :P

Trico:
o Terion wrócił...

Yogos zrobił naprawde dobre podsumowanie kampanii na północy (i reszty chyba też - sprzeciwu nie widze). Nie dlatego, że tracicie część 0.0; ani że części nie odzyskacie bo wejdzie tam TRI. Cel kampanii był jasny i nikt go nie ukrywał - chcieliśmy masakry, zaorać wszystko na co wystarczy nam siły i czasu. I dostaliśmy ją.

Zresztą tytułem masakry... Scary, latająca apokalipsa, ma na kb top scores od początku sierpnia do dziś.

morale i wiarę w powrót oceńmy sobie obiektywnie - na każdej zajmowanej stacji zakwitły kontrakty o których nie śniło się w empire, wylatywały z nich też statki 'po ubezpieczenie', market był pełen ammo (dziękuje od siebie, naprawde się przydało - w zasięgu 2j od Obe niema ammo)

alternatywna ocena morale - rezultat speed opa
ponad 200 regularnej floty spotkało na swojej drodze 300 AFów, po 30 minutach 'regularni' spanikowali i zrobili warpout z bramy.... tak i dostaliśmy swoją masakre rozsianą po całym MSHD, po 15 minutach regularni doszli do siebie i wtedy przyzwoicie skończyliśmy speed opa - wszyscy zgineliśmy (pozdro dla pilota smartbombującego ravena - KEDOCAN - naprawde się spisał)

ps.
"We don't mind fighting BoB,
we don't mind fighting TRI,
we just don't wana do that alltogether"
Z dupy ten FC, wole jak mi obiecują, że wróce podem albo wcale nie będe musiał wracać.

Straszny:
a tak na marginesie - troche z tydzień temu IRON z resztą NC wykradli przez szpiega hasło posa i roztrzelali kawał floty TRI.  Jeszcze nie widziałem żeby TERION nazwał to po imieniu  :D :2funny: :2funny: :2funny:.. ale czekamy, czekamy.. jak sie gra w tak "moralnym" sojuszu?  :laugh:

BTW:
masz tego pecha ze trafiasz do kolejnych sojuszów które dostają megawpierdziel od GBC... co przy genetycznej nienawiści do GBC musi być troche przykre :laugh:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej