Krótki battle report. Byłem w supporcie, więc nie jestem w stanie opisać co dokładnie działo się pod POSem.
Doleciałem do i30 pod koniec bicia POSów. Później przenieśliśmy się jeden jump obok do VFK żeby wyłączyć cyno jammer.
HICe na SSie, BSy piorą jammer, support pod stacją.
Najpierw (prawdopodobnie pod POSem) erebus odpalił DD wybijając większość floty NC. Nasze BSy zdążyły w większości przetrwać (proszę mnie skorygować jeśli się pomyliłem). Widziałem sporo podów NC dokujących w stacji.
Po dłuższej chwili nudy i dalszego prania jammera, jeden ze scoutów zaraportował wyskanowanego Avatara na SSie. Pada rozkaz warpu dla supportu (około 150 AU spod stacji). Warpuje i włączam frapsa.
Zaczynamy prać tytka i czekamy aż nas walnie z DD
Niewielka cześć floty NC warpuje na pomoc tytanowi i zostają praktycznie wybici. W tym czasie pada jammer i nasze capsy wchodzą do systemu tuż obok tytana. Tytan odpala DD, dostaje desynch.
Robię relog i niestety loguję się już w momencie gdy tytan jest zniszczony (więc nie nagrałem tego momentu :/)
To tyle z mojego punku widzenia :smitten: