FW- wrazenia

[MightyBaz]

po wprowadzeniu patcha , wiele osob gra juz w faction war...u nas w CVA powstal specjalny corp, ktore probuje bawic sie z nowa opcja....na razie nikt od nas nie zdecydoweal sie przylaczyc, bo mielismy sporo roboty z postawieniem stacji...ale zainteresowanie jest.
Wiec pytanko mam macie juz jakies pierwsze doswiadczenia w FW?

[partridge]

Jasne Ci ktorzy odeszli do takiego Corpa juz wrocili...

[Totalizator]

Caldari i gallente to dużo łatwych celów plus okazjonalny blob/nanogang który cię rozjedzie bo intel na kanale milicji jest zwykle tragiczny. Minmatar to nuda w gangach bo Amarr się właściwie nie starają, solo można ewentualnie polatać. Po stronie Amarr przyzwoicie sobie radzą solo roamerzy ale jak się uzbiera więcej niż  6 pilotów razem to można się spodziewać wizyty matarskiego bloba (osobiście mam alta w minmatar ale z braku celów snuję się po black rise i męcze caldari).

[MMoroz]

Jak dla mnie FW to wiecej celow na lokalu - jestem za 

[Squigger]

Wyszedłem z BUFU na 6 dni żeby polatać w FW i żałuję tych ładnych paru dni roamowania po 0.0.

Wybaczcie mi koledzy 

A tak konkretnie, to FW jest SUPER dla nowych graczy lub takich którzy boją się / nie mają ochoty latać i ryzykować cokolwiek w walce. Uczysz się podstaw FC/flot/roamów, no i większość ludzi lata w t1 statkach nie wymagających skilli itd, a których strata nie boli aż tak nowe postaci (no i refundacja z PZU). Jednak po tym jak polatałem z BUFU po 0.0 to jednak FW jest po prostu nudne - zero ryzyka tak naprawdę i często sprowadza się do tego kto kogo bardziej zblobuje.

[litestep]

to jednak 0.0  jest po prostu nudne - sprowadza się do tego kto kogo bardziej zblobuje.

Poprawione

[MightyBaz]

duzo to nie wyjasnia...oprocz propagandy ze wszedzie dobrze ale u nas najlepiej  :crazy2:

[Albion]

Coz tak po prostu jest z naszymi BUFON'iakami ;p

Jednak zeby oddac gwoli rpawdzie chyba kazdy polski korp postepuje w identyczny niemal sposob - oni zwyczajniej cisna tego wiecej bo sa najwiekszym pl korpem - wiecej memberow, wieksza propaganda .

A co do FW to jest to idealna odskocznia do zrelaksowania sie, odpoczecia od nudnych i hmm "obowiazkowych" jakby nie bylo terenow 0.0 bez walki o wplywy, obrone niezawislosci systemow etc. ot takie wakacje dla tych ktorzy chca nieco aktywniej pokerbirzyc w imperium i przy okazji zeszczelic coniec (no przynajmniej dla mnie cos takiego jak pvp w low bez Fw nie istnieje - chyba ze mowimy o kampach na indyki czy odstrzeliwaniu noobkow, co moze zyskowne jest ale przyjemnosci nigdy w tym nie widzialem).

[Diabl0]

Coz tak po prostu jest z naszymi BUFON'iakami ;p

Jednak zeby oddac gwoli rpawdzie chyba kazdy polski korp postepuje w identyczny niemal sposob - oni zwyczajniej cisna tego wiecej bo sa najwiekszym pl korpem - wiecej memberow, wieksza propaganda .

Hmmm, proponowałbym jednak od czasu do czasu poczytać forum na którym się udzielasz, i sprawdzić osoby z jakich korpów/aliansów udzielają się najbardziej (pomijam smacki goonów bo to niepolski korp/alians).

BUFU jest chyba korpem który najmniej udziela się na tym forum. Mam wrażenie że albo pojęcie "propaganda" jest dla dużej części obca, albo podobnie jak ja preferują udowadnianie swoich umiejętności w praktyce i na killboardach, a nie jałowe dyskusje na temat tego kogo akurat bijemy (wszystkich non-blue), gdzie bijemy (całe południe), dlaczego bijemy (dla zabawy), i jak dobrze bijemy (patrz KB).

Szukasz propagandy w polskim światku EVE? Poczytaj tematy z tego miesiąca, i zobacz membersi jakich korpw udzielali się ostatnio najbardziej, chwalili "wielkimi" zwycięstwami, "wielkimi" inwestycjami i innymi propagandowymi pierdołami.

Ps.: Najwyżej będzie oftop (a może nawet jakiś ciekawy flejmik), ale co mi tam, i tak się nudzę w pracy

[Dormio]

Hmmm, proponowałbym jednak od czasu do czasu poczytać forum na którym się udzielasz, i sprawdzić osoby z jakich korpów/aliansów udzielają się najbardziej (pomijam smacki goonów bo to niepolski korp/alians).

BUFU jest chyba korpem który najmniej udziela się na tym forum. Mam wrażenie że albo pojęcie "propaganda" jest dla dużej części obca, albo podobnie jak ja preferują udowadnianie swoich umiejętności w praktyce i na killboardach, a nie jałowe dyskusje na temat tego kogo akurat bijemy (wszystkich non-blue), gdzie bijemy (całe południe), dlaczego bijemy (dla zabawy), i jak dobrze bijemy (patrz KB).

A sam znajdziesz wiele takich wątków, w których nie ma wypowiedzi od któregoś z Was ? No i chyba jednak do końca nie znasz wszystkich swoich kolegów...
Z pewnością masz rację, że ostatnio BUFU jakby zrobiło się cichsze na forum, ale sprawdź archiwa, sprawdź dlaczego przez większość community przez bardzo długi czas Centrala była uważana za prywatne forum BUFU... 
Nie zamierzam nikogo oskarżać o cokolwiek, bo równie dobrze można powiedzieć, że SHCK to 1 osoba (moja), że jest również jednym z najbardziej aktywnych korpów (bo się udzielam na forum), a prawda jest taka, że SHCK owszem istnieje, ale ma zamkniętą rekrutacją (nie w sensie, że nie przyjmujemy, a w takim, że wybrane osoby przyjmujemy) i się nie rozrasta.

Czy zatem moje wypowiedzi powinny być traktowane jako wypowiedzi korpa czy 1 osoby (nie jestem CEO  ) ?
Czy jeżeli 5 osób z 50 wypowie się 10x to już jest udzielanie się korpa ? Czy może potrzebujesz by te 50 osób wypowiedziało się 1x ? Myślę, że w wypowiedziach po prostu liczy się kontekst i ton wypowiedzi, a nie to ile osób się udziela.

[Squigger]

Cóż, ton mojej wypowiedzi miał być żartobliwy

W sumie mogę podpisać się pod tym co napisał Albion, w dużej części. Fakt faktem że FW daje ci pvp 'od razu', można dołączyć do tego i od razu iksować i bić się, tylko że roamowanie i zabawa w 0.0 jest po prostu fajniejsza. Jeśli to ma być propaganda, to przykro mi że w waszych korpach roamy są nudne

[Diabl0]

A sam znajdziesz wiele takich wątków, w których nie ma wypowiedzi od któregoś z Was ? No i chyba jednak do końca nie znasz wszystkich swoich kolegów...

Nie znam całej historii BUFU ani tego co działo się na forum kiedyś (nie jestem nekrofilem aby w to wnikać) i opieram się na tym co sam widziałem w ciągu ostatnich kilku miesięcy. A w tym czasie jak sam zauważyłeś aktywność BUFU na forum była niewielka w porówaniu do innych korpów, i bardzo mało było wypowiedzi czysto propagandowych.

Ponadto, jak zerkniesz kilka postów wyżej na wypowiedź Squiga, to ciężko się tam dopatrzyć jakiejkolwiek propagandy, a jedynie proste stwierdzenie faktu że po 0.0 lata się o wiele ciekawiej. Słowo BUFU pada tam dwukrotnie i zamiana go na zwroty w stylu "mój korp", "poprzedni korp" itp absolutnie nie zmienia tonu i wniosków wypowiedzi, tak więc czy to była propaganda?

// Ups, w moim poście też pada 2 razy nazwa korpa na B... Czy to znaczy że prowadzę usilną propagandę?

[MightyBaz]

tiaaa...offtop sie zrobil...pytam o jakies konkrety , nie bardzo widze o co chodzi w FW? tylko kilowanie w hi sec?

ktos zdobyl jakies rere itemys? jakies bonusy albo co? czy to zwykle capture the flag jak w Call of Duty?

[Zaafiel]

tiaaa...offtop sie zrobil...pytam o jakies konkrety , nie bardzo widze o co chodzi w FW? tylko kilowanie w hi sec?

ktos zdobyl jakies rere itemys? jakies bonusy albo co? czy to zwykle capture the flag jak w Call of Duty?

ta, w zyciu nie zarobilem tyle w tak krotkim czasie, wystarczy tylko patrzec na kanal militi i obserwowac gdzie byla jakas wieksza bitwa a pozniej leciec tam czyms szybkim i pozbierac co nie twoje. A teraz powaznie, FW to jak na razie okazja do tego zeby sobie wiecej postrzelac niedaleko high secu + oczywiscie mozliwosc polatania wiekszymi flotami i ogarniecia podstaw. Generalnie poniewaz i tak moją bazą wypadową bylo Villore teraz jest po prostu weselej, druga strona FW to zdobywanie complex'ow i przejmowanie systemów, co dla mnie jest niewymownie nudne, bo generalnie chodzi o to zeby stac przy beaconie jakis czas i popać nadlatujące npc. Można więc to nazwać zwykłym capture the flag z elementami pvp, lub zaleznie od punktu widzenia, więcej pvp (plus jest taki ze nie sa juz to tylko wyjadacze szwedajacy sie po low sec'u od 2004 roku ) z elementami CTF.

Jeśli chodzi o bonusy z FW to nic zdaje sie godnego uwagi, moze poza paroma ostrymi zastrzykami adrenaliny, ale tego w 0.0 zdaje sie jest duzo więcej.

Aha, również myślałem że FW to wojna tanich statków t1 az do niedzieli, kiedy to na nasza skromną 40 osobową flotę w której moze z 5 statków byl klasy większej niż cruise, wskoczyło 6 (słownie SZEŚĆ) carrierów Caldaryjskich.
Na szczęście mieliśmy ogarnietego FC i wywiad więc 95% floty wyszła z tego bez szwanku.

[MightyBaz]

te npc mialy dropowac jakies rare bpc na nowe navy shipy? i co ?

[MightyBaz]

Jeśli chodzi o bonusy z FW to nic zdaje sie godnego uwagi, moze poza paroma ostrymi zastrzykami adrenaliny, ale tego w 0.0 zdaje sie jest duzo więcej.

nie daj sie czarowac - w 0.0 roaming gangi lataja czasem po kilka godzin gankujac jakies biednych ratterow, ktorzy zagapili sie lub nie czytaja security chatow ,
czasem trafia sie na cos wiekszego, walka trwa wtedy ok 5 min - konczy sie przewaznie w klonowaniach lub taktyka logoffsky...
Jedyna zaleta roaming gangow - szybko sie przemieszaczaja..wiec nie da sie zasnac w trakcie poszukiwania ofiar :krzeslo:
troche inaczej jest kiedy jest wojna, wtedy dochodza nudne jak flaki z olejem walki o posy, jak jest wlaczony jammer...jak nie to wpada zgraja msow z titkiem robi sie bum, i po zabawie...

[Hastrabull]

Co do nudow w 0.0, co dla przykladu przekleje (tylko ciutke ocenzurowany) jeden z battlereportow, ktore napisalem na naszym wewnetrznym forum:

========================================
Jak zwykle co tydzien, zaplanowalem sobie jeden dzien w tygodniu na eve'a. Na poczatku planowalem roam ciezszymi statkami, potem plany te zmienily sie, bo Roninek chcial w low sec'u poszalec, jednak ten pomysl tez nie wypalil.
Koniec koncow nie wiedzialem, co bedzie sie dzialo.

O 18 wrocilem zjebany z robotki, cos zjadlem, odpoczalem i ok 20;00 usiadlem do kompa. Po zalogowaniu spytalem sie, czy cos sie dzieje, na co dostalem odpowiedz 'roam za 30 minut, szykuj sie'. No to zaczalem sie fitowac.

Gdzies tak w polowie fitowania na XYZ channel ktos napisal 'we have two carriers tackled. need help here! System name is 1l-oek'. Szybki check z mojej strony... o kurwa! 47 jumpow! no way!

W tym samym momencie Venzon krzyczy 'zbierac sie panowie, darmowe capsy do ubicia! Jazda jazda!'

Pytam sie co mam zabrac, na co nasz kochany kolega Venzon stwierdzil:
- wez dictora, a jak nie masz, to wez dictora
No to co mialem zrobic? Pierwszy raz w zyciu wsiadlem w dictora.

Po krotkiej chwili juz bylismy w drodze. 47 pierdolonych jumpow w jedna strone! Co prawda gang nam sie calkowicie, totalnie i kompletnie rozjechal, jednak jakims cudem udalo nam sie w prawie jednym kawalku (strata jednego bcka) doleciec do osht.

Jako, ze bylem jednym z najszybszych statków, lecialem pierwszy albo drugi. Po drodze napotkalismy tylko jedna kampe, ktora jednak rozpierzchla sie, gdy zobaczyli ilu nas leci.

Nie wiem ile czasu dokladnie lecielismy do tych capsow, ale wydaje mi sie ze okolo pol godziny. Nadal nie rozumiem, dlaczego przez pol godziny czasu TCF'y i ich pety nie zorganizowaly zadnego oporu...

Po wskoczeniu do systemu zaczela sie jatka. Najpierw wyczyszczenie calego supportu, potem primary chimera.

Niestety okazalo sie, ze Chimera ma bardzo, ale to bardzo dobry tank, ktorego nie bylismy w stanie zlamac. Dodatkowo nie byla zjammowana. Mogla wypuszczac drony, ktore skutecznie mnie wyeliminowaly z akcji (razem z jakims ravenem bodajze).
W zwiazku z powyzszym po kilku minutach gang przerzucil sie na Thanatosa. i tu okazalo sie, ze tanka w ogole nie ma, co wykorzystalismy w brutalny sposob (rezultat na kb).

Po tym jak Thanatos pufnal, znow primary byla chimera. Niestety. Tank + cap boostery + nasza relatywnie mala sila ognia spowodowaly, ze nie moglismy ruszyc tego lotniskowca.

W miedzy czasie local urosl gwaltownie, okazalo sie, ze po godzinie czasu TCF w koncu zorganizowalo 'jakis' gang a mianowicie wrzucilo 10 lotniskowcow Tak wiec musielismy zwiewac. Ja jako ze bylem w jajku, spodowalem sie do e2 i zalogowalem alta majac nadzieje dogonic nasz gang.
Niestety ten zostal totalnie zblobowany (po poltorej godzinie od rozpoczecia akcji:D) wiec musial sie wycofac. Tak wiec i ja w alcie skierowalem sie do period basis.

podsumowujac:
tego dnia zrobilem ponad 130 jumpow
zrobilem 47 jumpow dictorem, przelecialem przez jedna kampe, zbomblowalem dwa carriery tylko po to, zeby po dwoch minutach od dotarcia na arene dzialan jakis raven + hobgobliny 2 mnie pufnely (nie fair!)
Przez kolejne 80 jumpow scigalem gang vagasem na alcie (najpierw z empire do great wildlands, potem nawrotka i w dol empire do querious)
Ale ogolnie jestem bardzo zadowolony

[Dormio]

Ale ogolnie jestem bardzo zadowolony

Świetny opis i myślę, że dokładnie oddaje dlaczego i ja jestem bardzo zadowolony z tego, że siedzę sobie w empire i nie narażam się na zadowolenie z akcji jak ta przez Ciebie opisana... ciekawe, że mało kto mnie rozumie.

Wiem !

Pewnie inny jestem... 

[Tigivo Eckhart]

BUFU jest chyba korpem który najmniej udziela się na tym forum. Mam wrażenie że albo pojęcie "propaganda" jest dla dużej części obca, albo podobnie jak ja preferują udowadnianie swoich umiejętności w praktyce i na killboardach, a nie jałowe dyskusje na temat tego kogo akurat bijemy (wszystkich non-blue), gdzie bijemy (całe południe), dlaczego bijemy (dla zabawy), i jak dobrze bijemy (patrz KB).

HAHAHAAHAHAHAHAH no prosze no prosze,
Mam prosbe uscislijcie jeno jeden fakt: zaczeliscie przyjmowac ludzi opoznionych czy macie jakiegos zajebistego dealera ktory ma takie swietne dragi? Bo jak to drugie to prosze.. blagam... dajcie mi na niego namiar.

"Ja chce jeszcze raz!"

[Vic Brunner]

eh sadziłem, że poczytam sobie coś o FW, a widzę, że tu znowu zaczynają ludzie leczyć swoje kompleksy...

może wróćcie do tematu?

[Venzon 2003]

HAHAHAAHAHAHAHAH no prosze no prosze,
Mam prosbe uscislijcie jeno jeden fakt: zaczeliscie przyjmowac ludzi opoznionych czy macie jakiegos zajebistego dealera ktory ma takie swietne dragi? Bo jak to drugie to prosze.. blagam... dajcie mi na niego namiar.

"Ja chce jeszcze raz!"

szczerze mowiac to jedno i drugie...  :2funny:
namiary: Part i Klo

[MightyBaz]

czy wazne sa jakies standy zeby do jakies frakcji dolaczyc?

[Xarthias]

Tak, musisz mieć minimum 0.5

[horax]

Wrazenia basu:

blob or be blobed...

[MightyBaz]

nikt nie napisal o rare itemsach - wypadaja z npc, czy z bunkrow? jesli tak to co tam jest po zajeciu?

[Mac Dercad]

Polatałem w FW parę dni i żadnych rare itemsów nie spotkałem. Ze statków wrogiej floty NPC lecą tagi i bardzo gówniane moduły w malutkiej ilości, czy z bunkrów coś wypda to nie wiem, bo do żadnego jeszcze nie strzelałem.

[partridge]

Drugi sprzedajemy z Klo:
Jaranie od standu 5.0
Extasy 6.0
Koksik od 9.0

Na nocnych Roamach za free rozdajemy Amfe... za free

co za tania prowokacja parcik 
panowie, skupcie sie na temacie  :smitten:
Ireul

[Zaafiel]

Ostatnie wiesci z frontu Gallente - Caldari to 5 Lotniskowców, zestrzelonych w Tama "one by one" zdaje się, że swoją obecność w tej bitwie zaznaczył Pandemic Legion i Cry Havoc hehe, drugi godny uwagi event to wypad jednego z corpów FDU do...JITA
 
"Last night, my corporation raided Jita and destroyed 22 ships/pods, including 4 battleships. We lost one from the Navy's response.
We look forward to continue conducting such operations in the near future... good fun had by all.
Good hunting, everyone."

Ponoć jeden z pilotów tej operacji, stwierdził ze smutkiem "A miałem nadzieję, że już nie bede musiał tu latać"

A wracając do tematu, nigdy nie słyszałem, nie spotkałem się, nie czytałem na forum ani kanale milicji o tym ze ktoś zdobył jakieś rare items z npc lub pve związanym z FW.

[Voulture]

Jak widzialem wszystkie pufniete carriey nalezaly do Quam Singulari Oni na pewno sa w Caldaryjskiej milicie?

[poconick2]

Wrazenia basu:

blob or be blobed...

Wrażenia BASu są inne, bo kutasem u nas jedzie ostatnio Ludkom grać się nie chce/czasu nie maja bo nikt nie zamierza latać 130j żeby zabić npcującego Ravena w 10+ osób i miec 10m frajdy. Przy tym nie drza rece, nie ma adrenaliny, nie ma emocji, zwykle egzekucje, na początku to jest zabawa ale potem nuda, zero wyzwania i poziom trudności Easy.

Wrażenia z FW są takie, że trzeba mieć ludzi do zabawy w FW. Grupy z którymi przyjdzie walczyć to zazwyczaj bloby 20-50 (czasami nawet 100) osób, które czekają w hisecu na gejcie do lovsecu lub poruszające się po głównych systemach regionu np. Caldari leci do Gallente, Gallente ich goni, spotykają się na gejcie i walcza. W sumie w parę godzin oglądałem 3 walki 50 vs 50 na jednym gejcie i w dupie mam osobiście latanie po x jumpow na darmowe carriery czy ch... wie co tam jeszcze. FW ma ZAJEBISTY potencjał, tylko BAS nie ma ludzi, żeby go wykorzystać. Trzeba mieć grupę conajmniej 10 osobową, wystarczą nwet BC i HACe, dobrze zorganizowane poradzą sobie z gangiem 20-30 osobowym, bo tam latają ludzie doświadczeni i totalne lamy. Ogółem poważniejsza zabawa jest tylko poza głównym blobem - w własnej zroganizowanej grupie. Celi jest mnustwo. Np. Caldari shipy stoją na gejcie do lovsecu 23h/dobe i czekaja zeby tylko wskoczyc i cos zabic. Przy minimum 'podpuchy' i bez specjalnych tatkyk/pomyslow mozna bawic sie na calego.

Co do blobow jeszcze to nie sa straszne, bo na 50 statkow duzo jest cruiserow, fregat, bc, malo BSow. Bulka z maslem dla ludzi ktorzy znaja sie na walce.

Generalnie jest to miejsce dla dobrze zorganizowanych grup, które robią co chcą w takich miejsach. Tam można spotkać prawdziwe PvP gdzie trzeba WALCZYĆ/MYŚLEĆ bez zajebistej przewagi a nie GANKOWAĆ w swoich grupach, no chyba że ktoś blobem leci to już znowu Easy mode . W blobach też można pobawić się, bo ktoś nimi zazwyczaj dowodzi, przez EVE Voice ludzie się porozumiewają w flocie, ale poziom dowodzenia jest niski. Żałuję bardzo, że nie mam w okół siebie takiej liczby ludzi, aby powalczyć, nawet tych 10... Jest nas góra 3-4 i wyszliśmy z FW póki co, są inne cele Koło systemu TAMA w Gallente Militia latją takie korpy jak ex MC, ex Outbreak, alt korpy RA i inni poważniejsi ludzie. Jest ku temu jakiś powód. Wystarczy spojrzeć ile statków zniszczono w systemie TAMA. Tam bawią się non stop. A jak jesteś piratem to już w ogóle przejebane i zabawa na całego, bo masz 2-3 razy więcej celi.

Podobno Amarrzy dostaja  po dupie od gallente CVA spi?

Sorry za literowki, pisane w pospiechu.

[sneer]

author=Mighty Baz link=topic=5384.msg71080#msg71080 date=1214481982]
nie daj sie czarowac - w 0.0 roaming gangi lataja czasem po kilka godzin gankujac jakies biednych ratterow, ktorzy zagapili sie lub nie czytaja security chatow ,
czasem trafia sie na cos wiekszego, walka trwa wtedy ok 5 min - konczy sie przewaznie w klonowaniach lub taktyka logoffsky...
Jedyna zaleta roaming gangow - szybko sie przemieszaczaja..wiec nie da sie zasnac w trakcie poszukiwania ofiar :krzeslo:
troche inaczej jest kiedy jest wojna, wtedy dochodza nudne jak flaki z olejem walki o posy, jak jest wlaczony jammer...jak nie to wpada zgraja msow z titkiem robi sie bum, i po zabawie...

[/quot0e]


ech akurat po providence się fajnie lata bo luda sporo - ostatnio rozbiliśmy kampę w y-m
blisko do doril - gdzie zawsze jest jakiś gang
niedalego do querious - gdzie roamuję się przyjemnie
a więcej wrażeń i konkretna gonitwa w curse

od tygodnia mój corp poleciał na wakacje na południe  i km się sypią 
nie tylko zagubione spiące owieczki ale całe gangi również 

[MKoll]

Podobno Amarrzy dostaja  po dupie od gallente CVA spi?

CVA nie bierze udziału w FW, decyzją CCP. Jeśli ktoś sądził, że jeden z najstarszych sojuszy porzuci lub zaniedba zajmowany od tak dawna region 0.0 i swoje wieloletnie RP, żeby postrzelać do jakiegoś dominixa 100j dalej, to chyba upadł na czaszkę.

Dopóki CCP nie wyjmie głowy z d*** i nie pozwoli sojuszom brać udziału w RP, CVA pomagać będzie milicji tylko w takim zakresie, na jaki pozwalają obowiązki w Providence.

[Zaafiel]

Podobno Amarrzy dostaja  po dupie od gallente CVA spi?

Amarr'zy dostają głównie po dupie od Minmatarów, w których to szeregach znalazło się sporo ex piratów, Imperialni fanatycy dawali sobie dobrze rade na początku (mieli największy współczynnik killsów w przeliczeniu na pilota), teraz jest coraz gorzej, stracili juz 9 kontrolowanych przez siebie systemów, Minnies zajmują teraz 50 Amarr tylko 20. Głównie przez brak pvp, bo gdyby nasi sojusznicy mieli co robić pewnie nie robiliby plexów z nudów Zresztą juz słyszałem ze sporo grup Minmatarów przeprowadziło się w okolice Tamy "bo tu jest ciekawiej" i dręczą Pilotów Caldari w imię wspólnego dobra .
Dobrze jest mieć ich po swojej stronie

Jak widzialem wszystkie pufniete carriey nalezaly do Quam Singulari Oni na pewno sa w Caldaryjskiej milicie?

Biją naszych więc należało im się lanie
Zresztą widzę, że i ktoś z GBTeam nawinał się na ich killsy
http://xbps.org/kb/?a=corp_detail&crp_id=84

[Voulture]

Nom CVA sporo mowilo o FW ale ak sie okazalo, ze trzeba na chwile porzucic sojusz to osob zainteresowanych walke z empire znalazl sie... jeden korp. reszta dalej klepie raty i broni Provi. Z rony skutkiem, bo wiem, ze Np CVA dostalo wardecka od Outbreakow i sa co jakis czas roamowani.

Biją naszych więc należało im się lanie
Zresztą widzę, że i ktoś z GBTeam nawinał się na ich killsy
http://xbps.org/kb/?a=corp_detail&crp_id=84

Mysle, ze to oni sie nawineli na GBT:
http://www.gbteam.pl/kb/?a=kill_related&kll_id=10594
10:8 w tym carrier

Btw dzisiaj chyba dolaczamy do milicji galentyjskiej (bleee). Najblizej nam bylo do Matarow, pozniej gallente a standy do caldari/Amarr byly bardzo niskie. Matarzy i tak maja za dobrze a Caldari sie trzyma swietnie, to wydaja sie najlepszym celem... Zreszta, polubilismy Placid I Syndicate ostatnio ;]

[Zaafiel]

No to witamy serdecznie wsrod obronców pleasure hubów

Jeśli tylko ktoś z GBTeam zdecydowałby sie troche popracować jako FC byłoby cudnie, bo troszkę brak ostatnio ogarniętych. Choc zaraz ostrzegam, przy pracy z tego typu zbieranina trzeba miec sporo cierpliwosci, bo niestety skakanie bez rozkazu, chaos i rozłażenie się floty to tu raczej codziennosc  :2funny: Mamy w tej chwili  2 moze 3 niezłe jednostki  jesli chodzi o FC ale to wszystko, 2 zdolnych niedawno musiało wrócic do 0.0 "following corp orders"