Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
Yogos:
Jako że jest długie DT i można pospamować a nie chce robić offtopa w topicu o smashach zacznę nowy wątek.
Kiedyś gdy BoB napierał na Omist ludzie zadali sobie pytanie czy jest możliwe opanoanie całego deep 0.0 (non npc) przez jeden sojusz.
Czas przyniósł odpowiedź na to pytanie - : nie.
Ale czasy zmieniły jesteśmy rok później i widać bardzo wyraźnie że w chwili obecnej nie rozmawiamy już o sojuszach ale o powerblokach.
Czas na nowe pytanie :
Czy jeden powerblock jest w stanie opanować całe 0.0 ?
Jeśli tak to który z 3 obecnych które zostały na arenie ma największe szanse to zrobić ?
Śledząc zminy na mapach politycznych w przeciągu ostatniego roku:
czerwiec ubiegłego roku
grudzień ubiegłego roku
marzec tego roku
mapa sprzed rozpadu tri
No i ostatnia bierząca automatyczna mapa influence , celowo daje wcześniej te z power blokami żeby ludzie mniej obcykani w tym kto z kim jest mogli sobie podpatrzeć jak to się zmieniało "power blockami"
Bierząca mapa influece
Widać parę spraw.
O ile wcześniej ludzie operowali na poziomie standingów czyli ustawiamy się na blue i nie strzelamy.
To teraz poszło to znacznie głębiej. Ustawiamy się na blue i jeśli ktoś zaatakuje posy któregokolwiek z nas razem się bronimy.
Różne grupy sojuszy przewinęły się przez ten rok na mapie i do rozpadu tri na mapie panowała niejaka różnorodność. Goonsi szturmowali BoBa ,RA zabierało moony, Północ walczyła z INSRG ale ogólnie panowała równowaga.Nikt gwałtownie nie zdobywał anie nie tracił terenu.
A potem nastąpiły wydarzenia które gwałtownie zminiły postać rzeczy.
Goonsi przegrali szturm na delve, stracili pare i musieli się wycofać.
-A- zniszczyło KOS a po scamach TT zaatakowało osłabione wewnętrznie IAC
Rozpada się TRI.
I to rozpad TRI zachwiał równowagą najbardziej i przyśpieszył rozwój sytuacji.
Po tym rozpadzie i wobec tego że wyraźnie było już widać że Goonsi wypierają Smashkilla ze stacji zarysował się trójbiegunowy podział w EVE.
3 graczy obecnei to ( IMHO pod względem siły i możliwośći) :
-RSF(czerwoni)- RA GS TCF UNL + reszta sojuszy w dronkowie
-GBC (Bobici) - BoB i ekipa - BuFu Styx DR Executive i cała reszta.
-NC (północna koalicja) - MM RZR Pure IRON MH
IMO rozpad TRI :
-Był darem dla NC która wygrała wojnę z INSRG i zdobyła mnóstwo terenu dla siebie
-Został bardzo dobrze wykorzystany przez RA któy natychmiast przeniósł tam flote capitali i obrecnie rządzi i dzieli na części starego terenu TRI
- Był na niekorzyść GBC które zajęte porządkowaniem spraw u siebie nie wykonało żadnego ruchu w tamtym kierunku.
Jednocześnie widać bardzo wyraźnie tendencje ze strony RSF do zniszczenia wszystkich w miarę niezależnych grup w EVE.
Goonsi niszczą smashkilla a RA bez żadnego pardonu dało 24h na wyniesienie się małym sojuszom które starały się uszczknąć dla siebie kawałek terenu.
Jesteś z nami lub przeciw nam.
W chwili obecnej (zakładając że smashkill nie przetrwa ataku GS) zostanie już tylko jedna ostatnia duża grupa sojuszy trzemająca kawałek deep 0.0 - CVA i inni providence holders.
Przy czym są 2 rzeczy na które należy zwrócić uwage:
CVA które ma IAC na + nie wspomaga ich na dużą skale w walce z -A- i wydaję się być skoncentrowane (i zawiedzione) na nadchodzącym pathu.
Na północy jeden z sojuszy który dostał 24h na wyniesienie się chciał sprzedać swoją stacje do jednego z sojuszy z NC. Ten leciał już ze swoimi wieżami gdy RA zdropowało swoje posy w systemie ze stacją. Sojusz z NC spokojnie zawrócił swoje frachtowce i nie zaprotestował.
Podobnie przy przechwytywaniu high endowych moonów - kto pierwszy ten lepszy a bardziej agresywne tam było RA.
Kończąc przydługawego posta .
Wydaję się że czas małych niezależnych grup mogących utrzymać się w deep 0.0 definitywnie się skończył.
Musisz byc w power bloku aby przeżyć.
W chwil obecnej następuje czyszczenie i dzielenie ostatnich niezależnych części przestrzenie w myśl zasady że lepiej claimować i mieć pustą niż ma stać odłogiem i możliwe że w przyszłości miejscem gdzie wyrośnie konkurencja.
Ponieważ z 3 powerbloków 2 są znapowane niejako przeciw BoBowi można się spodziewać że po definitywnym uporządkowaniu spraw "na tyłach" że natarcie na BoBa zostanie wznowione.
A wracając do pytania na początku który powerblok ma obecnie szanse na definitywne zdominowanie EVE - wydaje mi się że RSF.
Kombat:
Let them come... :knuppel2:
A tak serio to GBC też znacząco urosło w siłę po odparciu inwazji, alliance w gbc zajmują tereny bez pomocy boba (Shinra, Digital Renegades, Tercios). Goonsi nie mogąc bić się na dwóch frontach kazali UL bronić Paragon Soul i esoterii, BlackOutu już praktycznie nie ma... Paradoksalnie mapa imo jest bliżej do tego co było przed rokiem, więc na korzysć gbc. Jeśli nadejdzie kolejna inwazja RSF będzie musiało znów przebijać się przez kolejne regiony na drodze do delve na co znów będzie musiało poświęci mase sił i środków odsłaniając się jeszcze na północy. Wtedy jakieś kolejne insurgency zwietrzy swoją szanse, część naplandu rsf wróci bronić swoich terenów, inwazja poraz kolejny straci impet... Moim zdaniem taka przepychanka będzie trwać jeszcze długo i długo.
Ale zgadzam się że w tej chwili nie ma już miejsca dla małych sojuszy w 'claimowalnym' 0.0. Albo jesteś w powerblocku albo nara.
Squigger:
Chyba że taki sojusz ma na tyle nieciekawy region (jak Providence) że nikt się nie zajmuje tym na poważnie. ATM wielkim przegranym ostatnich miesięcy wydaje się NC - mimo likwidacji zagrożenia w postaci Trisurgency nie zyskali nic poza zabezpieczeniem swoich kurwidołków - a pod bokiem wyhodowali sovy RA.
Do tego dochodzi likwidacja plusa przez Morsus Mihi wobec SMASHKILL-a (wg. postów)... ATM najsłabszym powerblockiem wydaje się właśnie północny NAP-train.
Co do południa, to tutaj raczej nie widzę szans ani dla GBC ani dla RSF na większą stabilizację - co chwila jakieś pojedyncze systemy zmieniają sov-a, małe aljanse GBC widzą dla siebie szansę na własne 0.0 - to jednocześnie nie ma tu miejsca na większe ofensywy IMO. Terenu jest mnóstwo i samo oliwienie posów na sovy oraz logistyka jumpów capitali jest wielką przeszkodą. To się może zmienić z zajęciem większych połaci Catch przez GBC.
Ciekawi mnie co się stanie z najbliższym (naszym :P) sąsiadem, tj. AAA, które nie jest członkiem RSF a jednocześnie jednym z najlepszych aljansów jeśli chodzi o siłę capitali i jakość pilotów.
Wszystko powyżej to totalnie IMHO :P
Totalizator:
--- Cytat: Squig w Czerwiec 10, 2008, 11:52:13 --- AAA, które nie jest członkiem RSF
--- Koniec cytatu ---
o, a to ciekawe
Squigger:
Od dłuższego czasu nie uczestniczyli w żadnej poważnej walce z BoBem, atakują KoS i IAC... Z zewnątrz tak to wygląda tbh.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej