Autor Wątek: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE  (Przeczytany 8306 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« dnia: Czerwiec 10, 2008, 11:00:01 »
Jako że jest długie DT i można pospamować a nie chce robić offtopa w topicu o smashach zacznę nowy wątek.

Kiedyś gdy BoB napierał na Omist ludzie zadali sobie pytanie czy jest możliwe opanoanie całego deep 0.0 (non npc) przez jeden sojusz.
Czas przyniósł odpowiedź na to pytanie - : nie.

Ale czasy zmieniły jesteśmy rok później i widać bardzo wyraźnie że w chwili obecnej nie rozmawiamy już o sojuszach ale o powerblokach.

Czas na nowe pytanie :
Czy jeden powerblock jest w stanie opanować całe 0.0 ?
Jeśli tak to który z 3 obecnych które zostały na arenie ma największe szanse to zrobić ?

Śledząc zminy na mapach politycznych w przeciągu ostatniego roku:

czerwiec ubiegłego roku

grudzień ubiegłego roku

marzec tego roku

mapa sprzed rozpadu tri

No i ostatnia bierząca automatyczna mapa influence , celowo daje wcześniej te z power blokami żeby ludzie mniej obcykani w tym kto z kim jest mogli sobie podpatrzeć jak to się zmieniało "power blockami"

Bierząca mapa influece


Widać parę spraw.
O ile wcześniej ludzie operowali na poziomie standingów czyli ustawiamy się na blue i nie strzelamy.
To teraz poszło to znacznie głębiej. Ustawiamy się na blue i jeśli ktoś zaatakuje posy któregokolwiek z nas razem się bronimy.
Różne grupy sojuszy przewinęły się przez ten rok na mapie i do rozpadu tri na mapie panowała niejaka różnorodność. Goonsi szturmowali BoBa ,RA zabierało moony, Północ walczyła z INSRG ale ogólnie panowała równowaga.Nikt gwałtownie nie zdobywał anie nie tracił terenu.
A potem nastąpiły wydarzenia które gwałtownie zminiły postać rzeczy.

Goonsi przegrali szturm na delve, stracili pare i musieli się wycofać.
-A- zniszczyło KOS a po scamach TT  zaatakowało osłabione wewnętrznie IAC

Rozpada się TRI.
I to rozpad TRI zachwiał równowagą najbardziej i przyśpieszył  rozwój sytuacji.

Po tym rozpadzie i wobec tego że wyraźnie było już widać że Goonsi wypierają Smashkilla ze stacji zarysował się trójbiegunowy podział w EVE.

3 graczy obecnei to ( IMHO pod względem siły i możliwośći) :
-RSF(czerwoni)- RA GS TCF UNL + reszta sojuszy w dronkowie
-GBC (Bobici) - BoB i ekipa -  BuFu Styx DR Executive i cała reszta.
-NC (północna koalicja) - MM RZR Pure IRON MH


IMO rozpad TRI :
-Był darem dla NC która wygrała wojnę z INSRG i zdobyła mnóstwo terenu dla siebie
-Został bardzo dobrze wykorzystany przez RA któy natychmiast przeniósł tam flote capitali i obrecnie rządzi i dzieli na części starego terenu TRI
- Był na niekorzyść GBC które zajęte porządkowaniem spraw u siebie nie wykonało żadnego ruchu w tamtym kierunku.


Jednocześnie widać bardzo wyraźnie tendencje ze strony RSF do zniszczenia wszystkich w miarę  niezależnych grup w EVE.
Goonsi niszczą smashkilla a RA bez żadnego pardonu dało 24h na wyniesienie się małym sojuszom które starały się uszczknąć dla siebie kawałek terenu.

Jesteś z nami lub przeciw nam.

W chwili obecnej (zakładając że smashkill nie przetrwa ataku GS) zostanie już tylko jedna ostatnia duża grupa sojuszy trzemająca kawałek deep 0.0 - CVA i inni providence holders.

Przy czym są 2 rzeczy na które należy zwrócić uwage:
CVA które ma IAC na + nie wspomaga ich na dużą skale w walce z -A- i wydaję się być skoncentrowane (i zawiedzione) na nadchodzącym pathu.

Na północy jeden z sojuszy który dostał 24h na wyniesienie się chciał sprzedać swoją stacje do jednego z sojuszy z NC. Ten leciał już ze swoimi wieżami gdy RA zdropowało swoje posy w systemie ze stacją. Sojusz z NC spokojnie zawrócił swoje frachtowce i nie zaprotestował.

Podobnie przy przechwytywaniu high endowych moonów - kto pierwszy ten lepszy a bardziej agresywne tam było RA.


Kończąc przydługawego posta .
Wydaję się że czas małych niezależnych grup mogących utrzymać się w deep 0.0 definitywnie się skończył.
Musisz byc w power bloku aby przeżyć.

W chwil obecnej następuje czyszczenie i dzielenie ostatnich niezależnych części przestrzenie w myśl zasady że lepiej claimować i mieć pustą niż ma stać odłogiem i możliwe że w przyszłości miejscem gdzie wyrośnie konkurencja.

Ponieważ z 3 powerbloków 2 są znapowane niejako przeciw BoBowi można się spodziewać że po definitywnym uporządkowaniu spraw "na tyłach" że natarcie na BoBa zostanie wznowione.

A wracając do pytania na początku który powerblok ma obecnie szanse na definitywne zdominowanie EVE - wydaje mi się że RSF.






Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 10, 2008, 11:36:01 »
Let them come...  :knuppel2:

A tak serio to GBC też znacząco urosło w siłę po odparciu inwazji, alliance w gbc zajmują tereny bez pomocy boba (Shinra, Digital Renegades, Tercios). Goonsi nie mogąc bić się na dwóch frontach kazali UL bronić Paragon Soul i esoterii, BlackOutu już praktycznie nie ma... Paradoksalnie mapa imo jest bliżej do tego co było przed rokiem, więc na korzysć gbc. Jeśli nadejdzie kolejna inwazja RSF będzie musiało znów przebijać się przez kolejne regiony na drodze do delve na co znów będzie musiało poświęci mase sił i środków odsłaniając się jeszcze na północy. Wtedy jakieś kolejne insurgency zwietrzy swoją szanse, część naplandu rsf wróci bronić swoich terenów, inwazja poraz kolejny straci impet... Moim zdaniem taka przepychanka będzie trwać jeszcze długo i długo.
Ale zgadzam się że w tej chwili nie ma już miejsca dla małych sojuszy w 'claimowalnym' 0.0. Albo jesteś w powerblocku albo nara. 

Squigger

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 10, 2008, 11:52:13 »
Chyba że taki sojusz ma na tyle nieciekawy region (jak Providence) że nikt się nie zajmuje tym na poważnie. ATM wielkim przegranym ostatnich miesięcy wydaje się NC - mimo likwidacji zagrożenia w postaci Trisurgency nie zyskali nic poza zabezpieczeniem swoich kurwidołków - a pod bokiem wyhodowali sovy RA.

Do tego dochodzi likwidacja plusa przez Morsus Mihi wobec SMASHKILL-a (wg. postów)... ATM najsłabszym powerblockiem wydaje się właśnie północny NAP-train.

Co do południa, to tutaj raczej nie widzę szans ani dla GBC ani dla RSF na większą stabilizację - co chwila jakieś pojedyncze systemy zmieniają sov-a, małe aljanse GBC widzą dla siebie szansę na własne 0.0 - to jednocześnie nie ma tu miejsca na większe ofensywy IMO. Terenu jest mnóstwo i samo oliwienie posów na sovy oraz logistyka jumpów capitali jest wielką przeszkodą. To się może zmienić z zajęciem większych połaci Catch przez GBC.

Ciekawi mnie co się stanie z najbliższym (naszym :P) sąsiadem, tj. AAA, które nie jest członkiem RSF a jednocześnie jednym z najlepszych aljansów jeśli chodzi o siłę capitali i jakość pilotów.

Wszystko powyżej to totalnie IMHO :P

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 10, 2008, 12:02:14 »
AAA, które nie jest członkiem RSF

o, a to ciekawe

Squigger

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 10, 2008, 12:04:46 »
Od dłuższego czasu nie uczestniczyli w żadnej poważnej walce z BoBem, atakują KoS i IAC... Z zewnątrz tak to wygląda tbh.

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 10, 2008, 12:14:53 »
Od dłuższego czasu nie uczestniczyli w żadnej poważnej walce z BoBem, atakują KoS i IAC... Z zewnątrz tak to wygląda tbh.

KoS samo zaatakowało moony AAA (tak, byli AŻ TAK głupi), a z IAC powodem były jakieś zatargi na poziomie dowództwa, pewnie Tyrrax coś nabroił zanim odszedł. RSF to jest przede wszystkim sojusz obronny i kiedy BoB stanie się poważnym problemem to i AAA pojawi się na froncie. Jeśli chodzi o wewnętrzne zatargi wewnątrz RSF to panuje polityka nieingerencji (nie tylko AAA rozrabia, UNL wypędził VENOM, solidus (pety AAA) i Zenith Affinity (bodajże pety TCF o ile się nie mylę) żrą się o jakąś stację w Esoterii, ale jak przyjdzie duże zewnętrzne zagrożenie wszyscy pracują razem.

White_Haven

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 10, 2008, 12:26:53 »
Hmm, nie jestem pewien czy północny napland żeczywiście niewiele zyskał na rozpadzie TRI i wycofaniu się Insurgency. Teraz w rejonie nie mają poważnych konkurentów, a na dodatek Pure i IRON zajęły Deklein... który tak się składa jest najbogatszym regionem ex-TRI (o tyle o ile mi wiadomo - mogę się mylić). RA chce zająć Pure BLind i Cloud Ring... ale nie tyka Deklein.

A co do nie zyskania niczego poza zabezpieczeniem swoich kurwidołków... cóż, strategicznie ma to jak najbardziej sens.

partridge

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 10, 2008, 14:05:18 »
Jak wiadomo w EVE Chodzi o ISK, kto ma ISK ma tez ludzi i statki dla nich a co za tym idzie kase na ofensywy i inne takie... ale z tego co istatnio zauwazylem w RA spadla liczba membersow po odejsciu Macteb (czy jak mu tam) po drugie aktywnosc, po trzecie terytorium. Wydaje mi sie ze w tej chwili RA najzwyczajnie w swiecie farmii ISK na duza skale i nie sa w statnie wystawic wiecej niz 100-150 osob... Kolesie maja straszine duza flote capitali i korzystaja z niej ale gdybysmy wprowadzili 2 POS'y RA jeden w ex-TRI Terytorium a drugi np w Amarr... to gdyby godzina wyjscia byla podobna kolesie nie zdarzyli by... i jeden POS pada :( To samo tyczy sie AAA...
Na forum EVE co jakis czas pojawiaja sie posty na tematy dotyczace slabej formy AAA i RA :P i wydaje sie to prawdziwe... AAA jedyne co zrobilo ostatnimi czasy to zaatakowalo oslabionego IAC'a (jak na moj gust zeby pozyskac swiezych rekrutow)
Polnocny NAP-land to jak wszyscy mowia Word Trade Center w skali jeden do jeden zbudowane z zapalek... ale jakos sie utrzymuja fartem bo fartem ale udaje im sie... WDUPIAC NAJLEPSZE CAPS'y :)

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 10, 2008, 14:37:06 »
a mnie wkurwiaja lamerzy z NC napujacy sie z kim tylko moga i unikajacy jakiejkolwiek wojny - najbardziej MM, ktore imho zasluzylo na konkretny wjazd do tribute i utrate wszystkich stacji

wydaje mi sie, ze w tej chwili wszyscy (poza goonsami) zrozumieli, ze nadmierna expansja jest bez sensu jesli nie ma sie ludzi ktorymi mozna obsadzic zdobyte tereny
jakiekolwiek dlugie kampanie majace na celu przejecie pewnych terenow a potem oddanie ich w rece znajomych ally nie maja sensu bo wczesniej czy pozniej zostana stracone

shinra i DR straca paragon souls tak samo jak tercios catch, kwestia czasu
plus jest taki ze bedzie okazja do postrzelania sie

w tej chwili nawet bob nie pcha sie juz do fountain (przynajmniej nie przed BBQ) bo im sie to nie oplaca
atm jest to niezly teren do roamowania
jedyny bol to kasa, ktora PL/CI/SoT trzepia a high-endach
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 10, 2008, 15:29:12 »
Mniej więcej wszystkie większe sojusze poza NC osiągnęły swój limit jeśli chodzi o terytorium, stąd podział na RA, Solar i XIX w celu łatwiejszego prowadzenia działań i niezależnej ekspansji na kilku frontach. Podobnie nie widzę żeby bob się szykował do większej inwazji ,w tej chwili zbiera i obsadza po dalszych terytoriach nowe sojusze z odbudowującego się GBC. Goonswarm wogóle ma o dwa regiony za dużo tylko kupić nikt tego nie chce.

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 10, 2008, 16:32:50 »
bo nie sprzedajecie high-endow wiec po chuj taki teren  :2funny:

z tego co czytalem na forum goonsow to ledwo UNL dostal mozliwosc posiadania kilku high-endow w paragon soul a przeciez to oni maja zajac ten region broniac go przez DR i Shinra
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

termos

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:11:44 »
bo nie sprzedajecie high-endow wiec po chuj taki teren  :2funny:

z tego co czytalem na forum goonsow to ledwo UNL dostal mozliwosc posiadania kilku high-endow w paragon soul a przeciez to oni maja zajac ten region broniac go przez DR i Shinra

Tak to zły Goons.... o kurcze sorry BoB traktuje swoich petów

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:51:22 »
Tak to zły Goons.... o kurcze sorry BoB traktuje swoich petów

odnosnie czego to napisales?  :2funny:

While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

termos

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:54:46 »
Odnośnie sposobu traktowania swoich zwierząt przez ich właścicieli, od początku anty BoBowej kampanii goonsi jako jeden z argumentów wytaczali niewolnictwo po BoBowej stronie ..........................

Ellaine

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 10, 2008, 17:59:31 »
To ze ruskie sa zle nie czyni BoBa dobrym ;) Dalej maja za duzo capsów.
Gdyby nie grozba ze strony BoBa, historycznie nie byloby potrzeby powstawania takich gigantycznych blokow, polnoc latalaby sobie osobno, RA, Goony i reszta tego talatajstwa osobno i byloby duzo malych sympatycznych wojen. No chyba ze jednak nie, wtedy powstaloby wielkie przymierze wszyscy przeciw czerwonym. Powerblocki nie są fajne, dobrze że przynajmniej są trzy a nie 1. A wystarczyloby nerfnac poteznie predkosc poruszania sie capsów :)

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 10, 2008, 18:10:18 »
A wystarczyloby nerfnac poteznie predkosc poruszania sie capsów :)

Capsy poza tytanami są dobrze zbalansowane a przemieszczanie ich bez trzech osobistych cyno altów i sojuszowego cynoneta to i tak koszmar jest

Squigger

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 10, 2008, 18:19:06 »
Cóż, może to FC walczący z tytanami i przegrywający byli niezbalansowani? Razor stracił tytana, GS stracił tytana w walce i jakoś doomsday'e nie przeszkodziły.

IMHO problemem jest system sov-ów, zwłaszcza fakt że alianse mogą 'posiadać' za duże połacie przestrzeni. Gdyby sovy były mniejsze - byłoby miejsce dla małych aliansów, może lokalnych konfliktów. Nie wiem, taki tylko luźny pomysł.

Alians na litość boską, przez "i" nie "j"... Albo Sojusz - bardziej swojsko :P
X.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 19:52:40 wysłana przez Xarthias »

Nashir

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 10, 2008, 18:27:28 »
Sorry, ze robie offtopa, ale moge prosic jakiegos moda czy badz osobe chetna do poprawiania bledow ortograficznych w postach. Czytam czesc wypowiedzi i mam ochote wyrwac sobie wlosy z glowy.

Swoja droga pos warfare to jedna z najbardziej upierdliwych rzeczy jaka mogla powstac, chociaz nie widze innego systemu do utrzymania sov'a.

p.s co to jest aljans ?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 18:29:26 wysłana przez soulscream »

termos

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 10, 2008, 18:42:59 »
to chyba to samo co "offtopa"

Nashir

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 10, 2008, 19:31:29 »
O masz Ci los zapomnialem dodac apostrof.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 10, 2008, 19:33:43 »
O masz Ci los, zapomnialem dodac apostrof.
I przecinek tez.  ;)

Wynocha spammerzy. Gadać na temat albo gdzie indziej.
X.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 19:53:34 wysłana przez Xarthias »

Trico

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 10, 2008, 20:31:50 »
Przez wakacje będzie względny spokój tak czy innaczej - i wygaśnie mi ubezpieczenie na BSach, każdy okopie się na upatrzonych pozycjach, jeśli coś samo się rozsypie to pozbierają paru ludzi i zajmą, w końcu darmoche trzeba brać
Ma bet is: następna rewolucja zacznie się od jakiejś spektakularnej kradzieży ;]

Reszte rozsądzi to kto będzie miał więcej rekrutów we wrześniu i jak ich wyszkoli.
Sov to duuużo roboty logistycznej. Baaa samo rozstawienie wieży to pół dnia. RA skalkulowało to chyba pierwsze, mają hi-endy a reszte pal licho, problem w tym że chyba co któryś prywatny-dyrektorski (przynajmniej tak było gdy mieli większość lowsecu ;p)

Jeśli wrócimy pod NOL będzie bardzo fajnie, zalogować się, x'up, wydokować i do walki ;]
Na zimne jesienne wieczory jakiś podbój by się przydał.

Ellaine

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 10, 2008, 21:03:57 »
Ja nie pisze ze tytany są przegięte, ja piszę że capitale poruszają się za szybko.

No dobra, przesuwanie jednego dreada samodzielnie wymaga paru altów lub pomocy kolegów lub przesuwania jednego alta z miejsca na miejsce. Ale już przesunięcie 100 dreadów jest dziecinnie proste jak na możliwości organizacji, które te 100 dreadów potrafiły sobie zorganizować. Przesunięcie capital floty przez całą galaktykę zajmuje parę godzin, mniej niż wyklepanie takową flotą paru POSów. Efekt jest taki, że siły mocne lokalnie nie mogą bawić się w POS wars ze swoimi lokalnymi udziału bez realnej groźby udziału capital bloba wielkiego patrona tychże wrogów. Dlatego jest mało lokalnych sił i układów a dużo wielkich przymierzy. Szybszy transport = większe terytoria.

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 10, 2008, 21:27:37 »
W rzeczywistości przesunięcie jakiejś poważnej siły dalej niż 1-2 regiony zajmuje przynajmniej tydzień planowania i organizacji, przeciętny członek sojuszu musi mieć na to czas i musi wiedzieć kiedy ma się zalogować, gdzie i po co, w dodatku przesunąć statki raz na jedną bitwę a zrobić jakąś sensowną bazę gdzie można fitować zapasowe statki to całkiem inna para kaloszy. Przykładem była obrona gq2 gdzie partycypacja była kulawa, ludzie powolutku z dnia na dzień docierali na front i właściwie udała się tylko dlatego żę DR nie potrafił poprawnie sfitować i strontować wież i dało się obronić system w około 40-50 ludzi (plus pomoc od lokalnych mieszkańców ale to tylko potwierdza regułę).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 21:30:38 wysłana przez Bruce Ironstaunch »

Trico

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 11, 2008, 07:48:34 »
Przenoszenie ludzi w rejon walk to raczej kwestia rozplanowania, dwoma klonami w NPC stacjach można obstawić ile? 4-5 regionów 0.0? Trzeba tylko umieć przekonać ludzi, że chcą tam mieć te klony i tego BSa czy innego haca/dykte.
A potem trzeba ich odpowednio zmotywować żeby ich użyli ;]

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 11, 2008, 08:18:45 »
A ja się zgodze z Brucem że to nie takie proste.

A im większy alians tym ma większą inercje.

termos

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 11, 2008, 08:40:49 »
A ja sie nie zgodzę i powiem że to kwestia zorganizowania i odpowiedniego rozplanowania. Fakt duże ally mają sporą inercję ale

Żeby nie pisać pustosłowiem: W czasach gdy ISS siedziało na Esoterii FWR ( polski korp którego miałem przyjemność byc CEO ) przyjął na siebie obowiązek utrzymywania cynochaina do imperium. Siłą zaledwie kilku osób w czasach gdy jeszcze posy tankowało się góra na kilka dni, byliśmy w stanie utrzymać w pełni sprawną drogę do low secu. Jasne zdażały się obsuwy co jakiś czas AAA czy IAC zbijał jakieś posy ale w ciągu kilku/kilkunastu godzin stały nowe, często w innych miejscach.  Więc jak przypuszczam nawet duże 2k+ ally relatywniie małym nakładem pracy są w stanie opracować i utrzymać całkiem miłą sieć cynoposów ( więc tym bardziej takie uber ally jak goonswarm ). Kwestia organizacji.

Totalizator

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 11, 2008, 11:19:29 »
Cynonet i jump bridge wszędzie mamy, ale zmusić jakąś sensowną flotę żeby leciała trzy godziny od x do y żeby zrobić z to już inna sprawa zwłaszcza że nie mamy czegoś takiego jak CTA.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 11, 2008, 11:33:39 »
Generalnie zmusić kogokolwiek do czegokolwiek w GRZE jest ciężko. Najłatwiej jest kiedy mają wewnętrzną motywację w typu: zarobić/wygrać. Odwoływanie się do wewnętrznej motywacji typu: obowiązek już niestety nie jest tak efektywne.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

termos

  • Gość
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 11, 2008, 20:32:51 »
Więc to nie jest kwestia planowania bo czyjejś chęci na granie nie można zaplanować

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Długie DT-wątek dyskusyjny o bieżącej polityce w EVE
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 12, 2008, 09:13:43 »
Ależ oczywiście, że jest to kwestia planowania, ale planujesz tak by ewentualna nieobecność części ludzi nie zmusiła Ciebie do rezygnacji z pomysłu, albo tak by uwzględniać różne "zachęty" czy insze motywatory.

Przykładowo - możesz spokojnie zaplanować iMOPa w czasie kiedy Twoja narodowa drużyna gra, bo ludzie w tym czasie będą bez problemu mogli oglądać mecz. Lecz planowanie roama mija się absolutnie z celem, bo zbyt absorbuje uwagę i ludzie oleją.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2008, 09:15:27 wysłana przez Dormio »
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...