1. Masz racje że tak powinno być i tak jest. Jedna fizyczna maszyna w klastrze obsługuje od 1 systemu do bogdajrze konstelacji czy może nawet regionu.
2. Owszem, mylisz się
Kiedy strzelam do wrogiego BSa, to całe zdarzenie, HPki i parametry celu są w pamięci noda, nie w bazie. Nie wiem kiedy dokładnie zapisują się i wczytują, niemniej krytyczne obciążeniowo operacje są w pamięci. Baza jest odciążana o tyle, że jest jedna i centralna a nie osobna dla systemów. Jest to raczej oczywiste z punktu widzenia projektowania, CCP mówiło o tym kiedyś pobierznie na forach. A dowodem na to że nie jest tak jak mówisz jest fakt, że Eve nadal działa i można się wydokować w czasie poniżej 3 godzin.
3. Ale są ograniczone.
Problemem z rozłożeniem obciążeń jest ten szczegół, że fizyczne nody są przypisane systemom/konstelacjom/regionom ręcznie, w czasie rekonfiguracji podczas downtime. Nie potrafią dynamicznie się przełączyć na obsługę mniejszego lub większego obszaru, w każdym razie nie porafiły kiedy ostatnio czytałem wypowiedzi CCP o problemach z wydajnością. Ale może się to zmieniło bo mówili też, że nad tym ostro pracują, a było to ponad pół roku temu.
Jeśli nie poprawili, to po prostu dużo większy lag jest w bitwach niezapowiedzianych, których CCP nie przewidziało. W miejscach gdzie CCP spodziewa się bitwy, tudzież w innej Jicie, jest już przypisany osobny node do systemu i jest jako tako.
Problem drugi polega na tym, że CCP nie potrafi(ło?) przpisać więcej niż 1 noda na system. Gdyby potrafili, moc obliczeniowa jednego systemu rosłaby do potencjalnie wielkich rozmiarów i teoretycznie mogłoby to ciągnąć wiele tysięcy w jednym systemie. Ale już niekoniecznie w jednym gridzie - tu właśnie tkwi problem. Żeby to zrobić, musieliby mieć kilka komputerów z wirtualnie współdzielonym ramem zawierającym np tablice ze statkami i ich parametrami, z których mikro-wątek każdego zdarzenia ("aktywuj laser!") mógłby sobie pobrać np ile HPków ma jeszcze cel żeby sprawdzić czy już wygenerować zdarzenie "boom" czy nie. CCP albo nie potrafi tego zrobić w ogóle (co możliwe), albo (co bardzo prawdopodobne) straty wydajności na dostępie do wspólnego ramu po sieci (nawet jeśli to super szybka sieć klastra) zarzynają ten koncept.
Problem trzeci polega na tym, że ilość obliczeń na np jakieś bumpowanie obiektów etc, wzrasta w najlepszym wypadku n*log(n) do ilości obiektów, czyli szybciej niż liniowo. Co oznacza że do bitwy na dwa razy większą ilość statków trzeba więcej niż dwukrotnie zwiększyć moc obliczeniową.
Problem piąty polega na tym że w CCP nie pracuje najwyraźniej nikt tak mądry żeby rozdzielić połączenie "nawigacyjne", do zdarzeń w kosmosie, od połączenia obsługującego rynki, itemki i inny syf. W tym temacie nie istnieją gridy i nlogn-owe wzajemne interakcje i spokojnie możnaby inaczej rozłożyć klaster niż są ułożone systemy. Gdyby istniała taka opcja, to rynek i chat w Jita działałyby płynnie i dałoby się tam normalnie latać.
Problemów jest pewnie więcej