Duża kasa z kopania wymaga zmiany mechanizmu spawnu asteroidów, czy to na paskach czy to z eksploracji. Powinna być bardzo ograniczona ilość rewelacyjnych roidów oraz ogromna masa naprawdę beznadziejnych.
W ten sposób;
-jeśli zajmujesz duże tereny, i masz dobrze zorganizowane lotne watahy koparek, czerpiesz z tego korzyści.
-ninja mining albo opanowywanie jakiegoś terenu na parę godzin na wykopki, ma sens.
-magiczna moc dana przez boty, czyli zdolność kopania cierpliwie przez 20 godzin dziennie daje niewiele bo żresz najgorsze roidy.
-jest dobry powód by udać się tam gdzie nic nie kopie, między innymi do lowsec.
Trzeba by też potężnie znerfować nie-górnicze źródła minerałów.
Częściowo to dziś zrobiono - NPCe nie sprzedają już shuttli. Nadal jednak przemiał lootu wydaje się wielokrotnie większym źródłem minerałów niż koparki. Kłopotem są dronki w dronkowie, nie można ich znerfować bo te regiony totalnie straciłyby sens. Mogłoby jednak zabraknąć im jakiegoś jednego minerału albo dwóch w zamian za jakieś dodatkowe zabawki, choćby specjalne itemki budowane bezpośrednio z alloys.
Zresztą CCP już się do tego wszystkiego przymierza od pół roku.
Jeśli chodzi o wycięcie locala, to wymaga najpierw przepisania mechanizmu skanowania i zwiadu na 5 razy lepszy i wygodniejszy. Klikanie co sekundę "scan" nie jest zabawne. Przydałyby się automatyczne skanery, różne parametry skanera na różnych statkach (czemu pod ma taki sam skaner jak recon???), różna szybkość/szansa/zasięg wykrywania statków zależnie od różnych parametrów (jak sig), podobnie jak mają proby ino lepiej
Do tego POSowe i tymczasowo anchorowane instalacje szpiegowskie i kontrszpiegowskie. I można się bawić w łodzie podwodne, porządne a nie takie kulawe.
Wszystkie statki skaczące jak żabki mi się nie podobają. Sam w sobie mechanizm skakania capitali już rozbija sporą część strategii - nie trzeba wiele finezji, planowania ani przełamywania oporu by flota capitali objęła efektywnym zasięgiem ogromny obszar.