Dziala hybrydowe dzialaja zupelnie inaczej w wersji hybrydowej i railgunowej. Railgun to jedyna broń z Eve która ma realne odniesienie w RL.
Nazywaja sie hybrydai, poniewaz lacza pociski z akceleracja elektromagnetyczną. Wersja nie-hybrydowa polegałaby na tym, że wrzucamy w akcelerator cokolwiek a energia niszcząca pocisku wynika wyłącznie z jego wielkiej prędkości. Tutaj zaś oprócz terawatów energii wpakowanych w akcelerację pocisku, sama kulka ma różne śmieszne właściwości. Z reguły polegają one na tym, że sam pocisk składa się z generatora pola wewnątrz którego w bezpiecznej odległości od wszelkiej materiiwisi sobie wesoła niespodzianka - np antymateria albo plazma. Wadą takich pocisków jest to, że nie można ich bezpiecznie szybko przyspieszyć, bo jeśli antymateria walnie w ściankę pocisku w lufie to będzie nam przykro. Dlatego to jest ammo hybrydowe bliższego zasięgu. Ammo dalszego zasięgu ma bardziej niewinny rdzeń i można spokojnie tym majtać po szynie.
Raile i blastery są zupełnie różne.
Zasadniczo w railgunie, pocisk rozpedzany jest pomiędzy długimi szynami przez które płynie prąd, tworzy pole elektromagnetyczne które stopniowo na całej długości przyspiesza pocisk. Jest to projekt zasadniczo różny od puszczania pacisku w cewkowym elektromagnesie - więc istnienie "coil guna" jako jednej z wersji raili świadczy raczej o tym że nazwa "rail" i "coil" opisują technologię mocno z grubsza.
W blasterze pocisk trafia najpierw do cyklotronu, takiego jak w CERNie, tyle że przyspieszane są większe rzeczy ale do mniej obłędnych prędkości. Stale przyspieszając pocisk kręci się tam trochę, po czym można go wypluć. "Prostowanie" jego trajektorii nie jest takie znów precyzyjne, więc blastery są celne tylko z bliska.
W opisie od CCP mamy też kwiatek że w tymże cyklotronie pocisk rozpędza się na tyle że wręcz zmienia się we wiadro plazmy które następnie jest wystrzeliwane. Jest to niestety sprzeczne z teorią konstrukcji amunicji antimatter i plasma a i gdyby tak było, to blaster ciągnąłby 100 razy więcej capa i zadawał 100 razy więcej obrażeń niż hybryda. Więc najlepiej tą zmianę w plazmę zignorować. (przyjąć że to taka gadka reklamowa z Duvolle Labs).
Matarskie projectile nie są pociskami napędzanymi chemicznie. Chemicznie to one by latały góra z 2, no może 4 prędkościami dźwięku, czyli byłyby wolniejsze niż rakiety i zupełnie do dupy. Odpala się je małymi kontrolowanymi eksplozjami nuklearnymi. Nie ma odpowiednika w realu. Istnieją co prawda nuklerne pociski taktyczne, ale one mają małe głowice atomowe a nie małe bombki atomowe odpalane jeszcze w lufie. W RL nie mamy takich luf. Matarzy mają.
Podejrzewam, że mała eksplozja atomowa podgrzewa w zbiorniku coś co ładnie zwiększa objętość (w realu używamy wody) i to coś wypycha pocisk.
Chociaż matarskie opanowanie technologii nuklearnej grubo przerasta nasz 21 wiek, w bacgroundzie jest wspomniane że inne rasy podśmiewają się z tak prymitywnej technologii
Amarrskie lasery są dość prostopadłe do współczesnej fizyki bo mają szkiełka.