Autor Wątek: Mothership-kill  (Przeczytany 35216 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vulor

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #70 dnia: Październik 06, 2007, 22:59:50 »
Ja nigdzie nie napisałem, że taki statek miał by mieć tylko jeden moduł "rozwalacz matek". Uważam tylko, że w klasie statków za 30b powinny istnieć takie, które są w stanie zagrozić innym statkom za 30b. Co nie oznacza, że taki statek miał by sie nadawać tylko do bicia matek, bo wtedy cena 30b była by zupełnie bez sensu. Możliwe, że wystarczył by moduł super-scramblujący montowany na matke/tytana, który zatrzyma supercapitala od skoku.


Dla mnie nie jest problemem, to co ktoś napisał, że matki nie zabiją fregaty. Ja zawsze twierdziłem, że odpowiednio duża ilość mniejszych statków rozjebie matkę, a X13 pokazało, że tak jest. Ja porostu uważam, że do walki z supercapitalami powinno dać się zastosować inne supercapitale. W klasie mniejszych statków praktycznie zawsze istnieje zasada "papier, kamień, nożyczki" a tutaj IMO jej brakuje.

Matka, to jest właśnie ten większy, lepszy miecz dwuręczny, który pozwala pojechać każdego potworka.

Fizyk

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #71 dnia: Październik 07, 2007, 00:54:20 »
ano właśnie nie potrzeba win buttona nie potrzeba win szipa. więc być może potrzeba całkowicie innego podejścia do tego co mamy. Być może potrzeba wreszcie stopniowania modułów aby nie było tak że rig zajmujący 5m^3 zwiększa cargo o 20% zarówno fregaty jak i 5 kilometrowej Wyverny.Może potrzeba rozwinięcia np roli commandów większego powiązania ich z gangiem nie tylko w postaci dodatkowych bonusów ale funkcji np

Nadal jednak uważam że pewne szipy mogą a nawet powinny być odporne na określone formy e-walki  ( jeśli brama ma kilka km wielkości i ma w sobie jakieś użądzonka które inicjują i przeprowadzają skok o kilka lat świetlnych to taki kilku kilometrowy szip może mieć podobne a stąd blisko do uządzonek które blokuą działanie innych na statkach wroga. Rozumiem gdyby takie statki były nietykalne ale one nie są, spadaja i to coraz cześciej.

Jedyne uzasadnienie dla pojawienia sie zabójców matek to taie że jest nas w tym świecie naprawde mało i być może dużą trudnością jest zebrać odpowiednią liczbę kumatych osób aby zorganizować wśród nich ekipę do mordowania matek. Więc CCP mogłoby pójść na łatwiznę i takiego szipa stworzyć ale IMHO takie podejście tylko zniszczy tą grę

Na matki nie wolno patrzeć jako na większe BSy. Capitale to klasa statków całkowicie odrębna nie jest rozwinięciem mniejszych szipów. Dlatego wogule nie przekonuje mnie argument o braku ciągłości jakichkolwiek zasad

Voulture

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #72 dnia: Październik 07, 2007, 00:56:11 »
FIzyk, ja CIe naprawde proszę o używanie Worda/Firefoxa bądź jakiegokolwiek innego słownika ortograficznego.

Ellaine

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #73 dnia: Październik 07, 2007, 10:22:38 »
Trudność zatrzymania matki w low, tak jak i w sumie łatwość zatrzymania tytana w 0.0, to zwyczajnie niedoróbki projektowe. Projekt zakłada że capital shipy mają być możliwe do zabicia - po to jump drive zrobiono zatrzymywalny dictorami. Projekt zakłada że low sec jest przestrzenią trudniejszą do skampienia, żeby nie był teryturialny jak 0.0, tylko taki troche solo, ofiary versus piraci, privateer online. Stąd nie ma baniek i dictorów. Tu założenia się zdarzają w punkcie gdzie nie da się spełnić obu na raz przyjętymi rozwiazaniami, zwyczajnie wymyślony mechanizm zatrzymywania matek nie działa w low.
To nie jest myślenie "matka powinna nie dać się łatwo zabić ponieważ jest supercapitalem" jak tu niektórzy wciskają, bo wtedy nie dałoby się jej się zatrzymać tym samym dictorem w 0.0. To jest poprostu brak pomysłu.
Mechanika zatrzymywania warpa miała być prosta, dlatego operuje na liczbach całkowitych, prostych porównaniach i modułach tak lub nie, które albo wszystkich zatrzymują, albo ich w ogóle nie ma. Podobnie capitale zrobiono na zasadzie tak lub nie - zamiast np absurdalnie wysokich statów sensorów, -90% redukcji efektywności webów, sensor damów, tracking disruptorów, wbudowanego warp stability 20, dano im "immune to EW". A zwykłe capitale, zamiast wbudowanych podobnych, tylko o 2 klasy niższych odporności, poprostu nie mają immune to EW i może jes zatrzymać jeden rifter. Banie zamiast dawać 5 punktów warp scrambla, są poprostu wszechmocne w zasięgu, a potem zasięg się kończy. A tak - mogłyby mieć faloff i wersje mocniejsze i słabsze a nie tylko o różnych promieniach.

Gdyby cała ta mechanika operowała na liczbach a nie tak/nie, to MSa dałoby się zatrzymać np 30 punktami i wszyscy byliby happy.

Fizyk

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #74 dnia: Październik 07, 2007, 12:58:16 »
No i o to chodzi albi, gdyby tak było byłoby ok ale nie jest i jak pisałem wcześniej nie ma sensu jnego błędu naprawiać następnym

MHCMega

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #75 dnia: Październik 07, 2007, 19:39:38 »
Trudność zatrzymania matki w low, tak jak i w sumie łatwość zatrzymania tytana w 0.0, to zwyczajnie niedoróbki projektowe.

IMO jest gorzej niz myślisz. Projekt zatrzymywania statków rozsypał się całkowice już dawno, reszta to fixy do rejectów do defektów.
Przypomnę założenia bazowe - statki robia warp off na długo przed bramą i "ostatnie metry" musza przebyć na standardowych silnikach narażone na ostrzał.
Podejście takie spełniało założenia o możliwości zacmpienia bramy przy jednoczesnym zapewnieniu że przy wielkich chęciach "mysz się zawsze przeciśnie" - wedłu jakiegoś bloga to właśnie jest (było) celem: flote BS się zatrzyma kontrflotą, ale ruch małych/szybkich statków zawsze będzie możliwy, oczywiście z wliczonym ryzykiem.
Duża część mechaniki gry była temu podporządkowana - np. długi czas namieżania fregat przez BS.

Wywołało to jednak takie opóźnienia w lotach handlowych że zrezygnowano z tego podstawowego założenia.
Wprowadzono zamiast tego bańki, mające te same właściwości - statek musi przebyć ostatnie metry wrażliwy na ostrzał.

Od tego czasu nic się nie trzyma kupy - blokowanie przez wyjscie z warpa daleko od bramy pozwalało uciec "z powrotem" (jak się nie miało pecha :) ). Zatrzymywanie scramblem po drugiej stronie nie było za skuteczne (względem nie-za-wielkich statków lub z wprawnym pilotem co był w stanie odstrzelić scramlera na czas).

Tymczasem bańka założona po drugiej stronie bramy pozwala zakampić trasę totalnie.

Camperzy nudzą się jak mopsy siedząc w kampie n-tą godzine.
Człowiek który chciał sie gdzieś dostać musi używać clona lub pod-expressu bo normalna droga zwyczajnie nie ma sensu - i też jest wkurzony.

Moim skromnym zdaniem bazowy system jaki był taki był - ale trzymał się kupy. Był wewnetrznie spójny.
Od czasu wprowadzenia capital jumpów i baniek "wąż zjada własny ogon" - albo wychodzą im pwnmobile nie do zatrzymania albo statki co to są drogie mają potężną siłę ognia i nadają się... do transportu 0.0<->Empire.

IMO CCP planowało system w którym podstawową formą walki maiła być obrona/zdobywanie konwojów.
A zamiast tego wyszedł im POS spam.

Mam nadzieję że pracuja nad EvE 2 (lub ktoś inny to robi) w której zostaną zebrane doświadczenia z obecnej wersji i uda sie znaleść system w którym:
1) będzie mozna zająć terytorium ale będzie to proces długi a stracić go będzie ciężko
2) ale mała grupa ludzi nie będzie w staniu utrzymać zbyt dużego terytorium - choćby byli super-pilotami
3) a kluczem do rozwoju w grze będzie transport Empire<->0.0 narażony na ataki, ale nie możliwy do całkowitego zablokowania na dłuższą metę.

Miałoby to w efekcie dać współpracę między minerami (mającymi co i czym transportować) a pivipiowcam magącymi stworzyć konwój (a zamiast bloba lepiej będzie zrobić serię patroli polujących na wrogie konwoje).

Na razie to wszystko leży i kwiczy - mamy campy bloby i poswary.
Ale nie mozna powiedzieć że "matka jest przegięta". To cały sytem lotów międzysystemowych przestał się trzymać kupy gdy wprowadzono transportowce robiące skok 0.0<->Empire "od ręki", bez koniecznej współpracy wielu ludzi (cyno alt to troche za mało by nazwać to czynnością grupową).
Od tego czasu CCP stara się uratować twarz manipulując tym co może a co nie i jak być zatrzymane.
Ale nie tędy droga (w mojej skromnej opini).

Pzdr.

PS: Ma być nowy capital dla minerów. W wątku na angielskim forum kopacze bardzo chcą by dawał on jakąś ochronę minerom, zwłaszcza poprzez "pole siłowe" chroniące ich w jego poblizu - coś jak mobilny POS.
Jeśli by się tak stało to historia zatoczy koło a jej chichot będzie słychać w całym 0.0 - taki statek stanie się must-have każdego bloba, zaś carriery nadal będą podstawowymi tranportowcami  ;D





vulor

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #76 dnia: Październik 07, 2007, 20:35:38 »
Trudność zatrzymania matki w low, tak jak i w sumie łatwość zatrzymania tytana w 0.0, to zwyczajnie niedoróbki projektowe.

IMO jest gorzej niz myślisz. Projekt zatrzymywania statków rozsypał się całkowice już dawno, reszta to fixy do rejectów do defektów.
Przypomnę założenia bazowe - statki robia warp off na długo przed bramą i "ostatnie metry" musza przebyć na standardowych silnikach narażone na ostrzał.
Podejście takie spełniało założenia o możliwości zacmpienia bramy przy jednoczesnym zapewnieniu że przy wielkich chęciach "mysz się zawsze przeciśnie" - wedłu jakiegoś bloga to właśnie jest (było) celem: flote BS się zatrzyma kontrflotą, ale ruch małych/szybkich statków zawsze będzie możliwy, oczywiście z wliczonym ryzykiem.
Duża część mechaniki gry była temu podporządkowana - np. długi czas namieżania fregat przez BS.

Wywołało to jednak takie opóźnienia w lotach handlowych że zrezygnowano z tego podstawowego założenia.
Nieprawda.

Warp to zero nie wprowadzono aby przyspieszyć transport, tylko aby wyeliminować bookmarki gate2gate, których istniały ogromne ilości i powodowały za#%#@ obciążenie serwera

MHCMega

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #77 dnia: Październik 07, 2007, 21:32:46 »
Nieprawda.

Warp to zero nie wprowadzono aby przyspieszyć transport, tylko aby wyeliminować bookmarki gate2gate, których istniały ogromne ilości i powodowały za#%#@ obciążenie serwera
Zdaje się że masz racje, zapomniałem o tym. Choć może nie tyle obciążały co były exploitem który podawrzył sens tego rozwiązania. A więc nawet bazowe rozwiązanie było niespójne wewnętrznie.
Kurcze od dawna usiłuje sobie wyobrazić system który pozwalałby na ochronę terytorium zapewniając jednocześnie istnienie "przemytników" oraz sens organizacji konwojów i nic mi nie przychodzi do głowy.

Pzdr.

Voulture

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #78 dnia: Październik 07, 2007, 21:44:00 »
Właśni, że obciążały i to bardzo. Lagi były straszliwe bo ludzie je w kółko kopiowali i spzredawali. Oczywiście wszystko odbyło się stopniowo - najpier zmniejszyli limit kopiowanych bmek na raz do 10, później do 5 a póxniej wprowadzili warp to 0. Ot, cała historia ;]

Ellaine

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #79 dnia: Październik 07, 2007, 21:49:45 »
Tak jak mowi Vulor, warp to zero weszlo w czasie, kiedy i tak kazdy warpowal sie to zero, ale do tego serwer byl przeciazony miliardami bookamrkow, ktore byly przy tym powszechnie nienawidzone, ale konieczne.

Poza tym zgadzam sie z Mega. Pamietam czasy kiedy dredow bylo malo, carriery nie istnialy, a transport do 0.0 to byly indyki i freightery. W tamtych czasach polityka bezpieczenstwa sojuszow, strategia POSowa, wplyw piratow na ekonomie w 0.0, byly logiczniejsze, wyrazistrze i ciekawsze. Zrobienie POS spamu czy zajecie POSami paru regionow bylo nie lada wyczynem, bo wymagalo dojazdu freighterami, a wiec regularnych opow z eskorta. Nastepna zrytą rzecza jest rownowaga risk vs reward miedzy 0.0 a empire. Skoro z CNRami, rigami, tanim fitem T2 i tanim fitem frakcyjnym, misjonarz z palcem w zadzie kosi 20-40 na godzine, to wała ludzie w ogóle walczą? Aktualnie jest to zwalone i idzie ku gorszemu. Dlatego TRI atakuje Y "bo sie nudzi" a RAgoonsi atakuja BoBa "bo tak" a piraci atakują noobów i ratterów bo nie mają co liczyć na konwoje sojuszów walące w głebokie 0.0.

Gruba porażka designerów, myśle ze wynikajaca z asekuracji. O ile nie boja sie nerfowac rzeczy do malego pvp, boja sie robic zmiany ktore ograniczylyby mozliwoci wielkich sojuszy.

Venec

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #80 dnia: Październik 07, 2007, 22:18:24 »
Czasami zastanawiam się czemu CCP nie wprowadziło zakazu robienia BM w obszarze 15km od bramy, chociaż... Wtedy pewnie ludzie by robili BM 15km za bramą i ustawili domyślny warp na 15km :P

Dradiel

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #81 dnia: Październik 07, 2007, 23:41:23 »
Czasami zastanawiam się czemu CCP nie wprowadziło zakazu robienia BM w obszarze 15km od bramy, chociaż... Wtedy pewnie ludzie by robili BM 15km za bramą i ustawili domyślny warp na 15km :P

Robiliby? Tak właśnie się robiło, a nie robiliby.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #82 dnia: Październik 07, 2007, 23:49:42 »
Nieee... robiło się około 10km za bramą, żeby wskoczyć dokładnie na bramę :)
A przy zakazie 15 km zrobiłoby się np 35km za bramą i skakało na 40 :)
Dlatego zostało wybrane to a nie inne rozwiązanie.

I w 100% zgadzam się z Albim.
Przedwieczny.

MightyBaz

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #83 dnia: Październik 08, 2007, 08:34:18 »
niom jestem , po dlugiej i niezasluzonej nieobecnosci   :grr:

btw wracajac do watku nie tutaj jest problem, tylko w grywalnosci dla mlodszych graczy, mniejszych corpow czy alliancow. Dodatkowo powszechny dostep do 0.0, wieksza dynamika w mapie EVE, Absolutnie nie zgadzam sie, aby zajety region przez kogos stal sie w praktyce nie do zdobycia - jakas paranoja. Wlasnie odwrotnie - na tym polega grywalnosc.
Shipy z jump drive'mi wcale nie sa takie skuteczne, wystarczy jump jammery, ktore tez zaczyna sie stosowac powszechnie. CCP prawdopodobnie chce zwiekszyc tempo gry, wcale sie nie dziwie, inaczej gra staje sie nudna.


Loc0

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #84 dnia: Październik 08, 2007, 10:00:29 »
Yo Baz "po dlugiej nieobecnosci". Chyba sam sobie przeczysz. Skoro cyno jammery wchodza do codziennego uzycia to jak zamierzasz zdobyc jakikolwiek system w ktorym siedzi flota capsow i puffa wszystko co podleci do jammera, ze nie wspomne o gunnerze w posie?

Ellaine

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #85 dnia: Październik 08, 2007, 10:41:13 »
CCP prawdopodobnie chce zwiekszyc tempo gry, wcale sie nie dziwie, inaczej gra staje sie nudna.
Witaj Bazie  :angel:

Jest to wierutna bzdura z punktu widzenia projektowania gier. Zwiekszenie tempa oznacza duzo malych rozgrywek. Szybkie tempo masz na testowym, fitujesz statek, ciach trach, fitujesz kolejny statek, mozesz w szybkim tempie wysadzac jedna flote capitali za druga z kolegami. Po jakim czasie taka gra stanie sie nudna? Godzinie? Pięciu? 3 dniach?
Cały ten kierunek rozwoju jest pomyłką dla Eve, a dobre dla WoWa. W WoWie masz instant reward, chcesz pvp to czekasz 5 minut na 15 minutowy mecz pvp z przypadkowymi ludźmi, z 50% prawdopodobieństwem wygrywasz, dostajesz medal, uścisk dłoni cysorza i magiczną czapeczkę plus pińcet. Założenie projektantów WoWa zawsze było takie, żeby wybadać rynek co jest zabawne a co nudne, rzeczy zabawne rzucić ludziom prosto pod nogi w maksymalnej ilości a rzeczy nudne możliwie zminimalizować np przyspieszając transport. I bardzo fajnie, ale niestety takie założenia z góry wycinają możliwość rozbudowy poważnej strategii i ekonomii. I chociaż każdy mały kawałek WoWa jest dobrze dopracowany, ludzie w końcu zaliczają cały content i przestają grać do następnego dodatku.
Porównaj pierwotne założenia Eve. Eve to nie Counterstrike w kosmosie gdzie masz szybko i wygodnie dostać swoją porcję wesołego pew pew (chociaż większość do tego dąży). Eve ma płaszczyznę strategiczną i ekonomiczną gdzie ludzie mają możliwość angażować się w długotrwałe przedsięwzięcia na wielką skalę. Instant pew pew występuje w każdmym MMORPG, długie, skomplikowane wojny, mozaika układów politycznych, taki poziom zależności ekonomicznych czy taki rozwój propagandy - nie. Tam gdzie są wielkie masy raczej inteligentnych graczy, elementy projektowania pomyślane z myślą o szybkiej grze solo prowadzą raczej do tragedii.

Weźmy łatwy transport w 0.0. Nikt oczywiście nie będzie płakał że ma łatwy transport, każdy się cieszy że może swoje 20 dredów przetarabanić w minutę na front a POSa zasilić w 5 minut prosto z runku w Jita. Ale koniec jest taki, że BoB czy RA mogą przetarabanić 100 dredów w dowolne miejsce galaktyki poniżej jednego dnia i nagle twoja sprytnie umocniona konstelacja okazuje się łatwym łupem, bo 100 dredów stoi przeca pół godziny drogi od ciebie. Chociaż na drugim końcu galaktyki. A POSa zamiast jednego musi postawić 80 bo wróg równie łatwo postawi 80 innych.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #86 dnia: Październik 08, 2007, 12:03:12 »
Moze niektorzy ludzie chcieli by przerobic eve na homeworlda :P
Slyszalem gdzies ze maj byc freightery z jumpdrivami. Mam nadzieje ze to chinska propaganda.

Venec

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #87 dnia: Październik 08, 2007, 16:37:43 »
Moze niektorzy ludzie chcieli by przerobic eve na homeworlda :P
Slyszalem gdzies ze maj byc freightery z jumpdrivami. Mam nadzieje ze to chinska propaganda.

Widziałem skrinszoty z Sisi z jakimiś "freighterami t2". Zacznij się bać :P

[quote autho=Dradiel Du'Ord]Robiliby? Tak właśnie się robiło, a nie robiliby.[/quote]

W miesiąc (a może mniej, nie pamiętam) po moim dołączeniu do gry wprowadzonio WTZ, więc nie mam wielkiego doświadczenia z BMkami :P

Khan Soriano

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #88 dnia: Październik 09, 2007, 14:34:08 »
Ok PC5, to przedstaw please swoje 2-3 plany na zabicie MSa w LOW-SEC.

Nic na tym nie stracisz skoro plany sa dobre to znaczy ze nawet czytajac o tym piloci MSow nie beda mogli sie obronic, nie mowiac o tym ze ile tak naprawde ofiar twoich 'planow' bedzie to czytac.

Jest taki lamerski tekst na wszelakich forach ktory pasuje do tej sytuacji: 'Proof or STFU'.

Na razie jest jeden kill MSa w low-sec, jak dla mnie jest to potezny dowod na cos zupelnie innego niz przedstawiasz no ale ja sie przeciez nie znam i jak "ktoś zbierze się, żeby Ci dowalić to zrobi to i wcale nie musisz popełniać 'idiotycznego błędu'".

Widziałem, że prędzej czy później ktoś powie "powiedz jak", to już któryś raz się tak czuje jak dobra babcia Frania. W sumie to najważniejsze napisałem, nie wiem czy czytałeś. Dużo ciekawsze będzie jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem i sobie pogadamy co jest dobre a co złe, ok? Filmik też może Ci pomóc. Powiedziane zostało ABCDE.... i mam mówić dalej? Pokombinuj.
Zdajesz sobie sprawe jak idiotyczne jest to co mowisz? Rzuciles na wiatr pare frazesow w stylu: 'trzeba go zbumpowac', 'trzeba go zaskoczyc 8+ BSami z neutralizerami' i uwazasz to za jakies twoje cudowne przemyslenia na temat tego jak zabic MSa?

Dyskusja byla o tym, ze MS bez bledu pilota jest nie do zabicia, a ty usilnie probojesz udowodnic ze jest inaczej. Jak dla mnie wszystkie twoje punkty sa wlasnie tym 'idiotycznym bledem pilota MSa'. Jezeli to nie jest blad i mozna ta 'taktyke' zastosowac w rzeczywistosci to czemu dopiero jeden kill? Myslisz ze wszyscy FC tej gry nie wpadli jeszcze na pomysl ze trzeba bumpowac i neutralizowac?? Co, moze ten gang ktory pacnal tego MSa byl jedynym takim przedsiewzieciem w calej EVE?

Zalosne.

Odwracanie kota ogonem (' jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem') to juz jest wyraz skrajnego idiotyzmu z twojej strony bo przeciez ja argumentuje za tym ze takiego 'dzialajacego' planu nie da sie zrobic.

Nerxes

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #89 dnia: Październik 09, 2007, 16:26:38 »
Pan Khan chyba nie rozumie do konca

Jedyny sposob zeby MS nie wyskoczyl  to (poza zabiciem mu cynownika) wyssanie z capacitora nie wazne jak.. czy jeden czy piecdziesiat BS'ow ale puki ma 71% capa to ucieknie

A nikt wczesniej MS'a nie zabil bo
A) NIe domyslil sie jak
B) Domyslil sie ale mu sie nie chcialo marnowac kilu dni na atak ktory mogl sie nie powiesc
C) Domyslil sie i wszystko bylo super ale MS mial obstawe troche za duza

Wszystko tu rozbija sie o to ze trzeba sie naprawde postarac zeby ubic matke

A bledu pilota w tym jest malo bo jesli matka bedziemiala 10 carrierow i 50 BS'ow obstawy to i tak 10 neutralizujacych BS'ow ja wyssie i zdazy postawic cyno by wpadl blob capitali ktory rozniesie matke i cala reszte


Planow moze byc 1000 ale sposob jest jeden

Nerxes
PBN / CoVEN 
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2007, 16:28:21 wysłana przez Nerxes »

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #90 dnia: Październik 09, 2007, 17:27:11 »
A bledu pilota w tym jest malo bo jesli matka bedziemiala 10 carrierow i 50 BS'ow obstawy to i tak 10 neutralizujacych BS'ow ja wyssie i zdazy postawic cyno by wpadl blob capitali ktory rozniesie matke i cala reszte

No chyba, że te carriery będą pompowały capa w matkę a obstawa będzie miała ECM i nie pozwoli użyć neutralizatorów. Generalnie nie jest to takie proste jak tu się próbuje przedstawiać.

Khan Soriano

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #91 dnia: Październik 09, 2007, 18:41:09 »
Pan Khan chyba nie rozumie do konca

Jedyny sposob zeby MS nie wyskoczyl  to (poza zabiciem mu cynownika) wyssanie z capacitora nie wazne jak.. czy jeden czy piecdziesiat BS'ow ale puki ma 71% capa to ucieknie

A nikt wczesniej MS'a nie zabil bo
A) NIe domyslil sie jak
B) Domyslil sie ale mu sie nie chcialo marnowac kilu dni na atak ktory mogl sie nie powiesc
C) Domyslil sie i wszystko bylo super ale MS mial obstawe troche za duza

Wszystko tu rozbija sie o to ze trzeba sie naprawde postarac zeby ubic matke

A bledu pilota w tym jest malo bo jesli matka bedziemiala 10 carrierow i 50 BS'ow obstawy to i tak 10 neutralizujacych BS'ow ja wyssie i zdazy postawic cyno by wpadl blob capitali ktory rozniesie matke i cala reszte


Planow moze byc 1000 ale sposob jest jeden

Nerxes
PBN / CoVEN 

Blad pilota matki to byloby dac sie wyssac tym 10 neutralizujacym BSom.

Co do obstawy 10 carrierow i 50 BSow to mozna takie historie miedzy bajki wlozyc bo raz ze zdazaja sie rzadko w low-sec, a dwa to nie o takich pilotow MS sprawa sie rozchodzi. Problemem jest to ze koles siedzi sobie sam na bramce ze smartbombami w MSie i rozpierdala wszystko w najlepsze bez zadnych konsekwencji.

Problemem jest to ze mozesz pasc ofiara takiego kolesia bardzo latwo ale on praktycznie nie padnie twoja ofiara chocbys nie wiem jak sie staral. Jak zobaczy na skanerze 10 BSow prujacych na niego z innej bramki to o ile nie uciekl od razu kiedy lokal podskoczyl to zrobi to teraz,. Jezeli wskoczysz na niego z tej bramki na ktorej on atakuje to koles zobaczy aktywacje, zobaczy lokal i zrobi jumpa jak tylko zaczniecie wychodzic z cloaka. Na tankowanie sentry  i wiekszosci pojedynczych statkow ktore go zaatakuja to on nawet nie potrzebuje uruchamiac tanka, zrobi to shieldem czyli cap ma caly czas pod kontrola.

Bait w przypadku takiego pacjenta to tez tylko teoria bo zeby zabrac mu sensowna ilosc capa to musisz w koncu wprowadzic duzo ludzi do tego, a w tym czasie koles zdazy juz spierdolic.


To by bylo na tyle w kwestii cap-warfare, a jeszcze pozostaje kwestia aligna i warpa na swojego ss gdzie koles zdazy zregenerowac tyle capa ile bedzie potrzeba i w koncu skoczy.

Nerxes

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #92 dnia: Październik 09, 2007, 19:26:35 »
10carrierow i 50bs to rzeczywiscie glupota ale:

Mowiac ze trzeba sie przygotowac do zabicia matki nie mialem na mysli gangu z dupy wzietego ktory na pale wskakuje do systemu i warp...

Jesli low-sec to znaczy ze sporo ludzi sie tam kreci jest jakas rotacja a  scaner pokazuje wiele roznych rzeczy co chwile
Przygotowac sie to znaczy wprowadzanie BS'ow przez parez godzin a nawet dni

Pojecie "zdazy wyssac" nie istnieje  cel traci capa w momencie w ktorym aktywujesz modul czyli 3-4s od zdropowania warpa (jesli aktywujesz moduly podczas namierzania) i dlatego bierzemy pod uwage 50 ciezkich neutralizerow  zeby gosc nie mial czasu zareagowac (zawojac cynownika lub przelaczyc sie na alta) Od momentu pojawienia sie BS'ow na overview ma 3s by wyskoczyc inaczej "dupa zbita"

Align - No jesli mial bym organizowac cos takiego to nie zabraklo by recona na ktorego beesy by skoczyly
i wydaje mi sie ze recon wychadzac z niewidki w odleglosci +- 10km dal by rade rozpedzic sie i bumpnac MS'a (pewien nie jestem)

Jeszcze raz powtarzam to nie jest proste ale nie jest niewykonalne i nie wymaga tez bloba capitali ktory zmiecie matke jedna salwa


Nerxes
PBN / COVEN

wolverine5pl

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #93 dnia: Październik 09, 2007, 19:47:49 »
Zeby klepnac msa w low sec potrzeba 2 dready 2 carrier i 5-10bsow:) i to wsystko
Czy sie uda zalezy od bsow bo one maja robic za "mur" uniemozliwiajac msowi odwarpowanie. Carriery je naprawiaja, a dready klepia msa. Po ostatnich zmianach do rozmiaru capitali Ms obrywa od dreada w siegu z calej sily niemal jak pos.
Wogule matki sa nerfowane nonstop. nawet juz smartbobmy nie dzialaja na sfery interdictorow w 0.0 wiec zabicie ich jest coraz latwiejsze tylko trzeba wiedziec jak

wolverine5pl

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #94 dnia: Październik 09, 2007, 19:49:04 »
Ok PC5, to przedstaw please swoje 2-3 plany na zabicie MSa w LOW-SEC.

Nic na tym nie stracisz skoro plany sa dobre to znaczy ze nawet czytajac o tym piloci MSow nie beda mogli sie obronic, nie mowiac o tym ze ile tak naprawde ofiar twoich 'planow' bedzie to czytac.

Jest taki lamerski tekst na wszelakich forach ktory pasuje do tej sytuacji: 'Proof or STFU'.

Na razie jest jeden kill MSa w low-sec, jak dla mnie jest to potezny dowod na cos zupelnie innego niz przedstawiasz no ale ja sie przeciez nie znam i jak "ktoś zbierze się, żeby Ci dowalić to zrobi to i wcale nie musisz popełniać 'idiotycznego błędu'".

Widziałem, że prędzej czy później ktoś powie "powiedz jak", to już któryś raz się tak czuje jak dobra babcia Frania. W sumie to najważniejsze napisałem, nie wiem czy czytałeś. Dużo ciekawsze będzie jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem i sobie pogadamy co jest dobre a co złe, ok? Filmik też może Ci pomóc. Powiedziane zostało ABCDE.... i mam mówić dalej? Pokombinuj.
Zdajesz sobie sprawe jak idiotyczne jest to co mowisz? Rzuciles na wiatr pare frazesow w stylu: 'trzeba go zbumpowac', 'trzeba go zaskoczyc 8+ BSami z neutralizerami' i uwazasz to za jakies twoje cudowne przemyslenia na temat tego jak zabic MSa?

Dyskusja byla o tym, ze MS bez bledu pilota jest nie do zabicia, a ty usilnie probojesz udowodnic ze jest inaczej. Jak dla mnie wszystkie twoje punkty sa wlasnie tym 'idiotycznym bledem pilota MSa'. Jezeli to nie jest blad i mozna ta 'taktyke' zastosowac w rzeczywistosci to czemu dopiero jeden kill? Myslisz ze wszyscy FC tej gry nie wpadli jeszcze na pomysl ze trzeba bumpowac i neutralizowac?? Co, moze ten gang ktory pacnal tego MSa byl jedynym takim przedsiewzieciem w calej EVE?

Zalosne.

Odwracanie kota ogonem (' jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem') to juz jest wyraz skrajnego idiotyzmu z twojej strony bo przeciez ja argumentuje za tym ze takiego 'dzialajacego' planu nie da sie zrobic.
Jesli MS ginie to wina pilota Msa, jesli ms odwarpowywuje to wina ... pilota bsa ktory go mial bumpnac wszystko.
A i jeszcze jedno, zanim jakos los zacznie mnie jechac, jak wyzej PC ktos pojechal.

Ja bylem pilotem 1szej matki ktora probowali klepnac w lo-secu, filmik jest nawet na stronce obok tego filmiku z klepnietym msem, wiec co jak co ale wiem co pisze/mowie.
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2007, 19:50:59 wysłana przez Wolverine PL »

poconick2

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #95 dnia: Październik 14, 2007, 17:37:15 »
Ok PC5, to przedstaw please swoje 2-3 plany na zabicie MSa w LOW-SEC.

Nic na tym nie stracisz skoro plany sa dobre to znaczy ze nawet czytajac o tym piloci MSow nie beda mogli sie obronic, nie mowiac o tym ze ile tak naprawde ofiar twoich 'planow' bedzie to czytac.

Jest taki lamerski tekst na wszelakich forach ktory pasuje do tej sytuacji: 'Proof or STFU'.

Na razie jest jeden kill MSa w low-sec, jak dla mnie jest to potezny dowod na cos zupelnie innego niz przedstawiasz no ale ja sie przeciez nie znam i jak "ktoś zbierze się, żeby Ci dowalić to zrobi to i wcale nie musisz popełniać 'idiotycznego błędu'".

Widziałem, że prędzej czy później ktoś powie "powiedz jak", to już któryś raz się tak czuje jak dobra babcia Frania. W sumie to najważniejsze napisałem, nie wiem czy czytałeś. Dużo ciekawsze będzie jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem i sobie pogadamy co jest dobre a co złe, ok? Filmik też może Ci pomóc. Powiedziane zostało ABCDE.... i mam mówić dalej? Pokombinuj.
Zdajesz sobie sprawe jak idiotyczne jest to co mowisz? Rzuciles na wiatr pare frazesow w stylu: 'trzeba go zbumpowac', 'trzeba go zaskoczyc 8+ BSami z neutralizerami' i uwazasz to za jakies twoje cudowne przemyslenia na temat tego jak zabic MSa?

Dyskusja byla o tym, ze MS bez bledu pilota jest nie do zabicia, a ty usilnie probojesz udowodnic ze jest inaczej. Jak dla mnie wszystkie twoje punkty sa wlasnie tym 'idiotycznym bledem pilota MSa'. Jezeli to nie jest blad i mozna ta 'taktyke' zastosowac w rzeczywistosci to czemu dopiero jeden kill? Myslisz ze wszyscy FC tej gry nie wpadli jeszcze na pomysl ze trzeba bumpowac i neutralizowac?? Co, moze ten gang ktory pacnal tego MSa byl jedynym takim przedsiewzieciem w calej EVE?

Zalosne.

Odwracanie kota ogonem (' jak sam przedstawisz jakiś swój plan bazując na tym co już napisałem') to juz jest wyraz skrajnego idiotyzmu z twojej strony bo przeciez ja argumentuje za tym ze takiego 'dzialajacego' planu nie da sie zrobic.

Zalosne? Idiotyzm? Grasz w tą grę tyle co ja, coś tam widziałeś, coś tam słyszałeś, zabiłeś coś, ale widać w tym temacie tutaj jesteś mierny. Sam budowałem mothershipy,walczyłem z nimi, latałem i latam z nimi na co dzień, znam ludzi, którzy nimi latają, widziałem dostatecznie wiele walk. Dostatecznie dobrze je poznałem, wszystkie ich słabości i zalety, testowane były nie raz. Widziałem kiedy mogą zginąć i przez co przeżywały, a kiedy były bezradne. Nie wiem co Ty wtedy robiłeś, może siedziałeś na pasku/misjach. Nie wiem na czym Twoja wiedza się opiera, może na filmikach z eve-files albo opowieściach z forum EVE, może koledzy na Vencie/TSie opowiadali. Może kolega z korpa MMoroz? Widać doświadczenie macie zajebiste w tej kwestii. Napiszcie o tym artykuł, "my płaczki, nie wiemy jak zabić MSa".

Problemem jest to ze mozesz pasc ofiara takiego kolesia bardzo latwo ale on praktycznie nie padnie twoja ofiara chocbys nie wiem jak sie staral. Jak zobaczy na skanerze 10 BSow prujacych na niego z innej bramki to o ile nie uciekl od razu kiedy lokal podskoczyl to zrobi to teraz,. Jezeli wskoczysz na niego z tej bramki na ktorej on atakuje to koles zobaczy aktywacje, zobaczy lokal i zrobi jumpa jak tylko zaczniecie wychodzic z cloaka. Na tankowanie sentry  i wiekszosci pojedynczych statkow ktore go zaatakuja to on nawet nie potrzebuje uruchamiac tanka, zrobi to shieldem czyli cap ma caly czas pod kontrola.

Problemem jest to... sam jesteś problemem dla siebie, że jesteś jaki jesteś i twoje skille w PvP są jakieś słabe. Po samym podejściu widać, że 0 pojęcia i sprytu w całej sprawie. Skakać 10 BSami na raz na MSa? Bardzo pomysłowe. Może od razu otworzyć cyno do tego? I potem płakać, no nie da się, flejm na forum puśćmy.  Bo po co kombinować i myśleć. Niech od razu ucieka. A jest tyle możliwości że jp... Ale podejście w stylu 'każdy bierze co ma, widły i sierpy i lecimy zabijać' jest zajebiste. 0 planu, 0 taktyki, zaznaczyć tylko kwadracik i strzelać? Z takim podejściem wiele można zrobić. Lubię EVE za to, że można się tutaj wykazać myśleniem i planowaniem. Ale dla niektórych jest to za trudne, bo w innych grach było łatwiej.... nie trzeba było myśleć i mieć doświadczenia wiele.

Pytałeś dlaczego tylko 1 MS spadł w lovsecu, odpowiedź była już podana wcześniej. Mało komu chce się spinać na taką akcję, x13 jest akurat taką grupą, której się chce i wie jak.

Dalej jakieś 'ale'? Idiotyzmy? No to 'rycz mała rycz, płacz maleńka płacz...'

« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2007, 17:52:33 wysłana przez PC5 »

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #96 dnia: Październik 15, 2007, 09:17:13 »
Ciekawe czy heavy dictory będą trzymać MSy w lowsecu jak tak to wypas.

LosBekoczoS

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #97 dnia: Październik 15, 2007, 11:40:24 »
Mam nadzieje ze ich ustrojstwo niebedzie dzialac w low secu bo jesli bedzie to piractwo lowsecowe dostanie naprawde powazna bron. Mym skromnym zdaniem jest ono lame totalnie wiec zyje nadzieja ze nie :D

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #98 dnia: Październik 15, 2007, 13:30:59 »
Hm no tak. Ale ja głupi jestem przecież wtedy kampienie bram byłoby zajebiste  :knuppel2:

ODERWAC LOW SEC OD EMPIRE !!   :D

Sotharr

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #99 dnia: Październik 15, 2007, 13:37:50 »
Skoro temat jednej matki mamy już omówiony, to teraz proponuję zastanowić się, jak zabić 4 matki kampiące bramę w low-sec.  Rawthorm wrócił z kolegami. ;D

Voulture

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #100 dnia: Październik 15, 2007, 13:57:54 »
Tak samo jak jedna, ale razy 4.

MightyBaz

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #101 dnia: Listopad 28, 2007, 17:46:06 »

litestep

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #102 dnia: Listopad 28, 2007, 17:59:32 »
Po3iedz Baz co, w kontekście tego wątku, kogokolwiek obchodzi kill MSa w _0.0_ ? :P

DaBlades

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #103 dnia: Listopad 29, 2007, 10:15:28 »
he temat powrócił i to razem z odpowiedzią. Heavy Dictor ze skryptem będzie zatrzymywał wszystko i wszędzie, bez względu, czy to będzie BR czy tytan. CCP chyba dostało DUŻO petycji bo to jest skierowane dokładnie przeciwko supercapitalom w lowseku. Jak zatrzymać 4 MSy? mieć 4 nie dające się zabić heavy interdictory i flotę która przełamie się przez spidertank nie ginąc przy okazji od 80-100 fighterów. No i dobry sprzęt i łącze które pociągnie to wszystko.  :idiot2: :ban:
Oj nie lubi CCP super capitali, nie lubi i mam wrażenie, że chce je wyeliminować z gry a przynajmniej zmarginalizować. W końcu zabawka za 50miliardów (z fitem) którą może zabić w sumie niewielka flotka to to bardzo ryzykowny wydatek.
Ja tam chce capitala z gunami do niszczenia BSów. Sorki dredy się nie nadają bo mają w sumie DPSa dobrego BSa bez siege, a w siege w nic nie trafiają. Denerwujące jest to, że jak chcesz uczestniczyć w walkach w czymś większym niż BS to masz do wyboru fightery lub fightery.  :krzeslo: :ban: :grr: co ja gallente jestem?

Goomich

  • Gość
Odp: Mothership-kill
« Odpowiedź #104 dnia: Listopad 29, 2007, 10:40:37 »
Ja tam chce capitala z gunami do niszczenia BSów. Sorki dredy się nie nadają bo mają w sumie DPSa dobrego BSa bez siege, a w siege w nic nie trafiają. Denerwujące jest to, że jak chcesz uczestniczyć w walkach w czymś większym niż BS to masz do wyboru fightery lub fightery.  :krzeslo: :ban: :grr: co ja gallente jestem?

Kurde no, przecież jasno jest powiedziane, że BS to podstawowy statek do walki, zaś dready to sprzęt  oblężniczy

PS. Zawsze możesz Phoeniksem latać. :P