Autor Wątek: MMORPG czy MMOSS  (Przeczytany 9718 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Fedajkin

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« dnia: Lipiec 25, 2007, 11:21:15 »
Żeby jeszcze kolega grał na retailu, a nie na piracie to by było ok.


Wydzieliłem z wątku: http://eve-centrala.pl/index.php?option=com_smf&Itemid=2&topic=4325.0
X.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2007, 16:59:27 wysłana przez Xarthias »

Skeer

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 25, 2007, 12:03:26 »
Eve to MMORPG?  ???   Myślałem, że MMOSS....  :)

Ellaine

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 25, 2007, 12:13:58 »
MMORPG.

Voulture

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 25, 2007, 12:54:30 »
Co to jest MMOSS?
Google zucaja mi jakies idiotyczne tytuly.

Sotharr

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 25, 2007, 13:49:35 »
EvE to jest MMORPG w pobożnych życzeniach tworców, naprawdę to jest MMOSS.

Ellaine

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 25, 2007, 13:57:34 »
Jest to MMORPG nie mniej niz Diablo to RPG.
Masz postac.
Postac ma staty.
Te staty maja wplyw na gre.
Ergo, RPG :)

Poza tym wiekszosc graczy doskonale odgrywa swoje postaci, czyli pilotow ktorzy interesuja sie kasa i zabijaniem (carebeary) lub zabijaniem i kasa (pvperzy).

Sotharr

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 25, 2007, 14:23:18 »
Diablo to nie RPG.  :knuppel2:
Umiejętności owszem są, ale podstawowym elementem RPG jest scenariusz, którego tutaj brak.
W niemal każdej grze gracz wciela się w jakąś postać o określonych celach, ale to nie czyni tej gry RPG.

Gdy czytałem o misjach storyline na forum, zanim zacząłem grać w EvE, myślałem, że faktycznie gracz ma do przejścia jakiś scenariusz lub kilka. Że jest to coś w stylu głównego wątku Privateera czy Freelancera. Bardzo się rozczarowałem, gdy misje szumnie nazwane "storyline" okazały się bezmyślnym grindowaniem NPCów albo wożeniem towarów.  :(
Pod tym względem w EvE drzemie duży, niewykorzystany potencjał. Wysztarczy zatrudnić parę osób, które napiszą sensowne wielowątkowe scenariusze. Ale devy nie są tym najwyraźniej zainteresowani. Wolą skupiać się na bzdetach typu heat.

Fedajkin

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 25, 2007, 14:29:15 »
Tia i zmuś 35000+ graczy do odgrywania postaci :P powodzenia... Ci co chcą, misjonują i jakoś tam się bawią w najemnego privatera, tych co już misje znudziło albo kampią gejty w 0.0, albo ratują, albo latają po systemach szukając łatwego szmalu i odrobinki adrenaliny...

Ellaine

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 25, 2007, 15:14:13 »
Storyline dla pojedynczego gracza w grze multiplayer to zło i szatan.

-Hej, mam uratowac galaktyke przed zaglada, jaki statek bedzie najlepszy? Ktos to robil ostatnio?
-Ty noobie, nie wiesz jak galaktyke swiat przed zaglada? Przeczytaj poradnik, jest krok po kroku.

-Odkrylem, ze moj stryjek to szef Serpentis
-Moj tez
-I moj

-Wiecie ze wielka straszna cywilizacja obcych zaatakuje za tydzien?
-Wiemy, wiemy. Pojutrze ja powstrzymasz.

CCP chyba chcialo cos takiego robic, ale na szczescie sobie odpuscili na samym poczatku.

A storyline dla galaktyki jako calosci jest. Poprostu dzieje sie powoli i malo kogo interesuje bo eventy obejmuja nieduzo ludzi. Jak dla mnie rewelacyjne jest to, ze o naprawde waznych rzeczach dla graczy - czyli jaki sojusz rzadzi gdzie i jak - decyduje strategia, polityka, ekonomia i taktyka, a nie scenarzysci.

Sotharr

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 25, 2007, 15:39:00 »
-Odkrylem, ze moj stryjek to szef Serpentis
-Moj tez
-I moj

Widocznie dba o przekazanie swoich genów w jak największej ilości.  :)

W obecnych misjach też jest mowa o ratowaniu imperiów przed wrogiem, np. Portal to War.
Scenariusz nie musi polegać na ratowaniu świata, stereotyp graczy jako superherosów się kłania. Mogą to być niewielkie questy o zasięgu lokalnym lub w ogóle bez znaczenia. Mogłyby one angażować wielu graczy. W niegdysiejszych lpmudach to się sprawdzało.
Chodzi o to, żeby były wielowątkowe i wymagały troche myślenia i starań. A nie na zasadzie "lecisz w wyznaczone miejsce, otwierasz ogień, wracasz po zapłatę". Krokiem w słuszną stronę jest eskalacja eksploracji, ale idea póki co pozostaje ta sama, "wystrzelaj wszystko, co się rusza".

Storyline dla galaktyki to element tła, którym prawie nikt się nie interesuje i który i tak jest ustawiany. Równie dobrze mogliby się ograniczyć do notek w wiadomościach.
Myślę, że zaprogramowane misje podobnego typu o mniejszym rozmachu znalazłyby swoich zwolenników.

Ellaine

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 25, 2007, 15:59:25 »
To w L2 ludzie tak namietnie odgrywaja postaci?

Wszystkie gry komputerowe RPG są cRPG, gra jest cRPG w odroznieniu od papierowego RPG a nie w odroznieniu od jakiegos "prawdziej RPG" Fallouta. W najprawdziwszym z prawdziwych calkowicie papierowym RPG też są drużyny i przygody jak Demoniczna Horda (Krysztaly Czasu), Temple Of Elemental Evil (D&D stare, tj przed AD&D) itp. Nie raz i nie pięć w takim Cyberpunku całe sesje i wielosesyjne przygody schodziły na planowaniu taktycznym, rozliczaniu kasy, kombinowaniu sprzętu i oczywiście strzelaniu do ludzi - jak w Eve.
Wcielasz sie w postac, zasadniczo zwykle jedną, postac ta ma parametry, ma przygody (wiekszosc akcji jakie sie robi w 0.0, jakies poscigi, ewakuacje, infiltracje, polowania, rozbijanie kampów etc, jest duzo bardziej przygodowe niz cokolwiek wymyslonego przez scenarzystow) - czyli jest RPG. Skoro jest Masive, Multi i Online, jest to MMORPG. Nie przeszkadza to w byciu MMO-symulacją kosmiczną, MMO-grą ekonomiczną i MMO-grą strategiczną.

Sotharr

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 25, 2007, 16:26:12 »
Wcielasz sie w postac, zasadniczo zwykle jedną, postac ta ma parametry, ma przygody (wiekszosc akcji jakie sie robi w 0.0, jakies poscigi, ewakuacje, infiltracje, polowania, rozbijanie kampów etc, jest duzo bardziej przygodowe niz cokolwiek wymyslonego przez scenarzystow) - czyli jest RPG. Skoro jest Masive, Multi i Online, jest to MMORPG. Nie przeszkadza to w byciu MMO-symulacją kosmiczną, MMO-grą ekonomiczną i MMO-grą strategiczną.

Według tej definicji to AAO czy CS to też RPG. Może nie ma tam takich oczywistych parametrów, ale są strzelaniny, pościgi, polowania i inne przygody.  ;D
Większość akcji w 0.0 jest tendencyjna, przy 20. obleganym POSie czy rozbijanym kampie można mieć wrażenie deja-vu. :D

I nie przywołuj upiora KC jako przykładu papierowego RPG, kthx.  :knuppel2:

Ellaine

  • Gość
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 25, 2007, 16:37:31 »
Wszyscy maja takie same parametry ;)

Gdyby postaci w CS rozwijaly sie w uzyciu roznej broni, mialy rozna szybkosc biegania i wysokosc skakania etc, to bylaby to strzelanka -RPG :)

Co masz do KC? Super system, w KCki w czasach prawie wspolczesnych zagralem pare bardzo fajnych bardoz dlugich kampanii. Na KC wyrzekaja glownie ludzie, ktorzy nigdy nie grali, a za to slyszeli ze trzeba grac z kalkulatorem i garsciami kosci, co nie jest prawda w przeciwienstwie do np "storytellowego" wampira, gdzie masz rzut 20 kostkami na kazda okazje i jeszcze troche dodatkowych rzutow bez zadnej okazji ;)

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 25, 2007, 16:55:59 »
Albi, nie wiem w jakie ty KCety grałeś, ale czasem bez tego osławionego kalkulatora nie szło wyrobić :P
Przesadzam oczywiście, ale liczyć trzeba było sporo, chyba że się najpierw troszkę pokombinowało nad sprytnymi arkuszami excelowskimi  :)
Natomiast wampir... Cóż, 20 kostkami nigdy nie rzucałem :P I wolałem Maga od wąpierza :P
KCety czy d20 są mocno osadzonymi na kościach systemami, pozostawiając niewiele do "storytellingowania", natomiast WoDowskie systemy można rozegrać (swobodnie) zarówno z kośćmi jak i po amberowskiemu :)
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 25, 2007, 17:16:46 »
Moze to kwestia wprawy, ale gralem regularnie i w KCki i w WoDniczki i w KCkach runda walki szła nam szybciej i miała mniej rzutów. Choćby dlatego, że w jednym rzucie masz trafienie i obrazenia.
A bardzo duzo sesji KC gralismy bez kostkowania (bo bez walki).
Jedyna rzecz skomplikowana naprawde w KC to podnoszenie postaci na poziom, szczegolnie dwuklasowej.

Wąpierz wąpierza jak bije to ma rzut na trafienie (garscia kostek), potem rzut na obrazenia osobny (tez garscia kostek) a jeszcze czesto gesto ofiara ma jakis rzut obronny.
Co najgorsze, rzuty WoDne sa 3-wymiarowe, maja poziom, trudnosc i ilosc sukcesow co sprawia ze dosc trudno jest ocenic czy cos jest naprawde trudne czy nie.

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 25, 2007, 18:32:06 »
Postawione pytanie jest bardzo ciekawe. EVE jest jednym z najprawdziwszych RPG. W klasycznym RPG mieliśmy drużynę, mistrza i księgę zasad. Mistrz wymyślał zarys przygody, animował świat i NPCty oraz dbał o to aby wszystko działa się zgodnie z zasadami księgi. Drużyna zaś robiła wszystko co tylko się dało aby przechytrzyć mistrza (tym bardziej im więcej piwa wypiła).

W EVE za przestrzeganie reguł gry odpowiada serwer i robi to dość skupulatnie. Nie ma pojedynczego mistrza ale za to mamy inteligentnych NPCów (innych graczy), którzy tworzą scenariusze na bieżąco. To tak jakby każdy NPC z klasycznych scenariuszy był odgrywany przez osobnego gracza.

W sumie daje to niesamowite możliwości bo jeśli tylko trzymamy się zasad gry w EVE nic nas już nie ogranicza. Mamy inteligentnych (zwykle) przeciwników. Nasza drużyna może mieć nawet i parę tysięcy ludzi. Nie ma problemu z dobraniem czwartego do kompletu. Po prostu ideał.

Właściwie EVE jest najbliższe LARPom tyle, że bez ustalonego wyniku starcia.

Voulture

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 25, 2007, 19:28:38 »
Właściwie EVE jest najbliższe LARPom tyle, że bez ustalonego wyniku starcia.
90% osob twierdzi, ze wynik z gory ustalilo CCP i zastanwia sie kiedy i do nich przyleci BOB.

Sotharr

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 25, 2007, 20:38:13 »
Właściwie EVE jest najbliższe LARPom tyle, że bez ustalonego wyniku starcia.

Niech zgadnę, jeśli to, co sie dzieje w EvE to wg Ciebie doskonałe RPG, to pisząc "LARP" masz na myśli strzelaninę w paintballa albo ASG?  ;D
RPG nie polega na walce z przeciwnikami, a w LARP-ach, ze względu na ich naturę, wszelkie starcia to już w ogóle sprawa marginalna.

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 25, 2007, 20:56:37 »
LARPy z reguly maja otwarte zakonczenie.

NPC to nie-gracz z nazwy i definicji, ale w normalnym RPGu gracze nie zawsze jest zgrana druzyna, wezmy taki Amber i Paranoje.

Sa rozne LARPy, w tym takie ktore w duzym stopniu polegaja na starciach na ASG, "bezpieczna bron LARPową", szyszki i Waterballe :)

Fedajkin

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 26, 2007, 07:11:39 »
Właściwie EVE jest najbliższe LARPom tyle, że bez ustalonego wyniku starcia.
90% osob twierdzi, ze wynik z gory ustalilo CCP i zastanwia sie kiedy i do nich przyleci BOB.
:2funny: 100% prawdy  :2funny:

Tak btw. taki LARPik w przestrzeni? Znajdź i zniszcz :) i dwie przeciwne frakcje ganiają się po systemach :P

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 26, 2007, 13:24:14 »
Właściwie EVE jest najbliższe LARPom tyle, że bez ustalonego wyniku starcia.
90% osob twierdzi, ze wynik z gory ustalilo CCP i zastanwia sie kiedy i do nich przyleci BOB.
No to tak jak 90% graczy na sesji rpg mysli o mistrzu gry, jak im cos nie pujdzie bo cos glupio spartolilii  :D

Ja wampirka lubilem do czasu az WW nie zaczol wypruwac z siebie 100 dodatkow na minute opisujacych kolory skarpetek, potencjalne rozmiary gartek itd kazdego wampira :P
To byla niezla sieczka na kase swoja droga. :]
I nawet nie chodzi mi o to ze trzeba bylo ( bron boze )  czytac te wymioty, ale coraz czesciej na sesji zdarzal sie kmiot ktory wstawal i twierdzil ze przecierz " w Nowym Yorku elizjum to jest na 3 pietrze budynku przy ul ......."  :idiot2:
Wtedy nalezalo uzyc twardej oprawy podrecznika  na glowie pacjeta w celu naprostowania mu swiatopogladu na jedyna i sluszna druga edycje tego systemu  :P
Ale i tak z cyberpunka mam najlepsze wspomnienia.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2007, 13:26:38 wysłana przez Kal »

HuLiO_mech

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 27, 2007, 09:21:42 »
Diablo to nie RPG.  :knuppel2:
Umiejętności owszem są, ale podstawowym elementem RPG jest scenariusz, którego tutaj brak.
W niemal każdej grze gracz wciela się w jakąś postać o określonych celach, ale to nie czyni tej gry RPG.

ja bym poszedl nawet troche dalej. RPG to glownie odgywanie rol.. scenariusz jest tylko po to zeby to umozliwic, ubarwic itp.
bynajmniej tak staralem sie to prowadzic jako MG w Warhammerze FRP

uzywanie okreslenia RPG w odniesieniu do gier komputerowych jest troche chybione.. ale najwyrazniej sie przyjelo i nikomu to nie przeszkadza :)

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 27, 2007, 09:36:23 »
W grach komputerowych RPG oznacza co innego niz na papierze. To inne gatunki, zwiazane ze soba glownie historycznie, poprzez prosty fakt ze na poczatku to polaczenie gry taktycznej i przygodowej bylo najczesciej oparte na DnD/ADnD. Gdyby przez 20 lat robiono regularnie puzle oparte na filmach i praktycznie zadnych innych puzli, mowilibysmy o puzlach "gry filmowe".

A to cale odgrywanie jest przereklamowane. Chodzi o wcielanie sie w postac, czyli np podejmowanie jej decyzji taktycznych i ekonomicznych :) Przez dziesieciolecia RPG radzilo sobie dobrze chociaz odgrywanie bylo opcjonalna zabawa dla maniakow. Odgrywanie, zywy teatr i inne cudactwa to chwyt reklamowy White Wolfa zeby w oparciu o wymarketingowany elitaryzm sprzedawac gre w ktorej rzuca sie garsciami 20 kostek co pol minuty :)

HuLiO_mech

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 27, 2007, 12:12:24 »
moge sie zgodzic na taki uklad:
RPG - Role Playing Game - dla papierkowych
RPG - jako 3 losowe literki pisane razem - dla komputerowych :)

A jezeli chodzi o odgrywanie to wszystko zalezy od MG (zawsze sie moze trafic kostkowy maniak)
Dla mnie to jest wlasnie esencja tego typu rozgrywki, a kostki sa niezbedne tylko do tego zeby zsynchronizowac akcje bohatera z parametrami jego postaci i ze swiatem.. akurat w WFRP mozna bylo znacznie ograniczyc kostkowy aspekt..
Jezeli uwazasz ze to przereklamowane to prawdopodobnie nie gralas nigdy w taki sposob :)


MightyBaz

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 27, 2007, 12:24:49 »
o co wy sie spieracie? to jest SIMs - tylko ze w kosmosie
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2007, 12:32:54 wysłana przez Mighty Baz »

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 27, 2007, 13:02:16 »
Grałem - jeśli spojżysz na sygnaturkę, to są tam dwie różne osoby, gracz i postać, są one różnych płci. Ellaine nigdy nie grała w RPG.
W sumie to zawsze i ja i ludzie z którymi gram odgrywają jako tako postaci, tzn starają się dostosowywać decyzje, styl działania i wypowiedzi do założeń. Ale RPG jako gatunek rozrywki doskonale sobie radził przez wiele wiele lat przez które szczytem odgrywania było jak paladyn krzyknął "W imię Lathlandera!".
Koncepcja świata RPG spolaryzowanego między kostkami a odgrywaniem i klimatem jest nieprawdziwa. Już lepsza jest triada dramatyzm-symulacjonizm-gamizm. Ale nie jest ona tak naprawdę jednoznaczna z kostkami. Weźmy Amber. Amber jest np bezkostkowym systemem dla symulacjonistów i gamistów, gdzie nie liczy się za bardzo odegranie jak bardzo Twoja postać się straumatyzowała śmiercią siostry, ale umiejętne wykorzystanie tej śmierci w polityce. WoD jest systemem dla dramatystów, gdzie co drugą stronę podręcznika trąbią o tym jak strasznym i wstrząsającym przeżyciem jest bycie super przegiętym zjadaczem ludzi, a gdzie na wszystko jest rzut a kostki się nosi we wiaderkach. Jedyne co pasuje do Twej teorii, to gamistyczne DDki i ich pomiot, które są wysoce kostkowane.
Ja tam osobiście jestem zacietrzewionym symulacjonistą :)

HuLiO_mech

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 27, 2007, 14:58:08 »
nie zgodze sie z tym przytaczaniem roznych systemow jako przyklady odmiennych koncepcji prowadzenia rozgrywek RPG. z mojego doswiadczenia wiem ze wiekszosc systemow jest na tyle elastyczna ze mozna je modyfikowac i klasc wiekszy nacisk albo na mechanike albo na odgrywanie postaci. jest to bardzo plynne i zalezy od wizji MG..
wydaje mi sie ze jakakolwiek systematyzacja jest tu bezcelowa bo 10 roznych MG poprowadzi 10 calkowicie roznych sesji w obrebie tego samego systemu :)

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 27, 2007, 16:58:14 »
To zalezy od srodowiska.
W jednym srodowisku wszyscy moga grac np w Warhammera przez cale lata i zaleznie od preferencji w tymze Warhammerze miescic wszystko, od gry taktycznej po tragedie romantyczna.
U mnie ludzie mieli na polkach po 50 systemow i zwykle gralo sie dosc ortodoksyjnie w kazdy z nich. Jak ktos chcial filmowego heroika, bral Seventh Sea albo Deadlands. Jak ktos chcial beztroską gamistyczną siekankę, brał D&D. Jak ktoś chciał względnie realistycznych ale nisko-kościstych przygód symulacjonistycznych, brał GURPSa albo Necroscope RPG. Jak ktos chcial oh angst oh depression, gralismy w starego Wraitha a jak chcial traumy to gralismy w Kulta, a dla glupawy w Toona i Paranoje itd itp.

Autorzy systemow maja jakas koncepcje jak w nie grac i ta koncepcja odbija sie na mechanice i konstruckji swiata. W szczegolnosci, odbija sie w postaci brakow w dziedzinach, ktore autorow nie interesowaly. Na ten przyklad, dla symulacjonisty, zarowno swiat DDków (gamistyczny) jak i Seventh Sea (dramatyczny) są ciężkie do adaptacji, dziurawe i głupawe. Grając w coś "ortodoksyjnie", cieszysz się samą esencją pracy twórczej autorów, w pełni ją wykorzystujesz, a jak się nie podoba/znudzi, to grasz w coś innego.

Starsze oraz większe (rynkowo) systemy, jak Warhammer czy Wampir, starają się być raczej uniwersalne i podpasować do każdego stylu gry. Mają wystarczającą sprzedać, żeby dla każdego wydać 30 dodatków - dla jednych z dodatkowymi mieczami, dla innych z informacjami o społeczeństwie i gospodarce.
Wiele nowszych i mniejszych (rynkowo) systemow (jak ten nieszczesny Seventh Sea, albo Earthdawn), ktore staraja sie raczej trafic w konkretna nisze i promowac konkretny styl gry nie starajac sie upychac wszystiego w jednym.

HuLiO_mech

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 27, 2007, 17:55:16 »
niezle podsumowanie. nic dodac, nic ujac.. :)

misao

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 26, 2007, 14:11:59 »
To ja go tne.
Albo strzelam z blastera.

Mozna odgrywac postac na rozne sposoby. Mozna mowic w pierwszej osobie . mozna w trzeciej osobie. Podstawa gto jednak miec jakas koncepcje. Wymaganie od kogos kto gra 2 klasowym barbarzynca-gwalcicielem z inteligencja chusteczkli do nosa mowienie czegos innego niz "Thogg glodny" o przesada.  Podstawa: Palladyni nie powinni gwalcic dyiewic podczas ratowania ich od smoka. Skorwysyni ni9e powinni oddawac majatku napotkanwej biednej wdowie ( bo przecierz tak pisze w scenariuszu) no i czasem nie trzteba ciac kazdego napotkango NPCa. troche wkurza mnie elitaryzm story tellerystow, ich ego i przekonajnie ze sa lepsi. kostki sa zabawnym elementem RPG, dodaja troszke losowosci, aczkolwiek rzucacnie na kazdy krok czy sie nie poptknoles albo nie rozwiazala ci sie sznorowka to przesada... a D20 nie lubie.  co do ilosci kostek. NAjbardziej wkurza mnie limit 10 kostek w L5K... bo preciez fenix moze wydac punkt pustki zeby dodac pustke do puski i ptem punk pustki zeby dodac pustke do pustki i potem jeszcze voidpoint zeby dodac to do kenjitsu.... przy sredniej voida u fenoli ( 3) . to daje cos z 15 kostek:PPPPP i zaden zuraw nie podskoczy ^^

w eve tez mozna odgrywac. Np Ahure ktora uwaza ze caldaryjskie podejscie do walki za pomocva rtakiet jest nieeleganckie, bo piekno tkwi w railach i blasterach.... 

a co do d20. najgorsza mechanika swiata... WOD moze przejsc. Bardzo podoba mi sie machanika Ars Magica... i oddajcie mi star wars D6! btw do do darmowych mechanik polecam system DX by Guardians of Order. mechanika do pobrania z ich strony w foermacie PDF, dosc przyjamna i latwa.

sorkik za chaos.. spiaca jezdem zdziebko

Ellaine

  • Gość
Odp: MMORPG czy MMOSS
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 26, 2007, 14:31:23 »
A wlasnie.
Ktos cos gra w Warszawie? Mam dziki glod RPGow.