Autor Wątek: Jak się gra noobom?  (Przeczytany 11256 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pmb

  • Gość
Jak się gra noobom?
« dnia: Marzec 05, 2007, 14:20:27 »
Witajcie.
Rozmawiałem trochę z ludźmi próbującymi zacząć grać w EVE, powtarzają się opinie, że cięzka sprawa, że 'starzy' gracze są tak wytrenowani, że granie przynosi tylko frustrację.
Chciałbym więc zapytać u źródła jak to wygląda, czy nowi gracze mają czego szukać w EVE czy ograniczeni są do bezpiecznych systemów a poza nimi koszeni przez starych?
Czy jest szansa włączyć się do PvP po jakimś sensownym czasie czy tam już latają rzeźnicy nie do ruszenia przez nikogo kto nie ma konta aktywnego non-stop przez 3 lata?
Co z trenowaniem skilli? Coś 5/10 słyszałem, że są jakieś boosterki... trochę mnie przeraża przepaść między graczami z trzy, czteroletnią postacią a z dopiero utworzoną. W innych MMO zawsze jest jakaś granica - level czy suma skilli - która pozwala choć hipotetycznie dogonić 'starych', w EVE ZTCP nic takiego nie ma.
Biorąc pod uwagę genialnie przemyślaną mechanikę EVE mam nadzieję, że i w tym względzie coś projektanci mądrego wymyślili.

Jeśli czytują to jacyś starzy gracze ( >= 2 lata ) to jeszcze interesuje mnie subiektywna ich opinia o poziom znudzenia grą, czy jeszcze spędzają po kilkanaście godzin tygodniowo przed eve czy juz tylko wpadają przełączać skille?

Pozdrawiam

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 05, 2007, 14:27:10 »
Wątek wraca jak boomerang :P
Powiem tak - jak się będziesz specjalizował w jakiejś dziedzinie, to możesz nawiązać równą walkę ze "starymi" dosyć szybko. Jedyną przewagą takiego "starego" będzie to, że on będzie dobry w wielu dziedzinach, a Ty na razie w jednej.
Pvp można zacząć już 3 czy 4 dnia - jak zrobisz skille na scramble, weby itp. Oczywiście nie solo, żeby nie było :)
Jak mówiłem wyżej, jeśli postać się specjalizuje, to półroczna ma szanse stanąć do walki z dwu czy trzyletnią niemalże jak równy z równym. Główną różnicą będzie różnica na wallecie i w doświadczeniu. No i ja np po dwóch latach mam dobrze wyskillowane dwie rasy pod pvp i całkiem nieźle trzecią, a Ty po pół roku będziesz miał jedną.
Generalnie nie ma się co dołować. Co chwilę dołączają nowi gracze, więc w pewnym momencie to Ty będziesz ten "stary" a inni nooby :)
O ile wytrwasz :)
Przedwieczny.

Sou

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 05, 2007, 14:30:32 »
Frustrowac to sie mozna i zwalac na wszystko wlacznie z stazem gry jak sie samemu nie potrafi grac;)

Jak sie w czyms bedziesz specjalizowac to po jakims czasie ( mysle ze < 6 miechow ) bedziesz juz w tym calkiem niezly i najlepiej wyskilowany gosc bedzie kilka % przed toba. Jak dojdzie do tego ze w pvp zazwyczaj walcza grupy to te kilka % praktycznie nie ma znaczenia. Tylko zgranie i taktyka danej grupy sie liczy no i ilosc pilotow;)

Moze sie mysle ale z matematycznego punktu widzenia tak to wyglada; )

No i im "lzejsza" specjalizacja tym szybciej dorownasz starym bo wiadmomo ze byc dobrym pilotem cruisera mozna byc szybciej niz dobrym pilotem carriera;)

Sa jeszcze inne aspekty gry jak...handel; ) Tutaj skille to najmniejszy problem  ;)

pmb

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 05, 2007, 14:50:43 »
Wątek wraca jak boomerang :P
Tego się obawiałem. Bardzo przepraszam, pobieżnie tylko przejżałem forum i szukaj, bardzo się wstydzę swojego lenistwa :-\

Powiem tak - jak się będziesz specjalizował w jakiejś dziedzinie, to możesz nawiązać równą walkę ze "starymi" dosyć szybko. Jedyną przewagą takiego "starego" będzie to, że on będzie dobry w wielu dziedzinach, a Ty na razie w jednej.
Mhm to mi podpowiadał zdrowy rozsądek, chciałem się jednak upewnić.

Ja się zastanawiam nad powrotem. Grałem w EVE parę lat temu za czasów Quick Profit Agency, The Wolf Brigade i Stain Alliance, za czasów Moo kiedy piraci mogli latać przy jump pointach :D ale chciałbym ściągnąc kilku znajomych, samemu nudno a oni głownie będą na pvp patrzeć.

Jeszcze mi zależy na tych subiektywnych odczuciach znudzenia. Chyba, że też się powtarzam to byłbym wdzięczny za linka do odpowiedniego tematu.

musio3

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 05, 2007, 15:20:45 »
No to ja wtrącam swoje 3 grosze (zresztą - pierwsze 3 grosze... :o)

Nie martw się - ja dopiero zaczynam grę. Dopiero zrobiłem 120 tysięcy skill pointów. Jest nieźle, bawię się dobrze - próbowałem kilka różnych gier mmo i powiem Ci szczerze, że to właśnie EVE jest najmniej frustrujące. Najlepiej dołącz do corpa i będziesz miał znacznie ale to znacznie łatwiej.
EVE to nie tylko sama gra - to ludzie i tutaj jest to bardzo odczuwalne. Jeśli trafisz na zgraną paczkę to jest super - zawsze będzie się do kogoś odezwać. Czasem sam zapominam o grze...gadając z kumplami z corpa.

Wchodź do EVE i się nie przejmuj tylko się baw - i to starczy.

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 05, 2007, 15:45:13 »
Cz sie nudzi czy nie to raczej kwestia otoczenia niz czasu. Ludziom ktorzy robia misje w highsec i nic innego, nudzi sie podobno srednio po pol roku. Ludzie w 0.0 raczej koncza z frustracji (przegrane wojny, zle uklady w sojuszu) niz nudow, ale statystycznie wytrzymuja po kilka lat i czesto potem wracaja.
Mi sie znudzilo to ze nie moge sobie poleciec na bitwe od pol roku bo od miesiecy nie mam wolnej pelnej godziny, przynajmniej takiej by nie padac w tym czasie z wyczerpania. Ale kiedy zorganizuje sobie prace i zycie tak by miec 3 godziny tygodniowo wolnego, odnawiam subskrypcje :)

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 05, 2007, 15:59:46 »
W chwili obecnej zaczynając gre startujesz z innego pułapu niż kiedys.
Na starcie dostaje sie ok 800 000 skill points, od ciebie zalezy gdzie te SP ulokujesz.
Praktycznie tuż po zalogowaniu pierwszy raz do EVE o ile wykupisz pełen dostep i znajdziesz sponsora możesz latać krązownkiem, bo o destoryerkach i frejkach nie wspominam. Od tego pierwszego dnia możesz latać PVP i to z sukcesami nawet :D
Oczywiście w duelu nie dorównasz nikomu kto ma wiecej SP i lata lepszym statkiem, ale ... dueli w EVE praktycznie nie sie nie spotyka poza SISI ( test center )

Średnio licząc "zarabia" sie ok 1 000 000 SP miesięcznie, skille przyspieszajace nauke ( learning ) robi sie ok 4-5 miesięcy jesli ktos jest zdecydowany grać, ale podstawowe skill z zakresu lv 1-3 mozna łyknąc w no-time praktycznie i nie trzeba inwestowac w learningi za bardzo.
Po ok 2-3 tygodniach możesz używac juz modułów tech II w ograniczonym zakresie i stajesz sie wartosciowym (sic!) czlonkiem Gangu PVP .... aczkolwiek do tego aby zasiąść za starami najpotężniejszych statków i operować najbrutalniejsza bronia w EVE przyjdzie ci poczekac jeszcze troche ...

Kiedy jestes w Gangu twoja rola moze sie ograniczyc do przechwycenie wrogiego statku i to juz jest duzo, bo zwalnia sie innym ludzim sloty na warp disruptor itp. tak wiec, smialo mlody pilocie wkrocz w swiat eve, zabij swojgo pierwszego npc, a potem pierwszego pc !!!

pmb

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 05, 2007, 16:14:19 »
Ooo Ed! Jeśli jeszcze grasz to mam odpowiedź na moje pytanie o nudność gry :]
Wczoraj widziałem Czarliego, lognął się i wylogował zaraz, i jeszcze 2 z mojej trzyletniej buddy listy było na zielono ale ich gorzej kojarzę (żeby nie powiedzieć, że wcale).

Na razie używam 7-dniowego triala... no zobaczę czy coś z tego wyjdzie.

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 05, 2007, 17:14:14 »
Ja zmieniłem korp, opuscilem QPA jakiś czas temu
Charli sprzedał konto razem z BS-em ktorego razem w QPA mu "wykopalismy"
Yanzon 2003 tez nie jest sobą. ze starych qpa-wiczow został snaut, setth, maniak i ja. Sheep i stelar chyba nie graja albo sprzedali konta ...

nuggerath

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 06, 2007, 08:09:35 »
Nie wiem jak się gra noobom, za to dla Newbie atrakcji jest całkiem sporo.

Mam postać tworzoną jeszcze przed SP boostem, na chwilę obecną 1,5mln SP (dłuugaaa hibernacja), z czego około 0,5 mln w learningach. Więc w pozostałych dziedzinach troszkę punkty mam rozproszone - a tu jakieś 200k-300k tu jakaś 100k, tam znów 50k itd,itp. I z takim "rozpiżdzeniem" nie ma problemu, żeby np bawić się w misje Lvl3, czy wyskoczyć pofarmować jakiegoś DED`a (chociaż tu różnie bywa  ;) ). W PvP się nie bawiłem (mną się już pobawili) więc w tej kwestii zupełnie nie mogę się wypowiedzieć. Ktoś wspominał o ludziach, że trzeba się gdzieś dostać i tutaj całkowicie się zgodzę. O ile na początku da się singlować o tyle później po prostu nie bardzo się chce lub ewentualnie daje radę.

Chyba najgorsze do "przejścia" są pierwsze 2 miesiące, jak ktoś się przez nie przebije to raczej powinien zostać na dłużej (nie wiem jak teraz kiedy na start jest 800k SP, ale tak czy owak learningi wartało by zrobić, więc i tak człowiek ma wrażenie, że "skilluje mu się nic :D"

Jest to opinia całkowicie subiektywna, wiadomo, że każdy może podejść do tematu inaczej.

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 06, 2007, 10:26:18 »
Moim zdaniem im wczesniej sie uda dostac do korporacji tym lepiej.
W kupie zawsze rażniej :) No i mozna zwykle liczyc na jakies wsparcie ze strony korporacji lub ludzi w niej zrzeszonych. Oczywiscie ma to swoje blaski i cienie, jesli korporacja ma wojne albo komus podpadla wtedy ty razem z nia stoisz po tej samej stronie.
Wybór korporacji na starcie jest bardzo ograniczony, wiekszosc tzw. PRO korporacji wymaga ludzi z okreslonym stażem w grze, np 6 miesiecy, co moim zdaniem jest bledem. W okresie "tułaczki" wykształacaja się bowiem mechanizmy ktore przeciwdziałaja pozniejszemu wstapieniu do jakiegokolwiek korpa, zwykle tez jesli uda sie naszemu newbie dostac do jakiegos korpa to sa to korpy slabe, biorace ludzi z lapanki itd, gdzie jedynym wsparciem jakie moze dostac taki nowicjusz to jest podatek ktory odprowadza do korpa...
Dlatego najlepiej szukac takich korpów entry-level, typu SHCK, kiedyś QPA, Chartrouse, Unseen University ( nie znam wszystkich polskich korpow, ale korp Xartha jest chyba dedykowany głownie własnie dla nobow ) itp ...
lub korporacji specjalizowanych np BUFU ( oni chyba tylko na invite przyjmuja ), GBT, RAVE itp. To  jesli chodzi o korporacje polskie, co do zagranicznych to znam wielu polakow ktorzy graja w anglo-jezycznych korpach i sie swietnie bawia :)

marioosh

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 06, 2007, 10:53:17 »
EvE się nie znudzi jeżeli przestanisz ją traktować jako grę a zaczniesz ją brać jako Hobby.... będzie git.

MightyBaz

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 06, 2007, 13:24:18 »
EvE nudzi sie jesli robisz ciagle to samo,  pvp jest tutaj wyjatkiem.
Mnie dobijaly zawsze misje,  jezu ile mozna robic taka extravaganze...chyba nawet mam niewykorzystane 150k lp...

Ja jakos takos gram ...ale 2x mialem przerwe, ostatnia od XII2005 do VI2006.

Aby grac w eve i nie nudzic sie, wystarczy co jakis czas zmienic zajecie, wymaga to oczywiscie nowych skili.


Nie przejmuj sie poziomem skill points, po patchach zawsze sa nowe skile , ktorych starzy gracze tez nie maja. CCP daje nowym szanse poprzez specjalizacje, gdzie bardzo szybko mozna nadgonic "strate "...kluczowe sa learningi i implanty, ktore bardzo przyspieszaja proces nauki nowych skili.

Kasa zdobywa sie szybko i latwo, co bys nie robil zawsze zarabiasz - tak jest zorganizowana mechanika tej gry.

Duzo tez zalezy od tego czego oczekujesz od gry? Zabicia czasu, dowartosciowania, grono ciekawych ludzi..itp

Wydaje mi sie , ze najgorzej maja ci, ktorzy graja w EvE sami...z reguly to freelancerzy, glownie misjonarze...wchodza na 1-2 h do gry dziennie max , klepia misje i juz.



Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 06, 2007, 13:37:23 »
EvE nudzi sie jesli robisz ciagle to samo,  pvp jest tutaj wyjatkiem.
PvP nie jest wyjatkiem, mi sie znudzilo po pol roku. Ile mozna w kolko latac i probowac strzelic do primary zanim ten wybuchnie? Ale misje rzeczywiscie wygrywaja, sa tak bajecznie nudne, ze moge je spokojnie polecic wszystkim ktorzy chcieliby szybko pozbyc sie uzaleznienia od gier i zajac wiecej nauka, rodzina i praca :)
Nie nudzi sie handel. Handel jest zawsze fajny :)

Wojak

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 06, 2007, 13:49:53 »
Ano handel jest fajny, tak jak i produkcja, research, eksploracja pewnie dla niektórych i minning. Jeśli jeszcze jesteś na tyle zdolny aby wcisnąć gdzieś jakiś wątek fabularny, na tyle konkretny aby znaleźć konkretnych ludzi do zabawy to już wszystko staje się fajne. W sumie to na tyle rozbudowany świat że w odpowiedznich dawkach wszystko jest ok nawet fajne są ostatnie minuty skilowania BSów na 5  ;)

Pozdrawiam

Ichneumon

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 06, 2007, 14:02:11 »
Edmund nie ma takiego corpa jak Chartrouse , moze miales na myśli Chapterhouse ??   ;D

pmb

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 06, 2007, 14:37:53 »
No nie no nie róbcie z nas pederastów ;)
Nie po to się płaci xxx kasy za mmo żeby grać samemu. Ci co tak robia niestety zupełnie mijają się z jakimkolwiek zdrowym rozsądkiem.

EVE ma jak dla mnie optymalną mechanikę treningów - jak nie jestem online to nie zarabiam ale sie ROZWIJAM, co jest IMHO piekielnie istotne, bo granie w jakiekolwiek gry oparte na levlowaniu powodują, że z ilością mojego czasu szybko zostaję z tyłu za ludzmi z którymi grać od 0 zaczynałem. Szczerze mówiąc zawsze mnie to irytowało, bo oni już biegali na moby (dla mnie za silne) a ja spędzałem czas na próbie doganiania.

Gra ma nie tyle zabijać czas, bo to można uzyskać np. spaniem. Jak dla mnie musi dawać satysfakcję i rozrywkę. A nie wiem jak Wam ale mi jednak największą satysfakcję sprawiają grupowe walki.

Co mi nasuwa pytanie: jak tu wygląda pvp dokładniej? Niestety kiedy grałem to byłem tak zajęty kopaniem i npcami, że nie udało mi się dłużej postrzelać do żadnego gracza :P. W innych mmo wyglądało to jakoś tak - szukamy przeciwnika, osaczamy my jego albo on nas, nawalanka trwa 0.5-10 min, ktoś ginie, respawn i zaczynamy od początku.
Kluczem jest respawn. Budzisz się ze stuffem w takim czy innym miejscu, tracisz albo i nie troche kasy, może dostajesz czasowo jakieś ograniczenia żeby nie móc tak z miejsca wrócić do walki ale mija minutka, dwie i jesteś znów w pełni sprawny bojowo.
Jak to wyglada w eve?

I 2 sprawa: czytając forum odnoszę nieodparte wrażenie, że kopanie traktowane jest nieco pejoratywnie. Ja to rozumiem, spędziłem w belcie wystarczająco dużo czasu żeby się znudzić ;). Ale męczy mnie od wczoraj - skąd w takim razie bierzecie np. bistot na produkcję czegoś lepszego? Czy inne cenne rudy? Czy po prostu kupujecie gotowe produkty zamiast produkowac?

Cholernie mnie ciekawi jak teraz wygląda gameplay a siedzę w robocie, mam troche luźniejsze dni i czas na nakręcanie się na eve  :coolsmiley:, jak trolluję to napiszcie, przestane ;).

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 06, 2007, 15:12:28 »
Zagraj a na większość pytań dość szybko sam sobie odpowiesz. :)

Pvp - cóż... Respawn tak, w pewnym sensie, przedmioty nie :P
W sensie jak ktoś ci statek rozwali, to ewentualne pozostałości po nim może pozbierać ten kto ma najbliżej (ten kto został na placu boju). A jak jeszcze kapsułke ci trafią, to budzisz się w klonowni... Tracąc wszystko co miałeś na statku i implanty na dodatek.
To, na szczęście, nie wow czy inne tego typu duperele, gdzie śmierć co najwyżej może zirytować jak kichnięcie. Tu można stracić ciężkie pieniądze jak się "nie powiedzie" w walce :P
Przedwieczny.

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 06, 2007, 15:13:26 »
@ Ichneumon - Chapterhouse - masz racje.

PMB -

PvP w EVE ... hmm, no nie jestem specem w tym temacie ale dzieli sie to chyba na 3 rodzaje :
- low security "piracenie" : zwykle na styku SL 0.5+ i 0.4- na gate stoi kilka statkow bojowych ktore staraja sie przechwycic i zniszczyc kazdy wchodzacy i wychodzacy z systemu statek. Walka to jest od 1 v 1 do 10 v 1 zwykle atakowane sa statki bez obrony, transportowe. Ostanio powstała odmiana tego sportu i mozna stracic statek w tzw. bezpiecznej przestrzeni :D
- 0.0 - no tu panuje zasada nbsi zwykle, co sie tlumaczy non-blue => shot it ! Czyli jak polecisz do 0.0 na terytorium jakiegos korpa lub sojuszu i nie masz z nimi standingu ustawionego na plus to cie zestrzela. Generalnie jest to raj dla PVP bo użądzane sa wyprawy na tereny "wrogich" sojuszy gdzie walki wygladaja zwykle 5-10 v 3-20 lub sa to pojedyncze akcje w specjalnych statkach gdzie sie ofiere tropi lub zastawia pulapke i czeka az cos sie nawinie do rozwalki.
- low sec - PvP - atakowane sa statki bojowe przygotowane do walki z npc np na beltach i w wejsciu do komplexu, bezradne w walce pvp, zwykle sa to tzw ganki 1-3 statkow v jakies carebears .. :)

Odmiana PvP sa wojny pomiedzy korporacjami, wtedy mozna aktakowac przeciwnikow w calym imperium, low sec i 0.0. walki sa rozne, zwykle sa to bojowe patrole polujace na pojedyncze statki lub slabsze grupy. Dosc czesto tez takie gangi sa doskonale zgrane i wyekwipowane co pozwala im nawiazac walke nawet z silniejszym liczebnie przeciwnikiem i wygrac.

Straty i wygrane w EVE liczy sie ISK, kazdy statek, modul itd zniszczony w walce ma swoja wartosc, - przegrywa ten kto traci wiecej .

W trakcie walki PVP trzeba liczyc sie z całkowita utrata statku i sprzetu na nim zainstalowanego, a i dosc czesto moze byc potrzebny klon + zestaw nowych implantów. Walka jest szybka, w ukladzie kiedy do walki przystepuje po kilka statków z kazdej strony "primary target" opuszcza univerusm eve dosc szybko i z przytupem w rozblysku explozji rozrywajacej kadlub statku :D

Statek mozna ubezpieczyć, osprzet nie. Aby zabezpieczyc swoje SP trzbe miec aktywnego klona odpowiedniej klasy, w razie smierci postaci bez odpowiedniego klona traci sie chyba 10% posiadanych SP ( nie sprawdzałem :D )


Co do kopania, stało sie to bardziej " wymagajce" zajecie, powstaly nowe statki przeznaczone wylacznie do tego celu, specjalne lasery górnicze o ogromnej wydajnosci ( 300-400 m3 / minute  i wiecej ). Sa ludzie ktorzy traktuja wykopki jak swoje hobby a  sa tacy ktorzy z tego zyja. Dobry górnik potrafi zarobic od 5 mil/h  do 40-50 mil/h kopiac rózne skałki.

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 06, 2007, 15:21:15 »
Duze dochody z kopania to teraz juz tylko na kilka kont, bo ceny najlepszych mineralow bardzo spadly po Revelations.

Do pvp dochodza jeszcze wojny terytorialne w 0.0, gdzie przepychanka polega na stawianiu i usuwaniu wrogich, bardzo mocnych (w porownaniu ze zwyklym statkiem czy nawet kilkudziesiecioma zwykltymi statkami) stacji. Moga trawac kilka miesiecy ciaglych przepychanek, polowan, oblezen, blokad, sabotazy, wojny propagandowej, wywiadu i dyplomacji, az ktoras strona nie bedzie juz miala kasy. logistyki lub morale zeby siedziec na danym obszarze.

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 06, 2007, 15:23:16 »
Morphite => ok 30-40 mil / h solo lub w obstawie

pmb

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 06, 2007, 16:07:37 »
A czy takie podejście do PvP go nie zabija?
Czy ludzie walczą w obliczu możliwości utraty całego statku czy raczej wygląda to na wieczne uganianie się za szybko zwiewającym przeciwnikiem?

Piszecie, że 'na szczęście to nie WoW'. Ale czy PvP jest w ogóle zabarne kiedy zmiata cię pierwsze kilka salw i po ptakach?
Grałem troche w DAoC, healerem, schodziłem natychmiast jak tylko się ktoś orientował w mojej roli. Mimo, że nic nie traciłem to i tak było wkurzające, bo 15s. PvP i potem 15 min. czekania na następne starcie nie było za fajne. Teraz dokładając do tego utratę wszystkiego lub prawie wszystkiego jakoś nie zachęca.
Jak sobie z czymś takim radzicie?

A co wymyślili żeby zdjąć kogoś w bezpiecznych strefach? Będę wiedział czego unikać :P

P.S.
7 godzina pracy... niedługo do domu hyhy

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 06, 2007, 16:27:18 »
To nie jest utrata wszystkiego tylko statku ktorym lecisz. Jesli jestes przygotowany do wojny, masz kilka statkow zapasowych. Jesli nie jestes zbyt bogaty, latasz tanimi statkami, ktorych tracenie w ilosci kilka dziennie nie zabije Twoich finansow. Co wiecej w wiekszosci korpow zajmujacych sie powazniej pvp, dostaniesz je za darmo, bo oplaca im sie sfinansowac dziennie strate ilustam fregat czy cruzow T1 ale miec w gangu 1 tacklera/zwiadowce/ati-support wiecej. Spora czesc korpow i sojuszow finansuje lub dofinansowuje tez powazne statki, jak battleshipy i sprzet T2, szczegolnie jesli idzie o pokrycie strat, co jest wazne w duzych bitwach, gdzie umiera sie losowo i masowo i koniecznosc finansowania tego

edit, nie skonczylem zdania;

...z wlasniej kieszeni zniechecalaby ludzi do uczestnictwa w duzych bitwach. W malych i srednich starciach, Twoje przezycie bardziej zalezy od Ciebie i refundacja nie jest juz regula.

Ogolna zasada kiedy lecisz na PvP jes "fly best You can afford to loose" w przeciwienstwie do "Fly best You can afford". Oznacza to ze lecisz sprzetem ktorego strata nie pozbawi Cie mozliwosci dalszej zabawy i szybkiego powrotu na front. Jesli ciagle umierasz bo dopiero sie uczysz albo przeciwnik jest za dobry, zasada ta oznacza dla Ciebie latanie w tanich fregatach T1 (koszt straty rzedu 200 tysiecy). Jesli jestes bogaty albo wlasne i Twoich dowodcow umiejetnosci zapewniaja Ci bardzo zadkie straty, oznacza to wypchane sprzetem T2 command shipy etc (koszt straty rzedu 200 milionow). Jesli jestes WIELKIM LATAJACYM EGO typu "You will never brake my tank", latasz czyms czego strata zakosztuje Cie kilka miliardow.
Trzezwa ocena ryzyka i mozliwosci finansowych gwarantuje ze nigdy nie bedziesz plakal po swoim statku ani narzekal ze takim tanim szrotem nic nie mozesz zrobic.

Najwieksze i najbolesniejsze straty maja ludzie ktorzy z zalozenia unikaja PvP. Leca sprzetem wypchanym do granic mozliwosci, wychodzac z zalozenia ze NPCe ich nie rusza a wrogow nie spotkaja. Kiedy drugie założenie pada, typek konczy bez swojego ciulanego 2 miesiace Navy Ravena i rzeczywiscie ma problem.

« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2007, 17:23:20 wysłana przez Ellaine Tash-Murkon »

Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 06, 2007, 16:55:31 »
Cytat :
" Gdyby każda kula zabijała matki nie nadążyły by z rodzeniem dzieci "


Stracić statek można wszedzie, nie miejsca gdzie nie funkcjonują zasady open-PVP*. Tylko nie wszedzie sie opłaca atakować i nie wszystko się opłaca atakować.
Z tym finansowaniem to jest róznie. Zwykle korpy preferuja metode polegajaca na umozliwnieiu zarobienai na statek i fit do niego zamiast refundowaniu czy stawianiu statku. Sa wyjatki od tego i sa wyjatki nawet w tym zakresie.
Reszte ci napisała elleine. Powiem ci tylko w skócie, ze gang liczacy 3-4 statki moze zniszczyć industrial wiozacy zaopatrzenie dla korporacji w tym np kupe modułów t2 wartych konkretna kase, i jesli odzyskacie czesc takiego ladunku np ze skillpackami, bpo, bpc, modulami t2 rare mineralmi itp to moze sie okazac ze nagle jestes bogatszy o 500 mil :D



* nie dotyczy serwera testowego, tam jest zakaz open-pvp

MightyBaz

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 06, 2007, 17:01:56 »
dobrze gada...tak jest :D

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 06, 2007, 17:03:21 »
Jak wygląda PVP  ? Wygląda szybko misiek, zazwyczaj trwa niecałą minute. Czasem są to walki ciut dłuższe. Ale uwierz mi niektóre potyczki będziesz rozpamiętywał tygodniami.
Czy noob może zacząć szybko PVP  i być skuteczny ? hehe jasne że może ale widzisz moc a robić to 2 różne rzeczy. Jak nie masz kogoś kto ci powie co i jak to będziesz za każdym razem dostawał w.ierdol i  to z powodu złego fitu. Potem mniej więcej poznasz itemy zakumasz co się w grze mniej więcej dzieje i dopadnie cię frustracja bo nie będziesz mógł się zfitować tak jak chcesz. Bo do T2 potrzeba SP a te lecą pomału i tego nie przyśpieszysz. EVE to nie jest gra w stylu biore mieczyk i zapieprzam bić doświadczenie. Tu nie ma czegoś takiego że chinol robi postać 2 tygodnie gra 18h na dobe i sprzedają ją na maksymalnym lvl z rare itemami. Tu żeby postać wymiatała potrzeba czasu i tego nie zmienisz. Wielkość tej gry polega na tym że jak sie zbierze do kupy 3 noobków i jeden koleś który gra dłużej i troche shipów przetracił to są w stanie lecąc w  cruzach za 5 mln pozamiatać shipa który z fitem jest 300 mln i ma samemu 3x tyle SP co gang .  I tyle.  Swoje trzeba wyskilować hehe. A czy warto ? Widzisz jest od groma osób które grają już ponad 2 lata i im się nie znudziło więc one chyba uważają że warto  8)

Wojak

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 06, 2007, 23:29:42 »
Masz całkowitą rację pmb mimo wielu fajnych ludków jeszcze wiecej jest niefajnych traktujących zajęcia innych ( in-game ) z góry i z pozycji szczeniaka popisującego się nowym komunijnym zegarkiem ze stoperem przed pierwszoklasistą. Dlatego jeśli zamirzasz kopać, produkować klepać misje to lepiej się nie przyznaj bo dostaniesz od razu etykietkę nooba czy carebarowego misia i będziesz naznaczony do piątego pokolenia włącznie  ;) . Doprawdy dziwne zachowanie bo właśnie na tym polega atrakcyjność tej gry że mimo tak ogromnej liczby graczy każdy znajdzie dla siebie miejsce coś przyjemnego do robienia gdyby nie to..... to pewnie raz dwa zrobiłby się z EVki kosmiczny klon WoWa ( choć nie grałem więc mogę kłamać )

MightyBaz

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 07, 2007, 08:58:28 »
mnie ta gra bardzo odpowiada bo jest duzo mozliwosci,w dodatku z przyzwoita oprawa graficzna.

nie ma takiej gry na rynku, inne pozycje space opera sa tylko na single.

jedyne co moze zniechecac, to poziom skomplikowania ...nie da sie ukryc ze pierwsze wrazenia to "tabelkowatosc" - cokolwiek chcesz robic otwierasz jakas tabelke, klikasz na jakas ikone...nawigacja na poczatku jest trudna. Potem dochodzi mnogosc skili, nie wiadomo, ktore na poczatku, co do czego przydaje sie. Czy jak zatrzymam skila to trace na tym czy nie...itd

Jak juz uporamy sie jako tako, to powstaje problem jakim statkiem z jakimi modulami, a tych jest z metra.

Zagubienie gracza powoduje, ze nie bardzo wie co moze robic...latac? skad ma wiedziec gdzie robic misje czy wogole je  robic...


Podpowiem wam - jedyna recepta na ta noobowska chorobe to albo wejsc na kanal Polish i pytac ludzi, ktorzy odpowiadaja setny raz na to samo pytanie, czasem sa zlosliwi...albo szukac korporacji, ktora wam rzeczywiscie pomoze, mam na mysli takie korpy, ktore chetnie przyjmuja swieze osoby...

Puenta jest prosta to jest massive multiplayer on line game , co oznacza gre, w ktorej samotny gracz jest skazany z gory na niepowodzenie - z reguly takie osoby po trialu zniechecaja sie i rezygnuja.

Zatem polecam Wam wejscie do jakiejkolwiek korporacji...jesli chodzi o nasza korporacje czasem robimy wyjatek, ale dla osob ktore graly wczesniej w role playing games... lub takich , ktore nie baly sie regionow w 0.0 security.

Jesli sami nie wiecie co ze soba zrobic, powody moga byc naprawde rozne , to gadajcie z Xarthiasem - on stworzyl specjalizowany corp wylacznie dla noobow i pewnie was przyjmie bez zadnych problemow.

tak czy siak , albo tak czy owak...gra jest naprawde swietna, pomimo ze gram w nia naprawde dlugo i czasem mam jej serdecznie dosc...ale na rynku nie ma dla niej alternatywy - przynajmniej dzisiaj - a latanie w podartym  podkoszulu z toporem w reku na jakims smoku  jakos mnie nie fascynuje :tickedoff:


Ezachiel

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 07, 2007, 11:24:00 »
Ellaine z tymi fregatami T1 to nie mów nikomu, napisałem poradnik jak efektywnie fitować i co robic ma pilot uzywajacy do walki fregat - czyli, noob albo ktos bez bogatego wojka ktory mu zfinansuje zakup statkow po 200 pare mil z fitem i zostalem zflamowany za to ze namawiam ludzi do zlego, ze uzywanie tego typu statkow jest wrecz szkodliwe dla interesu obronnosci sojuszu itp.

Rhovana

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 07, 2007, 11:44:25 »
Najwieksze i najbolesniejsze straty maja ludzie ktorzy z zalozenia unikaja PvP. Leca sprzetem wypchanym do granic mozliwosci, wychodzac z zalozenia ze NPCe ich nie rusza a wrogow nie spotkaja. Kiedy drugie założenie pada, typek konczy bez swojego ciulanego 2 miesiace Navy Ravena i rzeczywiscie ma problem.

Nie rozumiem dlaczego ciebie boli tak Navy Raven, co drugi topic o nim coś piszesz niedobrego i że ludzie co nim latają to musza sie pocić na niego i cudować. Wyobraź sobie że tak nie musi być, a navy raven nadaje sie na pvp bardzo dobrze, oczywiście jak masz wyskilowane conieco.  Nikt nie marudzi na Apoca Navy czy na latanie Vindycatorem tylko ty ciągle płaczesz o Ravena Navy. Jak Cie boli że taki dobry to zamiast marudzić wyskiluj, kup i lataj :)

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 07, 2007, 11:56:35 »
Bo sa dwie filozofie, elitaryzm i zergizm.

Elitarysci mysla tak;
W naszym korpie/sojuszu powinni byc sami twardziele, ktorzy sa mistrzami PvP, graja najmniej kilka godzin dziennie, sa wiec doswiadczeni i bogaci, maja dobre kill ratio, lataja dobrymi statkami, sa aktywni, poswiecaja sie dla sprawy i nigdy nie tkneli freelancu ani carebearowania.
Slabszych, mniej aktywnych, mniej doswiadczonych, latajacych slabszymi statkami, nalezy wykopac i zabic. Pogarszaja nam jedynie statystyki na KB, czyniac nas w oczach wrogow slabszym, latwiejszym celem, nie wspominajac juz o tym ze wiecej ludzi=wiecej szpiegow.

Zergisci mysla tak;
Wiecej ludzi znaczy lepiej. Nasze bloby sa wieksze, wieksza sila ognia, wieksza szansa wygrania bitwy. Nawet slaby pvper w malym statku moze zjamowac i zescramblowac wartego 300 milionow T2+faction fitted BSa.
Kazdy newbie ktory bedzie sie dobrze bawil walczac w naszych flotach z pewnym prawdopodobienstwem stanie sie po jakims czasie doswiadczonym, zaangazowanym, aktywnym i poteznym sojusznikiem.

Dobre polaczenie tych filozofii jest mozliwe tylko w malych i srednich grupach na zasadzie rekrutacji tylko w miare zaufanych (znanych RL przez starszych czlonkow) ludzi, i pomaganie im dojsc do standardow elitarnych (przynajmniej jako tackler wyfitowany T2) nawet jesli graja sporadycznie. Tak mamy w korpie.

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 07, 2007, 12:05:43 »
Nie rozumiem dlaczego ciebie boli tak Navy Raven, co drugi topic o nim coś piszesz niedobrego i że ludzie co nim latają to musza sie pocić na niego i cudować. Wyobraź sobie że tak nie musi być, a navy raven nadaje sie na pvp bardzo dobrze, oczywiście jak masz wyskilowane conieco.  Nikt nie marudzi na Apoca Navy czy na latanie Vindycatorem tylko ty ciągle płaczesz o Ravena Navy. Jak Cie boli że taki dobry to zamiast marudzić wyskiluj, kup i lataj :)
Navy Raven jest losowo wybranym BSem za miliard. Jako ze polowa ludzi lata Ravenami, Navy Raven jest bardziej powszechnie znana i kojarzona nazwa niz jakis Machariel albo Vindicator albo Navy Apoc. Nie mam nic do ludzi, ktorzy lataja Navy Ravenem, a jedyna znana mi osoba ktora nagminnie latala miliardowymi BSami na raty i bedac czystej krwi carebearem, nagminnie je tracila, uzywala akurat Macharieli. Niemniej przecietny czlowiek widzial Navy Ravena w zakladce Variations swojego Ravena i wie co to.

hctob

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 25, 2007, 13:07:22 »
A mi to tak na prawdę rybka, że są lepsi ode mnie. Po prostu zdaję sobie sprawe z tego, że to naturalny porządek rzeczy 8) Zawsze są lepsi i gorsi. Ja nawet nie mam zamiaru konkurować z elitą :coolsmiley: Mam pomysł na postać i go realizuję. Troszku czasu mi to zajmie ale nigdzie mi nie śpieszno, chociaż...  ;)

Są piloci, którzy tak jak ja, dopiero zaczynają. Z nimi może kiedyś przyjdzie mi się mierzyć :knuppel2: (ale ja pacyfistą raczej jestem :smitten:). Z nastawieniem, że za późno już na cokolwiek można nawet nie wychodzić z domu :-\

regis

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 25, 2007, 18:11:10 »
Pacyfista to ty bedziesz do drugiego razu jak cie pirat zgwalci na pasie ;)

Ellaine

  • Gość
Odp: Jak się gra noobom?
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 25, 2007, 19:04:45 »
Etam, mozna byc pacyfista, ja np pvpuje tylko w obronie mojego swietego prawa do carebearowania :)