Niecały miesiąc temu byłem w podobnym położeniu (początkujący szuka grupy ludzi z którymi mozna polatać jak i nauczyć się gry), dołączyłem do jednej z kilku polskich korporacji będących w sojuszu goonswarm, czyli chyba największym sojuszu Eve. Jest tu bardzo dużo wszystkiego, od ludzi, flot, zarobków, możliwości, techniczne zaplecze (jak sposoby komunikacji, narzędzia), wszelkiej maści pomoce i informacje (wiki, gotowe fity, program ubezpieczania statków, grupy zainteresowania (np. tylko ludzie latający po WH), itd). Jestem autentycznie zaskoczony ilością tego... Jednocześnie nie trzeba tego ogromu ogarniać od razu, wydaje mi się, że można ograniczyć się do tego kawałka który nas interesi, ignorując resztę (może poza rzeczami wymaganymi). Nie widzę żadnego powodu, aby *średnio-początkujący* nie dołączył do jakiegoś dużego sojuszu.
Czasem mam wrażenie, że nullsec w środku sojuszu jest bardziej "bezpieczny" i noob-friendly niż hi-sec
PS nie zniechęcam do "małych sojuszy", po prostu w nich nie jestem i nie mam zdania