Jeśli chcesz bawić się w PvP (jako stary kerbir powiem ci że chcesz), to robisz tak: na początku szkolisz się w fregatach, małych broniach oraz w scramblowaniu i webowaniu. Znajdujesz sobie korpa żyjącego w 0.0, dołaczasz do niego i robisz za tacklera. To takie male kamikaze, którego zadniem jest dopaść przeciwnika, szybko go zalockowac i uniemozliwic mu ucieczkę, w czasie, gdy kolesie w cięższych statkach będą przerabiać go na żyletki. Jest to niewdzęczna robota, ale nauczysz się walczyć, słuchać rozkazów, wtapiac statki i bedziesz miał czas, żeby zastanowić się czym wlasciwie chcesz latac.