Biorąc pod uwagę te materiały oraz wcześniejsze karcianki White Wolfa (imo jedna z najlepszych karcianek - Vampre) to może i nie jest to badziew w typie MTG.
MTG to badziew? Może napiszesz, dlaczego Vampire przewyższa MTG.
Nie znam Vampire i jestem ciekaw, czy oferuje takie możliwości łączenia kart i stosowania różnych taktyk jakie daje MTG. To wedlug mnie jest najważniejsze w karciance.
Wybaczcie off-topic
Czemu MTG to badziew? Bo to tak zachwalane możliwości łączenia kart polegają głównie na kupowaniu setek boosterów z kolejnych dodatków i stosowania kolejnych odmian megauberinstawin decków. Do tego pełna w zasadzie losowość i mamy tylko nieco bardziej skomplikowaną grę w wojnę. Straciłem na MTG z rok czasu, kasę na szczęście udało się odzyskać.
A Wampir? W Wampirze możesz z sukcesami grać tylko talią z podstawki... Ewentualnie dokupując kilka boosterków. Nie ma (a przynajmniej ja się nie zetknąłem) z uber kombosami kart. W Wampirze możesz mieć najlepsze karty, super ustawioną talię, a jeśli nie myślisz i nie planujesz to rozłoży Cię kumpel, który ma tylko podstawkę. W MTG jak grasz bezmyślnie to też dostaniesz po tyłku, ale nie wierzę, żeby dało się grać samą podstawką - nawet predefiniowanymi taliami. Wampir jest bardziej grą strategiczną - jak planszówki niektóre, tylko bez planszy, i z kartami zamiast pionków i kostek. O klimacie nie wspomnę - bo to kwestia gustu. Nie jest pozbawiona wad, ale od MTG o niebo lepsza. To takie moje prywatne zdanie, oparte na doświadczeniach sprzed kilku lat, kiedy grałem w wymienione gry.
I dlatego, jeśli Eve CCG jest choćby zbliżona do Wampira to będzie niezłą rozrywką imo.