Rynek na ktorym kazdy moze wejsc i wszyscy maja rowna pozycje nazywa sie rynkiem doskonalym i jest modelem czysto abstrakcyjnym. Realnie, zawsze sa takie lub inne ograniczenia.
Rynki na ktorych sa ograniczone mozliwosci wejscia, ograniczenia prawne, kontrola panstwowa itd itp, sa wciaz rynkami i wciaz dziala prawo podazy i popytu.
Sa naprzyklad produkty zastepcze - np inne HACe i wogole inne statki - to co mozesz zrobic vagabonem (tj - zabijac ludzi), mozesz zrobic i innym statkiem, tylko ewentualnie gorzej.
Nawet w przypadku takich uniwersalnych i powszechnych produktow jak ropa.
Kiedy z powodu wojen na Bliskim Wschozdzie i wyczerpywania zasobow, produkcja ropy spada i cena rosnie, to
nie jest prawda, ze ci ktorzy wciaz maja rope maja jakis kartel i sztucznie nabijaja cene. Oni nie musza prowadzic zadnych manipulacji ani sie dogadywac, zeby sprzedawac drozej.
Koszt wydobycia tejze ropy nie ma tu znaczenia, on moze wynosic 5 groszy za litr. Poprostu jest ograniczona liczba zloz ropy.
Natomiast rynek zmusza do szukania alternatywnych paliw i np popularyzuja sie samochody na gaz i hybrydy. Jesli ktos zacznie sprzedawac rope 5 razy drozej, to jej nie sprzeda.
Tak samo z vagami - zasob jest ograniczony i tyle, taka natura rzeczy. Niektorzy producenci sprzedaja po 180, ludzie zamawiaja 20 sztuk, czekaja pol roku i wystawiaja je po 270. Niektorzy sprzedaja je po 300 i nikt nie kupuje.
Ludzie dla ktorych jest to za drogo, kupuja inne HACe albo nie kupuja HACow.
Praktyka monopolistyczna byloby chowanie polowy wyprodukowanych Vag w magazynie zeby wywindowac cene. Nic nie wskazuje zeby ktos to robil albo zeby chocby mial powody zeby tak robic. Raczej maja powody zeby sprzedawac jak najszybciej, bo w Kali ceny spadna. Skoro sprzedaje sie wszystko co jest wyprodukowane, to znaczy ze nikt nie praktykuje monopolu a cena wynika z podazy i popytu, CBDW