Wykonywalem wlasnie mala robotke dla dosc znanej w pewnych kregach Madame MamaLu na Larryn. Ot przewiezc troche nowych goracych dziewczat co to beda pozniej umilaly czas w kantynach takim trutniom jak ja, kiedy wykorzystujac grawitacje jednej z planet do rozpedzenia zdezelowanych silnikow w mojej "Kaczuszce", widze nagle jak zza planety wylania sie potezny, naprawde, motyla noga, potezny statek... przeslonil mi cala przestrzen.. na prawej burcie wymalowane mial wielkimi , kilometrowymi literami napis SZACUN, ale to jeszcze nie bylo najlepsze.. otoz caly dziob statku stylizowany byl na o, grozo, nie uwierzycie mi. no po prostu na wielka gola dupe... z umiesczonym na gorze bilboardem walacym wsciekle po oczach napisaem : LICK MY ASS
No, motyla noga, mysle se... a cos mnie w duchu tknelo jak walilem te jeszcze jedna lufke anielskiego nektaru, przestan bo odlecisz.. nie tam.. twardy sie leb ma, myslalem to i wywalilem zle odczucia z glowy... strzelilem jeszce 5 lufek anielskiego pod rzad na dobry rozruch i poszedlem do swojej "Kaczuszki".. no ale nie o tym.. tak wiec , oczy przecieram i kura wciaz widze to samo.. i o zgrozo!! zaczyna lypac na mnie tymi swoimi neonami i juz kieruje sie w moja strone na kurs przechwycenia.. prosto ta wielka dupa w moim kierunku. spanikowalem.. dziewczyny zrestza tez... mysle se... co to jest, misiaczek.. jakis nowy rodzaj policji? jak oni zobacza te moja kontrabande co to wioze.. znaczy sie nielegalne dziewczynki... toz to kaplica, wyrok 100 lat, kopalnie gornicze japseru jak nic... coz.. biznes jest biznes. .z ciezkim sercem ale trza bylo pozbyc sie balastu.... zatrzymalem jeno jedna taka sympatyczna czarnulke co by mi .. no wiecie, do biegow zmeniania...
no ledwom zdazyl a juz mnie dupa zassala.. znaczy sie tractor beama wlaczyli i sciagaja do siebie.. prosto no wiecie... motyla noga.. mam zwidy. byc zassanym prosto w odbyt takiej przepastnej dupy. .co to za finezyjna rasa jest mysle se... zaraz oszaleje normalnie jak mnie wessie...
no i zassala..
stracilem kontrole nad wszystkim..
soba tez... bo czarnulka zaiste dobrze biegi zmieniala... ehh...
szczegolnie jak od razu w mej glowie pojawil sie jakis obcy glos.. dobrze, ze chociaz po ludzkiem gadal
- JESTESMY PRADAWNA RASA PRZEDWIECZNYCH BUDOWNICZYCH RODZIMEJ SCENY EVE. ZOSTALES NAMIERZONY PRZEZ NASZE DALEKOSIEZNE SKANERY I PRZECHWYCONY.
- Ale ja jestem tylko biednym noobkiem.. nic nie znaczacym pylkiem w tym wszechswiecie.. czego wy ode mnie chciecie? te panienki co to lataja w prozni to nie moje wogole!!
- NIE INTERESUJA NAS TWOJE PRYMITYWNE ZACHOWANIA I KONTRAKTY. ZWROCILES NASZA UWAGA SWOJA IMPERTYNENCJA I BRAKIEM SZACUNKU DO STARSZYCH.
- Ja?
...
- NIE PRZERYWAJ NOOBKU JAK DO CIEBIE MOWIMY. POWINIENES JUZ DZIEKOWAC NAM ZA TO, ZE ZECHCIELISMY ZWROCIC UWAGE NA CIEBIE. NADSZEDL CZAS ABYS POKLONIL SIE PRZED NAMI I OKAZAL NAM NALEZNY SZACUNEK, ALBOWIEM TO MY JESTESMY BUDOWNICZYMI RODZIMEJ SCENY EVE, A TY ZASMIECASZ NAM TE SCENE SWOJA OBECNOSCIA I OBCESOWOSCIA. NAWET NIE SMAILES SIE ZWROCIC DO NAS Z ZAPYTANIEM CZY MZOESZ NAM ZASMRADZAC NASZA PRZESTRZEN SWOJA OBECNOSCIA!!!
- Ale ja nic...
-ZAMILCZ!!! DAJEMY CI JEDNAK SZANSE.. UKORZ SIE PRZED NAMI I OKAZ NALEZNY NAM SZACUNEK A WTEDY UZYSKASZ NASZA PRZYCHYLNOSC...
- Ja.. co mam zrobic?
- WYSIADZ ZE STATKU I SKIERUJ SIE DO POMIESCZENIA PO PRAWEJ W HANGARZE. TAM STOI NASZA WIELKA PRZEPASTNA DUPA. UCALUJ JA 10 RAZY A OKAZESZ SZACUNEK.
- CO?.. chyba kpicie!! Nie bede calowal zadnej brudnej du..
- ZATEM ZOSTANIESZ UKARANY. ZOASTANIESZ ZABRANY DO POMIESZCZENIA PO LEWEJ STRONIE. TAM BEDZIE CZEKAL NA CIEBIE WIELKI, DWUMETROWY MURZYN ZE SWOJA WIELGACHNA MACZUGA, PRZY KTOREJ MACZUGA ROCCA SIFREIDI TO ZALEDWIE ZAPALECZKA... MURZYN POKARA CIE ZATEM TA MACZUGA...
Do statku zblizyly sie drony i rozpoczely ciecie kadluba aby sie do mnie dostac..
- nie!! Nieee!!! Nieeeeeeeeee!!!!!!!...
obudzilem sie zlany potem w kantynie w Larryn.. przede mna stal 6ty niedopity anielski nektar... wzdrygnalem sie.... jednakze obraz MACZUGI wielgachnego murzyna wypalil sie w mym umysle trwalem sladem.. pierwsze co zrobilem to znalazlem poprzed GalaxyNet strone internetowa
www.eve-centrala.pl i zarejestrowalem sie.
Zatem jestem i skladam poklony.Wybaczcie mi ma ignorancje i chamstwo, ze wczesniej tego nie zrobilem,
ze nie przybylem do Was, nie ugialem karku, tylko smialem sam stawiac pierwsze kroki w tej grze.. wybaczcie o Wielcy.
i Okazuje szacunek wszytskim doswiadczonym tutaj graczom.
Cale mnostwo szacunku...
Skladam Wam Hold
Czy zostane zaakceptowany?
(wciaz kleczac)
zdravim,
Vic "Bad Moon" Brunner