Prowadzilam bank wewnatrz - korporacyjny, dajacy bardzo tanie kredyty. Na tamtym etapie niestety bylam biedna jak mysz koscielna i bank sie nie rozkrecil, bo mial za maly fundusz zeby ktos chcial brac w nim kredyt.
Teraz mam bardzo dobre przebicia na handlu dzieki obeliskowi. Moge tez slicznie sterowac sobie pracochlonnoscia transportowa versus predkosc zwrotu inwestycji. (zwykle latwiej mi poczekac pare dni niz znalezc w ciagu dnia godzine na porzadne rozlokowanie towarow ktore daloby mi zwrot inwestycji prawie natychmiastowy). Gdybym dawala ludziom kredyty o takim oprocentowaniu jak mam wlasny zwrot inwestycji przy minimum latania, to itak bylyby to procenty nie do zniesienia dla przecietnego inwestora w towary dla graczy.
Gdybym brala od inwestorow ... ale ale, ja biore pieniadze od inwestorow, wiekszosc mojego Obeliska zostala kupiona za inwestycje ludzi z korporacji
Industrialem na trade goods mozna zarobic zwykle jakies 2-5 milionow na przelocie, do 100 milionow na drogich towarach, ale tu jest duza i ryzaca konkurencja. Towary dla graczy moga natomiast dawac bajeczne przebicia i zajmuja zwykle malo miejsca w bagazniku i mozna w nie inwestowac wlasciwie od 100m, ale;
-trzeba niezle znac rynek
-zwykle czas obrotu jedna paczka jest dosc dlugi.
No chyba ze niwestujesz w mineraly, ale tu znowu sa straszne fluktuacje i pierdolnik i ja sie w tym nie lapie
Kiedy juz podbije tyle rynkow ile dam rade samodzielnie to zaloze albo bank oraz korporacje czysto kupiecka, zeby trzymac lapy na jeszcze wiekszej ilosci towarow i transakcji