Dawno nie było mnie na centrali. Pora na mały update. Nie mam dostępu do starego konta PC5 - chyba nie istnieje już.
Na dole będzie ściana tekstu. Dla tych wszystkich lam, które nie rozumieją 'po co' i 'dlaczego' - krótka legenda - dla niektórych (min. dla mnie) ta gra to hobby. Nie rozumiecie to palcie gumę z tego posta na misję/pasek/anomalkę bo tcka trzeba opłacić.
Eve to przygoda i zachęcam Was do przeżywania jej na swój sposób. Może na moim przykładzie niektórzy przekonają się, że warto czasami coś o sobie napisać więcej, może jakiś film nakręcić etc etc.
-------
Federal Navy Academy from 2005.09.10 08:46
Niedługo wybije 6 lat miłości do EVE - ostatnie 2 lata mniej aktywnie. Pora na kolejne 6 lat - pytanie tylko jak bardzo aktywnie.
Dobrze widzieć dalej starych graczy w EVE. Z 93m SP czuje się jak dinozaur
Z czasów PTFu mam chyba 3 filmy - "Evolution", "New begining" i "Convoy"
Prawie wszystkie moje filmy są do pobrania z eve-files :
http://eve-files.com/media/corp/pc5/Krótki opis filmików:
Evolution - pierwszy film z PTFu jeszcze, początki PvP, kampienie 0.0 z bąblami w Syndicate system Y9G-KS i wyprawa PTFu z posem do Delve żeby nakopać high end ore.
NewBegining - Wstąpienie do BAS3, po wyjściu z PTFu, walki o plex 10/10 trochę dowodzenia, walka z Goonami w Syndicate, podowanie CEO goonsow - Remediala
Nic specjalnego - zabawa w D2, w lov secu na polnocy przed terenami NC, zabawa nano BSami, obrona terenów NC, inwazja MC, czasami MSy
Zmiany - przejście z czasów D2 do c0venu - trochę zabawy MSami, walki w 0.0 i później zabawa w 'polski sojusz', walki flot, walki o POSy, walki z AAA o moony
Stain - kilka wspomnień - tego filmu nie ma na eve-files. Jak ktoś będzie chciał to wrzucę film.
BSI - Begining - ten film nigdy nie wyszedł, ponieważ padł mi dysk twardy....
((
Update BIO
Historia praktycznie zatrzymała się na BAS3 z pierwszego postu.
BAS3 istnieje dalej, stał się mitem lub legendą opowiadaną paroma filmami i wspomnieniami na Vencie/TSie/Mumblu/Chacie... PVP, Farmienie, MSy, klotnie na TSie - inne czasy - pamietamy
Młodzi pewnie nic nie wiedzą - niektórzy starsi pamiętają i coś tam słyszeli.
Po tym jak straciliśmy 3 carriery na wlocie do plexu 10/10 w systemie UTKS (plexy były statyczne) przenieśliśmy się na północ do D2, gdzie liznąłem alliance warfare, bawiłem się w budowę MSów, nano dominixy 3km+/s kopanie crockite na 3 konta, farmienie cosmosu itd itp.
Chyba przez jakiś czas byłem najbogatszym polakiem w EVE
W 2007 roku mój majątek sięgał około 300b isk w charach/itemach/iskach. Głównie dzięki 10/10 i zbugowanym agentom cosmosu. Wtedy też zaliczyłem największą stratę w tej grze - GM skasował mi puszkę z lootem wartym 40-50b zaanchorowaną na SSie. Sama korporacja Bermuda Syndrome była na 99% najbogatszą polską korporacją w grze
Lekko licząc to co 'udało się' zarobić sięgało z 1000b na tamte czasy. Piękne wspomnienia
Do dzisiaj mam BMkę na plex w którym można robić misje - wystarczy mieć standing 8+ na postaci. Takie BMki chyba ludzie teraz sprzedają za 500m isk na kontraktach. CCP poprawiło buga, D2 upadło, pora było wracać do Syndicate.
Z części D2 powstał chyba jeden film pt. "Nic specjalnego"
Z moich osobistych planów w D2 (Dusk and dawn - jakby dzisiejsze NC, MH itditp) najbardziej żałuję, że nie udało się mi rozpocząć produkcji MSów. To było bodajże na przełomie 2006/2007. Mercenary Coalition zaatakowało D2 i straciłem POSa w systemie BKG wraz z materiałami na budowę. Byłby to pierwszy polski MS. W tamtych czasach przewiezienie materiałów do budowy MSa w deep 0.0 było trudne... dla noobów
Używałem kompresji minerałów - np 1000 dział 425mm i rafinacja w systemie gdzie była budowa (BKG). Używałem też BPO na bron tytana - dobra kompresja - później części do Iterona V, Iteron do carriera i wystarczyły 3 skoki z lov do 0.0 aby zbudować jednego MSa. Niestety MC musiało zrobić swoje i projekt upadł.
Projekt w dłuższej perspektywie miał na celu budowę pierwszego polskiego tytana. Inwazja pokrzyżowała plany. Pierwszego polskiego tytana po latach - bodajże w 2010r zbudował c0ven po zajęciu Eso. Szkoda - była szansa - teraz to wujek PC może tylko se opowiadać jak to kiedyś mu MC pokrzyżowało plany
Po D2 przyszedł czas na c0ven. Bardzo dobre wspomnienia zwłaszcza z czasów oblężenia RLDS i kiedy Yogos & CO prowadzili ten sojusz w jakimś konkretnym kierunku. Przygoda uwieczniona filmem "Zmiany". Bardzo się cieszę, że poznałem Stain Empire i wielu ludzi z c0venu. Trochę serca i pracy włożyłem w ten sojusz i mam trochę mieszane uczucia po zabawie w 'polski sojusz'. 3 razy proponowano mi zostanie CEO sojuszu i odmówiłem bo do dzisiaj mam wrażenie, że to taki 'zombie'
Na kanale dyrektorskim siedziało 20 ludzi, a 2-3 pchało sojusz w jakimś kierunku i ogarniało PvP + parę innych spraw. CEO zmieniali się jeden po drugim, a CTA z funu zrobiły się '... znowu CTA? echhh'. Jednak czas w c0venie był przygodą - film to pokazuje. Z c0venu poodchodziło trochę ludzi, którzy tą przygodę tworzyli - np. Yogos, Mikker, NiKuTaSG4, WestDrastic, Zolthar, Maxima Maxi etc etc... Pięknie było, ale na do widzenia stwierdziłem, że trupem jedzie i c0ven to masa, która ciężko sterować i lepiej bawić się gdzieś indziej.
Już w czasie c0venu BAS3 przestał aktywnie działać. Ileż można?
Kiedyś mecz się kończy i trzeba zejść do szatni, gra się zmienia, mięśnie słabną, ale duch silny
Tak został do dzisiaj.
Po c0venie założyłem korporację Black Souls Industries. Piraci - wolność, grieffing, ransom, zabawa, strzelanie do wszystkiego - brak CTA, spinania się na sojusz, myślenia i organizacji za 20 dyrektorów. Miałem swój plan, wizję i ideę. Latać w małej, ale za to bardzo zoorganizowanej grupie, strzelać do czego tylko się chce, robić co się chce. Korporacja ma żyć w 'rich target enviroment' czyli tam gdzie celi najwięcej - wybrałem tereny Factional Warfare - celi 'w pizdu i jeszcze więcej'. Raj do piracenia. Niestety samemu ciężko... ludzie pojawili się dość szybko. Okazało się, że c0ven jako twój a la 'zombie', którym nikt nie dowodzi, śmierdzi nie tylko mi ale też innym. No i się zaczęło. Dodatkowym warunkiem jaki stawiam, aby korporacja odniosła sukces jest też latanie 'z kimś obok' - najchętniej polakami. Udało się - w systemie Evaulon powstało małe centrum pirackie - dołączyliśmy do piracenia z korporacją V O O D O O [VU-DU] i cały ten bajzel nawet nieźle działał. Fajnie było widzieć 10-20 aktywnych ludzi we flocie. Drejki rządziły
Korporacja powoli się rozrastała.
Niestety w pewnym momencie zgankował mnie RL. Problemy z pracą, wyprowadzka z rodzinnego domu, ślub, itd itp. Przeżyłem, ale gra poszła w kąt. W korporacji nastąpiła posucha, ale inni ludzie wzięli sprawy w swoje ręce i działamy do dzisiaj. Powoli podniosłem się z RL drama i wróciłem do gry - niestety bez isków - powiedzmy, że się rozeszły.... RL - wiadomo. Podobnie większość charów. Z 10 zostały mi 3, w tym main i 2 do science.
W BSI trwała posucha, więc przeniosłem się do APA (Against Polish Authorities) - petów AAA gdzie dowiedziałem się co to jest Sanctum i dlaczego warto mieć Machariela
Poznałem paru nowych ludzi. Ich ex ceo lata dzisiaj w BSI
Podobnie jak niektórzy ludzie z którymi latało BSI. Tutaj widać, że stategia 'lataj z kimś' działa i ludzie przychodzą do korpa.
Po zarobieniu paru isków zostałem zbanowany w EVE. Kiedyś już zostałem raz zbanowany i udało mi się wyjść z tego. Tym razem też. Wcześniej jednak pożegnałem się z grą i korpem. Wydawało mi się, ze to jest to... koniec przygody w EVE. A jednak okazało się, że CCP zbanowało mnie bezpodstawnie... Od allegro i plexów trzymię się już z daleka. Trudno jednak wrócić do gry po czymś takim... potrzebna jest rehabilitacja
Jakimś cudem ludzie, którzy kierują teraz BSI zapisali nas do milicji amarrskiej.... i kurwa jestem pirato-milicjantem. Ale całe to FW jest o dupę rozbić jeżeli chodzi o PvP - bo tutaj się farmi. Dla mnie idealne miejsce - pora stanąć na nogi. Nie wszędzie można przyfarmić 1-2b/ dzień lekko a tutaj można.... Akurat mam urlop
))
Gra się zmieniła. Są różne polskie korporacje, ale mam wrażenie że wieje chujem w PL community. c0ven trzymie się dalej - jak to zombie, bufu jak zawsze swoje coś tam robi, paru piratów polskich lata dalej z colem na czele... a reszta? Jakieś bloody amarr się przewija, koza z piekła (
), jacyś kamperzy the expendables dla których kampienie trasherami to pvp i zabijanie fregat
, jakis tam sojusz polski powstał, ale są petami c0venu - nawet nazwy nie pamiętam, gdzieś w eso żyją. Posucha! PBN i BUFU coś tam razem zrobiło i podobno było fajnie, teraz PBN leży i kwiczy bo mikker dostał emo rage... co to kurwa jest?
PL community!
)) Centrala też jakaś trochę dziwna. Nie podoba mi się wygląd.
Co dalej? Zobaczymy.... Mam swoje plany na następne 6 lat
---------------
Taki mały update. Pewnie za rok, dwa trzy znowu tu wrócę i przeczytam z łęzką w oku
Szkoda tylko, że RL robi swoje i człowiek nie jest już tak aktywny. Ale ciągle gdzieś tam jestem i obserwuje...