Mam nadzieję że się mylę i za rok będzie do czego wrócić, ale mam bardzo mocne wrażenie że to kwestia całkiem niedługiego czasu gdy dostaniemy informacje że firma gasi światło, pociągną najtańszym kosztem ile się da (czyt. dopóki wpływy przekraczają koszta utrzymania) i się zwiną. Odwoływanie najważniejszych imprez, rezygnacja najważniejszych ludzi, brak prac nad tytułem (bo te pierdolety szumnie zapowiadane jako aktualizacje nie są nawet nieważne) jak dla mnie jest jednoznaczne.
Bo gdyby mieli pomysł na przyszłość i chcieli zatrzymać graczy, stanęli by na uszach i pokazali że firma mocno stoi, a tak pokazali że jest tak nędznie że nie stać, lub nie ma komu zorganizować najważniejszych wydarzeń dla fanów.
Obym się mylił.