Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
Reaktywacja COVENU
Zack:
Ciekawa lektura!
Jak dla mnie opcja polskiego ally jest spoko, chętnie dołączyłbym.
A może podejść do tematu na chłodno, bardziej analitycznie, zastanowić się, a nawet zapytać ludzi, jakie są potrzeby i ustalić, czy jest możliwe, żeby spełnić te oczekiwania?
Piszę teraz do tych, którzy chcieliby polskiego ally w grze - chociaż na tyle, żeby poświęcić chwilę i pogadać merytorycznie o konkretach, czyli spróbować odpowiedzieć na pytania, jak:
-co konkretnie miałoby dać polskie ally, żeby być ciekawą propozycją dla graczy i korporacji?
-co musiałoby zostać zrobione, żeby spełnić te oczekiwania?
-czy jest to możliwe?
-jak można spróbować to zrobić?
I niżej piszę moje luźne, może naiwne przemyślenia, subiektywnie, także bez hejtu proszę.
CO MIAŁOBY DAĆ POLSKIE ALLY?
1.
W sferze praktycznej - po pierwsze chyba conajmniej wszystko to, co oferują sojusze międzynarodowe, czyli:
Z poziomu graczy - możliwość rozwoju w każdej profesji dostępnej w grze.
Z poziomu graczy oraz korporacji:
-Dostęp do infrastruktury i rynku.
-Dostęp do community, kontakty, zasoby ludzkie.
-Dostęp do wiedzy, informacji.
-Wzajemna ochrona.
-Podatki na akceptowalnym poziomie.
-Obowiązki względem sojuszu na akceptowalnym poziomie.
-Zrozumiałe zasady funkcjonowania.
-Zaufanie do szefostwa.
2.
Po drugie chyba przydałoby się coś więcej - wszystko co wyżej już jest gdzie indziej.
Trzeba by się zastanowić w czym konkretnie polskie ally miałoby być lepsze niż inne?
Ja może pokusiłbym się o taką luźną propozycję - do rozważenia:
-Możliwość wpływu na sojusz.
Przez coroczne głosowanie na władze sojuszu i w kluczowych sprawach.
Przez możliwość kandydowania do władz sojuszu.
Na pewno tu przydałyby się pomysły.
I wiadomo, można też próbować trochę konkurować tym, że niższe podatki i tak dalej - ale w praktyce nie wiem, na ile to jest wykonalne.
3.
Po trzecie- sama "polskość" dla wielu pewnie byłaby in plus.
CO MUSAIŁOBY ZOSTAĆ ZROBIONE, ŻEBY SPEŁNIĆ TE OCZEKIWANIA?
Po pierwsze chyba conajmniej dwie polskie korporacje stanowiące sojusz - nie wiem, na początek w lowsecu?
I patrząc realnie - chyba, żeby wskoczyć na wyższe obroty i do nulla chyba trzeba by podpiąć się z tym pod dany powerblock.
Tą drogą można dać szybki dostęp do wszystkich opcji z pkt 1. na podstawowym poziomie nie mając na starcie prawie nic - nie wspominając o sovie, tylko korzystać z tego co byłoby udostępnione.
Zakładając, że ally rozwijałoby się - z czasem gracze zamiast na przykład latać w danym sigu nadrzędnego ally międzynarodowego mieliby w polskim ally polską korporację pvp?
Do tego rozbudowywanie własnych struktur i narzędzi wewnątrz polskiego ally - częściowo przez adaptację rozwiązań stosowanych w sojuszu międzynarodowym.
CZY JEST TO MOŻLIWE?
Nie wiem, może, ja nie potrafię ocenić.
JAK MOŻNA SPRÓBOWAĆ TO ZROBIĆ?
Może postawić na informację zwrotną?
Można by sklecić mini ankietę, która zostanie wysłana mailem do maksymalnej ilości polskich graczy.
Informacja, że polski ally jest w przygotowaniu.
Pytania, żeby dowiedzieć się, czy jest w ogóle jakieś zainteresowanie - może jest ale uwarunkowane czymś, dowiedzieć się, jakie warunki musiałyby być spełnione, żeby gracz chciał dołączyć, np. czy rozważyłby dołączenie gdyby podatki były niższe niż ma aktualne.
Ogólnie na tym etapie można pytać samych graczy co myślą, nawet np. czy chętniej dołączyliby do c0venu czy innego, nowego ally?
Bez informacji zwrotnej od graczy chyba nie da się ustalić czy praca nad tym ma jakiś sens?
Nie wiem, piszcie co myślicie, jakby co to jeden chętny już jest.
pozdro
[WILD5] Gagat:
teraz gdy umiera goonowo, ccp wywraca farme w 00 do góry nogami, jest bardzo dobry moment do stworzenia takiego alliancu. Jeśli ktoś ma ochotę żyć w 00, uczestniczyć we wszystkich związanych z tym aktywnościach itd, to na pewno da się to zrobić. Trzeba tylko chcieć, no i oczywiście znaleźć sobie kontent generatorów, co by te ally, nie zdechło w miesiąc ;]. Należy pamiętać, że alliance żeby farmić musi też być mocno aktywny pvp w swoim regionie, więc to kolejny powód, bo wszelkie rent, bot, odizolowane stricte farmerskie korpy, co się brzydzą strzelaniem, będą sobie musiały znaleźć alternatywę, inaczej zdechną. Nie sądziłem, że doczekam się takiego kroku od ccp, że zmusi krabów do pvp w jakikolwiek sposób ;]
Tloluvin:
Nigdy nie zapomnę cytatu, chociaż już nie pamiętam czyja to myśl, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko nieopłacalne. Tak więc powiedziałbym, że Polski sojusz możliwy jest. Pozostaje kwestia opłacalności czyli w realiach EVE ustalenie celu takiego sojuszu i drogi jego osiągnięcia, które będą atrakcyjne dla wszystkich, bo to że będzie to sojusz Polski to jednak trochę za mało.
IMO żeby coś takiego zrobić trzeba by zebrać do kupy władze Polskich korporacji i zrobić burzę mózgów żeby sprawdzić czy są jakieś wspólne cele i jakieś pole do współpracy.
Najtrudniejszą IMO rzeczą do ogarnięcia będzie wyważenie interesów nolajfów i casuali oraz mordulców i kerbirów.
Zack:
Gagat, ja obserwuję z zainteresowaniem to co się dzieje na południu. I moment jest wyjątkowy na pewno.
Jeśli wszystkie znaki będą wskazywać, że wojna skończy się wyprowadzką goonowa do low (na dłużej) to pewnie faktycznie będzie dobry moment na szybkie rozmowy i decyzje po stronie polskich korpów.
Ale na razie jeszcze nie jest to wcale takie pewne. Jest wiele różnych, często sprzecznych informacji, wiadomo - wojna, propaganda każdej strony, ale są pewne głosy - i to nie po stronie goonowa, że może takiej zupełnej anihilacji to jednak nie będzie.
Chyba nie da się wykluczyć takiego scenariusza, że prędzej czy później goonowo wróci do normalnego funkcjonowania, zubożone i zdewastowane, ale nadal żywe. Nawet tak jak Inici. Pożyjemy - zobaczymy :)
No a ccp to się udało, chwilami nie poznaję tej gry ostatnio ;]
Zastanawia mnie to co napisałeś o kontencie - ja chyba myślę, że kontent może być zawsze taki sam i pewnie po zmianie sojuszu aż tak sie to nie zmieni? Może po dołączeniu do danego powerblocku będzie można (albo trzeba hehe) latać na strat opy.
A może powinno być tak, że korporacja lubiąca kontent w low nadal będzie sobie latać w low ale z pełnym dostępem do całego zaplecza w nullu. Do tego jescze jakby była korporacja mieszkająca w WH - tak samo. Mogłoby być ciekawie - i na pewno ciekawie dla graczy bo mogliby będąc w tym ally iść w dowolną stronę, poznać to i tamto, różnych ludzi, style, korporacje.
Tloluvin, właśnie ja chyba dokładnie też tak myślę co do założeń. Czyli, że po pierwsze - bycie w tym ally ma się opłacać.
Trzeba chyba zacząć zastanawiać się jakie są warunki w innych sojuszach i jakie warunki w jaki sposób (i u czyjego boku) można zapewnić i imo doprecyzować - dowiedzieć się co to dokładnie znaczy, że taki sojusz będzie atrakcyjnym dla różnego pokroju graczy.
W kwestii wyważenia interesów nolajfów i casuali oraz mordulców i kerbirów - to jest jakiś temat do przegadania też. Ogólnie myślę, że wszechstronność sojuszu ma wiele zalet - nawet czysto ekonomicznych - w sensie dostępu do zaprzyjaźnionych producentów itd. Też dostęp do większej bazy ludzi.
Kilka korporacji o różnym profilu byłoby bardzo fajną opcją pod wieloma względami.
Byłyby pewnie też problemy do rozwiązania - np. korp pvp zkillboard care niekoniecznie może chcieć dzielić alliansowy zkillboard z pvp noobami. Ale tak naprawdę już nie takie rzeczy były - tak zrobili pandemicy: legion sobie a horda sobie. Formalnie oddzielnie ale standingi + wspólne dostępy do kilku rzeczy.
Z tym, że jest polski - pewnie można przypuszczać, że dla większości faktycznie to za mało. Ale nie jest tak, że to nic nie znaczy dla nikogo.
Na przykład ja - gdybym wybierał między podobnymi sojuszami - poleciałbym na to, że ten jest jedyny polski. Oczywiście - jeśli ktoś chce szlifować angielski będzie to wadą :)
Ale c0ven miał taką trochę legendarność, która przyciągała - na pewno w oczach nowych polskich graczy, którzy czytali o c0venie w internetach itp. Gdyby nie był polski - nie byłoby tego, a to jest coś.
Edycja, bo zapomniałem o czymś.
Ja nie wiem jak to tak na serio jest z tymi celami. Tzn poza tym, żeby mieć możliwość dobrze się bawić, tak jak kto lubi. Myślę, że gdyby zapytać szefów korporacji mogliby mieć kłopot w określeniu, jakie są ich cele. No bo co więcej? Przetrwać i nie stracić dopływu isków? :D
Wiadomo, że celem wielkiej Lechii musi być podbój całego wszechświata, ale no wiadomo jak jest. Trochę jesteśmy w D. Ale no kto wie.
Jeszcze jedna edycja
Gagat sorki, dopiero zauważyłem, że napisałeś o kontent generatorach, a ja odpisałem coś o kontenci ogólnie, bo nie skumałem. Czas na mocniejsze szkła 8)
Musieliby być, podobnie jak fc i chętni do innych funkcji. Ale chyba ktoś by się znalazł w imię wielkiej lechii.
Tloluvin:
@Zack
Wybacz, że bez cytatów, ale na na małym ekranie to upierdliwe.
Mając do wyboru Polski sojusz, a nie Polski o podobnej atrakcyjności wiele osób wybierze Polski. Dla osób ze słabym angielskim też raczej będzie to plus, ale niewiele osób wybierze sojusz tylko dlatego, że jest Polski. Dlatego można to traktować jako pewien bonus. Może coś co zaciekawi i przyciągnie uwagę, ale nie coś co spowoduje, że ludzie przyjdą.
To co pisałeś o różnych korpach żyjących w różnych miejscach, to jest to o czym myślałem. Było już jednak sporo prób nawiązania takiej współpracy i generalnie sprowadzały się do tego, że to bez sensu bo każdemu dobrze gdzie jest. Dla mordulców głównym problemem było ograniczenie terenów łowieckich. Z kerbirami różnie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że największym problemem była niechęć do współpracy z kimś, kto traktuje cię na codzień jak gówno na podeszwie buta tylko dlatego, że co innego sprawia ci frajdę. Oczywiście mogę się tu mylić, ale zbyt dużo dram widziałem żeby to całkiem zignorować. To też trochę prowadzi do czegoś takiego jak często wspominani kreatorzy contentu. Dla wielu osób, zwłaszcza mordulców jest to inne określenie aktywnego, ogarniętego FC. Tyle, że EVE to nie WoT. Zapytaj jednak co z ludźmi dla których ciekawa część gry kończy się z chwilą wydokowania to zaraz w mniej lub bardziej uprzejmy sposób (raczej mniej) dostaniesz listę powodów dla których są oni zbędni, bo równie dobrze altów można użyć.
Cel żeby przetrwać i mieć stały dopływ isków ma swoje zalety, chociaż mordulce z miejsca, przynajmniej publicznie go wyśmieją. Jeżeli jednak nie chcesz ograniczać się do ludzi płacących za suba i statki realną kasą to trzeba go uwzględnić żeby ludzie mieli kasę na plexy i statki. Takie rzeczy jak cytadela czy BPO też kosztują. Poza tym jednak musi być jednak coś do czego sojusz będzie dążyć. Może niekoniecznie podbój całego wszechświata, ale np wykrojenie sobie gdzieś jakieś konstelacji albo kilku czemu nie. Podejrzewam, że w czasach rosnącej awersji do ryzyka może to być łatwiejsze niż się niektórym wydaje.
No i na koniec jest kwestia zaufania. Każdy kto gra przynajmniej te kilka lat przeszedł jakąś dramę po której corp czy sojusz się rozpadł przeważnie w mało przyjemnej atmosferze. I jak ci ludzie mają potem znowu razem być w jednym sojuszu? Chociaż z drugiej strony część z takich osób przestała już grać, a na ich miejsce przyszli nowi.
W każdym razie życzę powodzenia w projekcie. Miałoby było zobaczyć Polską flagę na mapie
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej