Z jakiejś tam beczki, być może pomyliłem topicki
Jaki znowu rip - po prostu globalizacja i tyle, to logiczne, że kiedyś do tego musiało dojść zważywszy na to, czym jest eve. Jak czytam Karasia, to jakbym słyszał drobnego sklepikarza klnącego na sklepy wielkopowierzchniowe I to jest smutne.
Niestety, takich ekip jak Pod Liberation Authority czy Fremen Sietch nie ma i nie będzie bo została biedronka gowniaki i Lidl pandemoniki... Prawdziwy eve skończył się w okolicach 2010, może wcześniej a może później. Oczywiście można grać z przyzwyczajenia ale to już nie to samo bo prawdziwych artystów pvp już nie ma, zostali czeladnicy skilujacy się na ludkach, którzy dostaliby kicka po 60s roamu z wyżej wymienionych i podobnych korpów. Tak więc mamy super bloki cieszące się z zafundowaniania innemu blokowi holocaustu i partyzantów cieszących się z zabicia ruruki, defacto o tym losie na drugi dzień superblock nie będzie nawet pamiętał, bo przeskalowanie jest rzędu ukradzenia 50baksów z banku światowego.
Wszyscy macie racje ze swojego punktu siedzenia, dla oponentów jesteście po prostu śmieszni a więc... o co tu się klucić jeszcze tego nie rozumiem.
Miłego dnia