jesli jest ktos az tak glupi, to nie wierze aby potrafil argumentowac i bronic swojego stanowiska. Rozumiesz, to sie wyklucza.
Każdemu trolowi się w końcu znudzi, chyba. Natomiast niektórzy potrafią rok siedzieć w jakimś temacie i nieudolnie bronić swoich dziwnych przekonać, np. te o płaskiej ziemi, pisząc raz po raz posty na więcej niż całą stronę a4 (wystarczy poczytać, szczególnie temat z forum protestantów, głównie jeden człowiek produkował się na 70 stron). Bywają, też tacy, co przyszli popisać raz na jakiś czas i oni przeważnie ironizują, śmieszkują jak większość tu na centrali, i ci są najpewniej trolami. Ze śmieszkującym, okazyjnie piszącym trolem nie ma co dyskutować skoro on w to nie wierzy, po prostu przyszedł się pośmiać. Innymi słowy, niektóry tak się naprodukowali, że faktycznie są tym przesiąknięci (bo żarty w kółko o tym samym się chyba nudzą, jak można robić to w nieskończoność), więc chciałem zwyczajnie, po prostu sprawdzić, czy zdołam takiemu coś wybyć z głowy. Albo się mylę, nie wiem. Przeczytałem sporo ich wypocin i stąd moje wnioski.
Albo jestes glupi, glupi i tyle. Albo udajesz glupiego i wtedy wchodzisz w dyskusje i probujesz bronic swoich glupich pogladow. Dlatego uwazam, ze oni wszyscy to trole, a jedynie znikomy procent to prawdziwi fanatycy.
Być może. Być może jednak mają ludzie tyle cierpliwości, że im się chce udawać głupiego w nieskończoność. Sam już do końca nie wiem.
Rozumiem, ze dyskusja z nimi to cos co sprawia Ci przyjemnosc lub jest to jakis tam Twoj zyciowy cel. Nie rozumiem natomiast po co przynosisz te wypociny tutaj.
Żaden cel życiowy, ale zaciekawiło mnie to, jak człowiek może być tak drastycznie odpornym na wiedzę. Chciałem, żebyś miał rozrywkę bo podobno posucha jest i nic się nie dzieje.
Dobra, jak aż tak mocno zanudzam, to nie będę już o tym pisał na centrali.