Nie warto ustawiać klona na Jitę. Znajdź stację w pobliżu miejsca, gdzie masz zamiar latać. W tym rejonie porozstawiaj też szipy, amunicję, cap boostery i co tam jeszcze będzie potrzebne. Polecałbym jakieś 0.4 - 0.3 przy highsecu, nieco na uboczu od głównych systemów gdzie pierze się milicja czy latają większe alianse. Czasem trafiają się małe grupki low otoczone przez highseki i to jest najlepsze miejsce do startu. Jeśli chcesz być piratem.
Ma to duże znaczenie ponieważ Twoim głównym źródłem zarobku będą ludzie z highseca, którzy z jakiegoś powodu zapuszczą się do low. Kokosów nie zbijesz ale nie powinieneś zbankrutować jeśli nie będziesz odwalał czegoś głupiego. Jak się ustawisz dobrze w takim miejscu do dojdą specjalne raty (fakcyjne z Mordu włącznie) z pasków oraz swoboda w eksploracji i zabijaniu tych, co eksploracje będą u Ciebie uskuteczniać. Zresztą jak nie chcesz się zanudzić, to będziesz skazany na eksplorację lub coś w tym stylu bo piracenie to czasem baaardzo długie okresy, kiedy po prostu nie ma do czego strzelać. Później możesz się "dozabawiać" wardekowaniem okolicznych kerbirów ale to wymaga więcej SPków i rozeznania kto jest wart uwagi a kto nie. Lub możesz podpuszczać misjonarzy w sąsiednich highsecach kradnąc im loot i czekając czy odpowiedzą ogniem. "Lokalny suplement diety".
Także lokalne korpy/alianse pirackie, semipirackie są dość otwarte na nowych pilotów. Nie trzeba wiele aby się dostać do takiej grupki a znacznie zwiększa szanse początkującego na kille i poznanie sytuacji w okolicy. W dodatku im więcej znajomych czy lokalnych plusików tym większa szansa na intel czyli większa szansa na kille. Można to obejść altami ale to kosztowne i czasem trudne do ogarnięcia.
Z stateczków na początek polecam Incursusa, Condora, Merlina , Punishera, Breachera, Kestrela czy z EWARowych Crucifiera. Heron jest świetnym szipem do pvp, wbrew temu co sobie wyobrażasz, ale jest bardzo wymagający jesli idzie o skille bo potrzebujesz dronek, działek i rakiet. Dlatego na początek odpada. Staraj się dość mocno podciągnąć skille zanim przejdziesz na coś większego. Masz 2 drogi:
- przejść na Omegę i maksować małe. Iść w AFy, cepy, EWARowe frytki t2, taktyczne/command deski. Te ostatnie mają już spore wymagania jeśli chcesz na maksa wykorzystać ale nawet bez skili do boostów są czasem bardzo pożyteczne. Mina klienta, któy tulił się do bramy lub stacji i myślał, że jest bezpieczny po przesadzeniu w PODa - bezcenne. Zanim będziesz mógł latać tech2/3 prawdopodobnie będzie Cię już stać i będziesz miał sensowne skille aby próbować fakcyjnych frytek. Olej Stealth Bombery. Są praktycznie bezużyteczne w low. Zaletą tej scieżki jest szybkie wymaksowanie skilli pod małe szipy a wadą Omega.
- kruzy i większe. Co do kruzów to jak podciągniesz core skille to można zacząć się bawić dość szybko ale trzeba mieć świadomość, że to będzie większy i wcale nie tak dużo odporniejszy od frytek szip. W kruzie będziesz przyjmował na klatę to, co w frytkę ma szansę nie trafić. Świetnym szipem do pvp jest Vexor ale z uwagi na miszankę skilli dla gunów i dronek nie polecam aby pchać się zbyt szybko. Generalnie na początek to samo co z frytkami - nie pchaj się w szipy z mieszanymi DPSowymi bonusami od róznego typu uzbrojenia jako pierwsze. Jednak jak wybierzesz kruzy to po podciągnięciu pod t2 działka wypadałoby już trochę popracować nad dronami. Szczególnie lightami i mediumowymi. Później BCki i ewentualnie BSy ale skoro to alfa to ten etap będzie tak odległy, że sam już będziesz wiedział co chcesz i być może ewentualnie zdecydujesz się na Omegę. Zaletą jest to, że do BSów możesz dojść na Alfie a wadą bardzo długi czas skillowania bo masz kolejne "rozmiary" modułów czyli średnie i duże.
A co samych początków latania i piracenia:
- ustawienie overview i stworzenie kilku zakładek. Polecam oddzielną zakłądkę z dronkami bo jeśli jesteś w czymś małym to Twój główny wróg w wypadku złapania większego celu. Priorytetem jest zabicie dronek, szczególnie lekkich i średnich oraz, jeśli ktoś webuje, ciężkich. Ciężkie nawet z webem nie muszą trafiać ale mogą. Na początek nie masz za dużo HP i repki też nie są tak sprawne oraz żrą sporo capa. Więc najpierw zabezpiecz się przed spadnięciem przez eliminację tego co może Cię trafić. Potem martw się tym jak "skonsumować związek". W wypadku braku szans na samodzielne złamanie tanka pozostaje okup lub zawołanie pomocy. Co ciekawe starzy piraci często pomogą Ci i nie ubiją przy okazji jeśli sam ich zagadasz o pomoc z opornym celem. Nie jest to jednak regułą sprawdzająca się w 100%. Niektórzy mają mentalność kobiety w okresie na głodzie narkotykowym i na kacu z mocną genetyczną domieszką wkurwionej piranii.
- nie atakuj jako pierwszy pod bramą lub przy stacji. Sentry bolą. Bardzo. Naucz się wykorzystywać to na swoją korzyść. Zdziwisz się jak wiele osób żyjących w highsecu nie zdaje sobie sprawy z tego jak działają sentry działka. Czasem możesz udawać zagubionego nubka i taki szukający niedzielnego pew pew połakomi się na Ciebie. Sentry trafią go mocniej niż Ty. W późniejszym okresie będziesz latał większymi szipami i będziesz mógł przyjąc na klatę ostrzał z sentry działek ale nadal musisz być ostrożny, żeby nie przedobrzyć. Czyli jak ktoś nie jest outlawem lub nie miga na żółto to nie ruszaj chyba, że dasz radę wytankować. A jeśli Ty nie będzies poniżej -5 sec statusu i nie będziesz "żółty" to inni oberwą od sentry jeśli Cię ruszą w ich okolicach.
- pamiętaj o timerach pod bramą czy pod stacją. Tych, które dają Ci nietykalność/niewidzialność oraz tych, które uniemożliwią przeskoczenie na drugą stronę lub zadokowanie. Za to wykorzystuj te same timery przeciw tym, którzy tego nie wiedzą. Czasem fajnie się podpuszcza kogoś frytką pod stacją aby strzelił, bo jak jest większy to przecież mu nic nie zrobisz? Tylko, że jeśli Ty nie strzelisz to możesz zadokować, zmienić szip i wytknąć mu błędy w jego rozumowaniu. Nie ważne w jakim szipie zaczynałeś, ważne w jakim kończyłeś - parafrazując klasyka polskiej polityki.
- postaraj się zrozumieć zasadę że większe nie znaczy lepsze. EVE to nie kobieta. Tak jak większe szipy nie muszą być lepsze. Są po prostu większe i czasem dają fałszywe poczucie siły i pierdolnięcia. Aby wytłumaczyć łopatologicznie to możesz być Andrzejem "Testosteronem" Najmanem lub Manny Pacquiao.
- to samo dotyczy działek i wyrzutni wszelkiego rodzaju pocisków rakietowych. Coś strzelające pociskami wielkości domku jednorodzinnego zrobiłoby wrażenie na Twoim szipie tylko pod warunkiem, że trafiłoby w tenże szip. Jeśli idzie o rakiety to jeszcze prędkość wybuchu musiałaby dogonić cel i uszkodzić go. W każdej innej sytuacji to tylko fajerwerki. Klucz do sukcesu tkwi w trafianiu. Lepiej często trafiać za mniej niż cały czas pudłować za potencjalne pół HP Twojego szipa. W dodatku jeśli to są hybrydy lub lasery należy cieszyć się, że strzelają bo zużywają capa. Znów w wersji łopatologicznej z udziałem mojego ulubionego przykłądu czyli "Testosterona" - to jakby on chciał zrobić krzywdę przeciwnikowi kopiąc przeciwnika po nogach.
- pod ten ostatni podpunkcik podchodzi też dobór amunicji. Na papierze amunicja t2 z dużymi uszkodzeniami wygląda wspaniale. Niestety zazwyczaj amunicja ta ma pewne zasadnicze wady. Np. voidy tak pierniczą tracking, że większa korzyść jest z bicia zwykłą amunicją o ile cel nie jest duży lub zwebowany na amen. W dodatku w amunicji jescze idzie o zasięgi i rodzaje zadawanych obrażeń. Jak ktoś jest na long rage to staraj się go bić czymś na close i odwrotnie. Jak ktoś raci serpentisty to dobrym pomysłem byłoby pranie go explo czy ewentualnie EM. Oczywiście jeszcze kwestia optimala i falloffa. Gdzie na falloffie DPS z ekranu fitowania potrafi się robić bardzo odległy od rzeczywistości. Ale nadal czasem warto lać słabiej na większym zasięgu i unikać mocnych obrażeń nam zadawanych lub po prostu chcemy mieć jak największą prędkość więc dajemy nieco większą orbitkę i lejemy lżej ale ktoś nie nadąży z trackingiem lub dronki będą zbyt wolne aby siedzieć na nas cały czas. Tu dokładam też kwestię rakiet wszelkiego rodzaju i tego jak na papierze a raczej na ekranie monitora CCP robi graczy w bambuko podając maksymalne zasięgi lotu. Klient gry gwarantuje Ci dolecenie rakietek do pełnych sekund. Więc jak masz czas lotu 3 i pół sekund a rakietka zapieprza 3000 m/s to wbrew temu co zobaczysz na ekranie fitowania Twoje uzbrojenie nie ma zasięgu 10500 metrów. CCP nie podaje tego ale rakietki mają coś w rodzaju fallofa. Masz 100% gwarancję, że rakieta doleci na 9000 m. A później masz 50% szans, że doleci na 12km. Jakby leciała 4.76 sekundy to 100% zasięg byłby 12km i 76% szansy, że doleciałaby na 15km. Nie musisz tego ogarniać z dokładnością do metra czy trackingiem co do ułamka stopnia ale z czasem po prostu będziesz wiedział jak to działa i reagował bez zastanowienia zmieniając lekko orbitę na bliższą lub dalszą.
- najpierw punktuj cel dopiero potem zakładaj web (jeśli masz). Jeśli ktoś będzie już prawie miał prędkość do odwarpienia jak go zalockujesz i walniesz mu weba to czasem pomożesz mu odwarpić zanim zdążysz założyć scram lub długi punkt.
- skaner kierunkowy to coś lepszego niż kochanka-nimfomanka. Umiejętność namierzania w kierunku i bawienia się odległością aby umiejscowi potencjalny cel to PODSTAWA. A jak zawodzi namierzanie to... spróbuj dać inva do floty. Czasem działą. A jak przyjmie to pamiętaj, że można go odwarpić. Czasem się przydaje jak ktoś siedzi pod stacją lub bramą. Kolejna sprawa, to że czasem ludzie nie widzą członków floty więc upewnij się że Ty będziesz widział go na overview(zrób oddzielne zakłądki na OV na latanie flotowe i solo). Jak cel nie będzie widział to tym lepiej.
- BMki!!!! Bookmarkuj ile się da. Insta undocki, spoty przy paskach i bramie tak aby dało się doskoczyć ale aby można też było zobaczyć co się dzieje bez lądowania w centrum atrakcji. Rób BMki relików, itp bo może uda się na nich coś złapać. Czasem zarobisz więcej z delikwenta na sajcie niż z samego sajta. I opisuj BMki tak, abyś wiedział co to jest i gdzie. Nie musisz popełniać epopei ale warto podać odległość i lokację czy datę do BMek na site.
Na razie tyle, bo kończy się robota i czas się zwijać do domu.