Forum Gry > Inne gry

Stellaris: Utopia

<< < (5/5)

[SHCK] Crushall:

--- Cytat: Zgudi w Listopad 02, 2018, 20:26:41 ---Tylko wiesz, przeciwnik się rozwija. Ja zawsze robiłem tak, że upewniałem się, żeby mieć 2x firepower tyle co przeciwnik, i kiedy już miałem to wolałem nie czekać, ustawiałem flotę na granicy, na szybko claims i wojna. Przed paczem w wojnie totalnej byłem w stanie jako tako szybko pojechać przeciwnika a teraz się to wlecze dużo dłużej. Floty przeciwnika uciekają przed walką i odbijają systemy, które im zabrałem. Zabawa w kotka i myszkę. Teraz to wypada mieć 6x tyle firepower ile przeciwnik, jechać go w trzech flotach rozstawionych w 3 miejscach i odcinać mu drogę ucieczki.

Przeciwnicy nie są głupi i wypowiedzą mi wojnę kiedy poczują się mocniejsi, a ja bym wolał ich pojechać w momencie kiedy sam czuję, że mam więcej firepower. Na pewno czekanie na ruch przeciwnika to dobra opcja?

--- Koniec cytatu ---

Stellaris po zmianach wymaga ogromnego planowania i ostrożności (na max poziomie trudności). Podstawą jest przygotowanie do wojny, rozpoznanie przeciwnika oraz ocena samej potrzeby prowadzenia ataku. W większości wypadków wojna nie jest wskazana o ile nie dusisz się z braku miejsca a przeciwnik nie ma pasujących Ci bogatych planet. Kontratak jest nieunikniony tak jak i ryzyko eskalacji konfliktu.
Kluczem są małe floty dywersyjne tak po 2-3k szybkich fregat. Ich zadaniem jest spalić cały teren przeciwnika. Niszczysz struktury i nawet gdy wróg odzyska teren to gospodarczo ma ruinę i sam pada pod własnym ciężarem. Planety omijasz, za długo schodzi ich przejmowanie. Zmęczenie wojną działa na Twoją korzyść, wymuszasz pokój i tyle.

W stellarisa sieciowo gramy już dość długo i wyszło nam że najlepiej sprawdza się taktyka unikania wojen do czasu zdobycia miażdżącej przewagi technologicznej i gospodarczej. Floty nie utrzymuj za dużej, raczej zabezpiecz materiały i możliwości by szybko rozbudować skład w razie potrzeby. Na mapach max rozmiaru najlepiej sprawdzają się kompleksy 3-4 systemów a w każdym stacja z max ilością stoczni.


Zgudi:
Dzięki za porady. Moim zdaniem najbardziej kiepski perk to pacyfista. Daje najlepsze bonusy ale atak na wroga nie wchodzi w grę bo albo jest niemożliwy przy fanatycznym pacyfiście albo masz bunt i zamieszki przy umiarkowanym pacyfiście. Bycie pacyfistą jest dobre na dużej mapie gdzie masz mało bliskich cywilizacji.

"sam pada pod własnym ciężarem" W jaki sposób pada? Można sprawić, żeby jego imperium się rozsypało i podzieliło z powodu braku wszystkiego i rebelii?

[SHCK] Crushall:
Pada z braku zasobów - robi coraz mniejsze floty itp. Spalone kopalnie i elektrownie trzeba odbudować a to też pochłania zasoby. Utrzymanie floty pochłania zasoby. Paląc teren sprawiasz że dochody wroga robią się ujemne. Częśc floty może się od tego zdisbandować. Niszczysz gospodarkę przeciwnika i tym samym wygrywasz. Podziału imperium nie zaobserwowałem.
pzdr

[VIDE] Herezja:
Czyli taktyka spalonej ziemi. Przejmujesz ponownie swój teren ale faktycznie jest to wrak.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej