Forum Gry > Inne gry

Stellaris: Utopia

<< < (4/5) > >>

Zgudi:
Dziś jest taniej o 50% jakby ktoś chciał. Uzupełniłem brakujące dodatki.

Za normalną cenę gra + wszystkie dodatki kosztuje tyle, że chyba ich pojeb..ło, 542zł. (249.99zł Galaxy Edition + 252.02zł Ascension Pack, 39.99zł Distant Stars Story Pack). Co gorsze dodatki nie wnoszą wg. opinii graczy wiele, stąd mieszane opinie.

Soulscream:

--- Cytat: Zgudi w Listopad 01, 2018, 19:58:36 --- Co gorsze dodatki nie wnoszą wg. opinii graczy wiele, stąd mieszane opinie.

--- Koniec cytatu ---

Najbardziej pojebana opinia ever. Mam wszystkie DLC i każdy story story pack zmienia bardzo dużo.

Zgudi:
Na steam jest cała masa opinii, że zawartość dodatków jest taka se w stosunku do tego ile kosztują.

Co do pacza 2.0 to przyznam, że walki z przeciwnikami są znacznie trudniejsze niż przed paczem i nie potrafię sobie z tym poradzić. Mianowicie maksymalny czas wojny wynosi 10 lat, po paczu floty potrzebują o wiele więcej czasu, żeby dotrzeć na miejsce a przeciwnik ciągle swoją flotą ucieka, więc trzeba go ścigać latami. Udało mi się przejąć 100% wszystkich systemów ale nie przejąłem jeszcze planet bo brakło czasu, pokój został zawarty automatycznie i nic nie zyskałem i nic nie mogłem na to poradzić bo taką akcję wymusiła mechanika. Najgorsze są ucieczki i pogonie za flotą przeciwnika bo on często skutecznie unika spotkania i niweczy to co udało się nam przejąć wcześniej. Co nie byłoby dużym problemem, gdyby nie bardzo ograniczony czas na wojnę.

Znacie sposoby, jak to robić?

[NOGRL] Asm Nihouyah:
W skrócie: zapomnij o wojnach totalnych, gdzie w jednej kampanii całkowicie niszczysz przeciwnika. Ustaw claims na tereny wroga (w czasie zawarcia pokoju te systemy powinny trafić do ciebie jeśli je kontrolowałeś), zajmij tyle systemów/planet ile jesteś w stanie w trakcie trwania wojny, obserwuj attrition obu stron - twoim celem jest dopchnięcie przeciwnika do 100% zanim on to zrobi z tobą i zaproponowanie mu pokoju wtedy (wojna automatycznie wygasa po 120 dniach od kiedy dana strona osiąga maksimum attrition). Generalnie: ugraj ile się da i zmuś cel do zaakceptowania warunków pokoju tak szybko jak to możliwe, powtarzaj do skutku do momentu aż będziesz miał co chcesz.

Dzięki tym zmianom defensywna gra, gdzie bunkrujesz się, ustawiasz claims na interesujące systemy i czekasz aż sąsiad wypowie ci wojnę, w której odbijesz jego atak (stacje na systemach granicznych i choke-pointach pomagają), a potem uderzysz zajmując kilka systemów szybkimi flotami korwet w międzyczasie osłaniając główną flotę przeciwnika swoimi ciężkimi siłami, staje się sensowna i całkiem skuteczna.

Zgudi:
Tylko wiesz, przeciwnik się rozwija. Ja zawsze robiłem tak, że upewniałem się, żeby mieć 2x firepower tyle co przeciwnik, i kiedy już miałem to wolałem nie czekać, ustawiałem flotę na granicy, na szybko claims i wojna. Przed paczem w wojnie totalnej byłem w stanie jako tako szybko pojechać przeciwnika a teraz się to wlecze dużo dłużej. Floty przeciwnika uciekają przed walką i odbijają systemy, które im zabrałem. Zabawa w kotka i myszkę. Teraz to wypada mieć 6x tyle firepower ile przeciwnik, jechać go w trzech flotach rozstawionych w 3 miejscach i odcinać mu drogę ucieczki.

Przeciwnicy nie są głupi i wypowiedzą mi wojnę kiedy poczują się mocniejsi, a ja bym wolał ich pojechać w momencie kiedy sam czuję, że mam więcej firepower. Na pewno czekanie na ruch przeciwnika to dobra opcja?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej