Crafting jest raczej niezbiedny w tej grze, gdyz inaczej nie byloby czym machac ani w co sie ubrac do PvP/PvE
Trik polega na tym, aby znalezc zloty srodek, aby Ci co nie chca crafcic - stac ich bylo na zakup sprzetu, ktory tracic beda w walce
Np wyprodukowanie broni tier5, wymaga surowcow T2+T3+T4+T5 w tej samej ilosci.
Wyzszy tier = wiecej matsow = wiecej czasu poswiecone na zbieractwo = wiecej czasu poswiecone na skillowanie craftingu.
Grasz kto jak woli. I tu tkwi caly sek, aby to wszystko wyposrodkowac i znalezc swoje miejsce w tym sandboxie.
Jesli chcesz zdobyc terytorium i "pokazac sie" ze udalo ci sie cos wywalczyc, to wymaga to ciezkej pracy calej gildii
Profit to miedzyinnymi dostep do high-endowych surowcow wraz z ich rzadkimi odpowiednikami (gear frakcyjny sie robi z nich:P).
Jest tam mozliwosc zalozenia wlasnego obozu "w dziczy" w ktorym mozna je przerabiac i czuc sie wzglednie bezpiecznym czy skrocic czas wyprawy na pozyskiwanie ich.
Ow "Null-Sec" oferuje oprocz surowcow, lepsze moby, lepszy loot, wiecej contentu pvp, wiecej "Fame (exp)" niz gdzie indziej.
Dalej pozostaje problem, aby owe tereny utrzymac (uzupelnianie highendowego sprzetu na PvP do GvG, zywnosc do utrzymania guardow, budynkow crafciarskich oraz surowce na rozbudowe/naprawe obozu).
Powie ktos ze bezcelowy grind, no ale takie sa sandboxy. Takie samo jest EvE
Budujesz cos i wlozony trud daje ci satysfakcje na koniec
Mozna tez poprstu sie ponapie***** i probowac szczescia w zarobku z przechwyconych transportow czy pokonanych rywali w ladnym secie pvp
Czy mozna grac tylko w hisecu? Tak.
Niezupelnie bez pvp, ale jest strefa w ktorej mozna "raidowac" w 10ciu world bossa. Jest to jednak strefa zolta, wiec moze sie zdazyc, ze to nie wy bedziecie konczyc bossa, tylko inna ekipa, ktora postanowi na koniec stac sie dla was wroga i wykosic konkurencje. Wymusi to pvp i ktos tam zginie, na pocieszenie nie stracisz wtedy swojego sprzetu. Na dluzsza mete izolacja w strefie bez pvp bedzie przynosic zyski niczym retriver w hisecu
W craftingu bedziesz uzalezniony od cen i dostaw z nulla, nawet sam ich sobie nie nabedziesz, bo zakladasz ze nogi na strefie pvp nie postawisz.. Ograniczysz sie przez to do produkcji T5, ktora jest tak w gruncie rzeczy minmalnym progiem do raidowania/pvp, tak aby byc w stanie juz cos ugrac. Czyli bedzie dosc powszechna i owszem da fajny zarobek, ale to bedzie przecietny dochod niz produkcja wyzszych tierow. Mozna sprobowac bawic sie w transport i wozic pomiedzy hisecowymi miastami towar jesli wystepuja roznice cenowe. Nie wiem jednak czy to sie jednak sprawdzi i oplaci. Napewno Transport z miast ze stref bez pvp do Caerleon (miasto otoczone LS, z polaczeniem do NS) bedzie bardziej dochodowy.