0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Czyli ja umiejąc rozporządzać swoimi finansami mam dbać o to, żeby patol nie dostał z mojego podatku 500 na dziecko? Mogę chyba tylko przestać płacić podatki.
Tak, każdy dlatego to takie fajne.
Nie zasługujesz na pomoc za sam fakt swojej próżnej egzystencji. A już na pewno nie za sam fakt skutecznego używania swoich narządów płciowych.Nie przemawiają do mnie kryteria, a nie sam fakt świadczenia pomocy.
Czyli do swojej normalnej "pensji" będę dostawał dodatkowo jeszcze tą minimalną krajową? Będę więc płacił, tak zakładam, większe podatki, żeby państwo część tych podatków mogło mi zwrócić. Pomysł zajebisty, tak zajebisty że ho ho.
Nie zasługujesz na pomoc za sam fakt swojej próżnej egzystencji. A już na pewno nie za sam fakt skutecznego używania swoich narządów płciowych.
Tak Fitti, właśnie tych nie chcę dotować. A przekaz od państwa jest jasny: "zrób dzieciaka, zgarnij 500".
Soul posiadanie dziecka to jedyne kryterium jakie trzeba spełnić. Żadnych dodatkowych obostrzeń. Wniosek jest prosty.To nie jest program pomocy społecznej, to program kupowania głosów.
To nie jest program pomocy społecznej, bo świadzeniem obejmuje ludzi, którzy nie potrzebują tej pomocy. Ja nie sądzę, że 99,9 to patologia, sądzę że jest tak niedopracowany, że patologia będzie na tym kwitła.
Słuchaj, a masz może dzieci?
Wiesz, jak zajebiście przejebane ma, pod kątem zawodowym i finansowym, kobieta która decyduje się na dziecko, a już uchowaj Boże więcej niż jedno?
Jak ja lubię takich mądralińskich facetów (o dziwo kobiety rzadko tak głośno krzyczą, że matki w domach to nic nie robią i za co im ta kasa?), którzy myślą, że kobieta z dzieckiem w domu to zapewne się opierdala i jeszcze kasę od państwa (Z MOOOOIIICH PODATKUFFF) zabiera.
To proponuję zacząć czytać całość wypowiedzi, ewentualnie czytać ze zrozumieniem.
Czytam i czytam i mi jakoś nierówność nie wychodzi. Jakbym nie liczył, cały czas mi nie wychodzi, że koszt utrzymania rzeszy urzędasów jest większy niż koszt wypłacania najniższej krajowej 38 milionom ludzi. No bo każdy dostanie, prawda? Chyb że jednak nie każdy, może jednak będzie trzeba jakieś warunki spełniać? A jeżeli trzeba będzie, to kto tego będzie pilnował i tym zażądzał? Pewnie jakieś urzędasy. A skoro tak, to pewnie wcale ta rzesza urzędasów nie zostanie zwolniona. Koniec końców wyjdzie na to, że żeby dostać te dodatkowe 1200 będę musiał w podatkach oddać dodatkowo 1500. Pierdolę taki interes.
2. W tej chwili oddajesz znacznie więcej niż te 1500, bla bla bla
@Qulko, ty jesteś finansista, na matmie się pewnie znasz... napisz mi, może ja się gdzieś pierdzielnąłem o ileś zer?
Bardzo się cieszę że mogę śmiało Cię nazwać skończonym hipokrytą To ty mi kazałeś czytać ze zrozumieniem? Jasno i wyraźnie napisałem "oddać dodatkowo 1500". Ja doskonale wiem ile zarabiam i ile oddaje pieniędzy w różnych potrąceniach z mojego przychodu (bo akurat kosztów nie mam praktycznie żadnych). Mimo twojej hipokryzji nadal mi nie wychodzi, że w państwie o rocznym budżecie na poziomie 368,5 mld zł (368 500 000 000) ROCZNIE koszty utrzymania urzędników tylko od socjalu są większe niż ~50 mld zł MIESIĘCZNIE, ~38 000 000 ludzi * ~1350 zł (minimalne miesięczne wynagrodzenie netto) = 51 300 000 000 zł MIESIĘCZNIE@Qulko, ty jesteś finansista, na matmie się pewnie znasz... napisz mi, może ja się gdzieś pierdzielnąłem o ileś zer?
Olałem to dodatkowo, bo kompletnie mija się z tym co chciałem Ci wyłożyć. Skąd wzięło ci się dodatkowo? Napisałem wyraźnie "z równoległym wyjebaniem całego socjalu". W dupę sobie wsadź swojego hipokrytę. Rzeczy nowe i nieznane zazwyczaj wywołują agresję, nie inaczej jest tym razem O liczbach gadaj z Qulkiem, ja jestem tylko prostym programistą. Mam to w dupie.
Wracajac do tematu: pisze z Yorkshire, bastionu zwolennikow Brexitu. U mnie w pracy 100% Anglikow z mojego dzialu, jak i z sasiednich, glosowalo za wyjsciem. Glownym powodem byla obietnica wiz dla Turkow, zlozna kilka miesiecy przed referendum - Angole sie po prostu przestraszyli, i trudno sie im dziwic. Do tego dochodza oczywiscie inne powody (np. zaskakujaco pasjonuja sie unijnymi regulacjami dot. rybolostwa), ale wizy dla Turkow przewazyly moim zdaniem szale o te kluczowe kilka procent. Nieprawda jest, jakoby za wyjsciem glosowala sama angielska patologia i niedoinformowane niziny spoleczne, wiekszosc osob z ktorymi rozmawiam na ten temat ma zaskakaujaco wysoki poziom swiadomosci politycznej. Aroganckie zachowanie unijnej wierchuszki po decyzji wyjscia jeszcze bardziej ich zacietrzewia i upewnia, ze decyzja byla sluszna. Twierdza, ze funt jest niezatapialny, a dostepu do single market nie straca, bo wtedy padnie niemiecki przemysl samochodowy (Merkel juz skomle, zeby nie traktowac Anglii zbyt surowo:). Dwie najwieksze gospodarki UE, Niemcy i UK sa od siebie uzaleznione, wiec urazona duma unijnych dygnitarzy bedzie musiala zostac schowana do kieszeni po serii efektownych fochow pod publiczke. Ekonomicznym problemem moze byc (prawie pewne) wyjscie z UK Szkocji, ktora kontroluje zloza ropy na morzu polnocnym, ale Szkotow tu nie lubia, wiec w swiadomosci spolecznej polnocnej Anglii nie stanowi to problemu (moim zdaniem bedzie to duzy problem, ale nikt mnie tu nie slucha:). Podobnie nie przejmuja sie ew. wyjsciem Walii (we don't understand what they are saying anyway:) ani Irlandii Polnocnej, ktora jest chyba jednym z najbardziej zacofanych regionow UK. Takze z mojego punktu widzenia nastroje wygladaja tu troszeczke inaczej, niz stara sie namalowac kolorowa prasa brukowa, ale moze to dlatego, ze mieszkam w specyficznym miejscu, daleko od Londynu i cywilizacji. Nikt sie raczej nie boi ani nie zaluje swojej decyzji, nikt raczej nie zmienia zdania, a patologia wsrod glosujacych za wyjsciem stanowi margines. Wasz korespondent z krainy bekonu
Ja nie wierzę że jesteś programistą kiedy ty nie rozumiesz matematyki na poziomie podstawówki. 50 mld * 12 = 600 mld a to jest prawie 2 razy więcej niż cały roczny budżet naszego państwa. Możesz wyjebać cały socjal, możesz totalnie i zupełnie wyjebać jakiekolwiek wydatki to i tak za chuja nie starczy. Chciałeś mi wyłożyć, że da się magicznie wyciągnąć z dupy dla każdego polaka minimalną krajową. Ale totalnie olałeś jakąkolwiek logikę. Nic dziwnego że mamy takie syf w Polsce i oszołomów u steru, skoro większość glosującego elektoratu to tacy... hmm... dziwni ludzie jak Ty, Hipokryto."Rzeczy nowe i nieznane" wywołują agresję bo taki programista co podstaw matematyki napisał a propos rozdawania 50 mld miesięcznie "Tak, każdy [dostaje] dlatego to takie fajne." Pewnie Wałęsie w jego sto milionów dla każdego też wierzyłeś?
Nikt u was nie przejmuje się zbytnio tym czy WB rozpadnie się na 4 państewka czy nie? Nie sądzę więc by funt był niezatapialny.
Zacznijmy od tego że z dupy wyciągnąłeś te 1200
Skoro Finlandię stać, a zakładam że nie rozważaliby takiego programu bez dokładnego policzenia wszystkiego to stać każdy kraj[...]
Do budżetu dodaj sobie budżet zus, bo przestaje być valid. Ale to już nie pasowało do obliczeń prawda?
To ty pisałeś o "obowiązkowej pensji minimalnej". Zgodnie z ustawą pensja minimalna w 2016 roku w Polsce wynosi 1850 złotych brutto. To daje nam jakieś 1350 zł netto. Ale Finlandii też nie stać. Żadnego kraju który ma deficyt budżetowy nie stać na takie fanaberie. Każda normalna firma która ma większe wydatki niż dochody w pewnym momencie przestaje istnieć, albo zostaje sprzedana. Jakim więc kurwa magicznym cudem państwa mogą to robić? A takim, że to w dłuższej perspektywie wszystkich obywateli naprawdę dużo kosztuje. A budżetu Finlandii nie znam ale jak znajdziesz realne liczby to policz i pokaż mi że się mylę. Czyli rozumiem że teraz wszyscy emeryci zostają w tej chwili pozbawieni wszystkich swoich świadczeń które teoretycznie sobie latami wypracowali i dostają tylko i wyłącznie tą pensję minimalną? To daje nam niecałem 200 mld zł rocznie. Nadal się to nijak nie zapina. Nadal nie pasuje do obliczeń, ale wciąż na niekorzyść twojego durnego planu.W ogóle też nie patrzysz na socjoligiczną stronę tego zagadnienia. Rozdawanie każdemu za darmo, bo tak, będzie prowadziło do jeszcze większej patologii.
Dochód minimalny mógłby się jedynie sprawdzić w Szwajcarji, Finlandia kuleje ekonomicznie i demograficznie obecnie.
2000/1459 zł brutto/nettp od przyszłego roku, i 13 zł na h na umowe zlecenie. Dochód minimalny mógłby się jedynie sprawdzić w Szwajcarji, Finlandia kuleje ekonomicznie i demograficznie obecnie.
Mimo twojej hipokryzji nadal mi nie wychodzi, że w państwie o rocznym budżecie na poziomie 368,5 mld zł (368 500 000 000) ROCZNIE koszty utrzymania urzędników tylko od socjalu są większe niż ~50 mld zł MIESIĘCZNIE, ~38 000 000 ludzi * ~1350 zł (minimalne miesięczne wynagrodzenie netto) = 51 300 000 000 zł MIESIĘCZNIE
Art. 1. 1. Ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, łączną kwotę podatkowych i niepodatkowych dochodów budżetu państwa w wysokości 313 808 526 tys. zł.
WYNAGRODZENIA W PAŃSTWOWYCH JEDNOSTKACH BUDŻETOWYCH W 2016 R. OGÓŁEM = 30 064 396 w tys. zł