Z przedszkolami w Warszawie jest duzy problem, i to narastalo od dawna, zreszta jest to moim zdaniem wina nieudolnej polityki PO. Kolezanka na Ochocie wozila dzieciaka na Wole, a jak po 2 latach w koncu dostala miejsce w rejonie, to okazalo sie, ze 1/3 grupy to mali usmiechnieci Wietnamczycy
Podobno przemili ludzie, ale nie o to chodzi. Jak u mnie na wsi pod Warszawa (30 minut samochodem od Centrum) wybudowali najnowoczesniejsze przedszkole w gminie, i to doslownie na przeciwko domu, to okazalo sie, ze miejsca nie ma i jeszcze dlugo nie bedzie, mozna sie wpisac na koniec rezerwowej. Codziennie musialem chcac nie chcac przechodzac za reke obok tego przedszkola tlumaczyc corce patrzacej na bawiace sie dzieci w jej wieku, czemu nie moze isc "do pseckola". Nie jest to mile, bo dziecko laknie kontaktu z rowiesnikami, a tlumaczenia "nie ma dla ciebie miejsca, bo tatus kocha mamusie i nie chce sie z nia rozwiesc, ani zaczac jej bic" jakos nie trafiaja
Skonczylo sie klasycznie po polsku, czyli trzeba bylo kombinowac - lokalny radny (kuzyn zony:) poradzil, zeby zlozyc jeszcze raz, tylko zaznaczyc, ze jestesmy w separacji. I zebym sie nie pojawial w przedszkolu na poczatku. Typowa, chora polska patologia, bez ukladow i znajomosci nic nie zalatwisz, typowy przyklad, dla ktorego ludzie wyjezdzaja do UK, zeby miec po prostu normalne zycie, nie martwic sie takimi pierdolami, nie placic za bank ani centa, nie martwic sie zlobkiem itd. I moim zdaniem do tego wlasnie doprowadzilo ostatnie 8 lat rzadow PO, bez zadnej kontroli, bo PSL sie nie liczy :> tylko potrafia robic przekrety, i maja tzw. 100% zdolnosc koalicyjna z kazdym, kto pozwoli pasozytowac na KRUSie
Wiec mowcie co chcecie, ale obecna sytuacja to raczej nie tyle zwyciestwo PiSu, ktorego glowna zasluga bylo tutaj wyciszenie i "schowanie" pewnych charakterystycznych postaci do szafy, aby nie straszyc, i to wystarczylo, tylko wynik wielkiego zmeczenia i wrecz nienawisci w ludziach. PiS byl jedyna realna opcja gwarantujaca zmiane, i ludzie na nich zaglosowali, wybrali ich sobie w demokratycznych wyborach, i teraz trzeba dac im rzadzic, bo przez ostatnie 8 lat nikt jakos nie wychodzil na ulice z podowu lamania demokracji, ani w obronie dziennikarzy, ani nawet jak kradli pieniadze z OFE. Wiec nie wszystko jest takie czarno-biale, a niektore hasla wykrzykiwane na manifestacjach KODu wydaja mi sie wrecz nieuczciwe.