"
- Jestem pewien, że wielu Polaków, którzy głosowali na PiS, nie zgadza się z programem tej partii. Głosowaliśmy na to ugrupowanie, ponieważ obiecało nam, że uratuje Polskę. Niechże więc ją teraz ratuje – trzymamy pana za słowo, drogi panie Jarosławie - zaapelował Rymkiewicz w wywiadzie udzielonym Joannie Lichockiej, niegdyś dziennikarce, dzisiaj posłance Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem poety jesienne wybory były nie tylko demokratyczną zmianą opcji rządzącej, ale opowiedzeniem się za czymś znacznie ważniejszym i poważniejszym.
- Głosowaliśmy, żeby uratować Polskę. Prawo i Sprawiedliwość wygrało, bo Polacy zrozumieli, że są wynaradawiani. Zrozumieli, że Polska jest lżona, poniżana, wyśmiewana i że wszystko, co się dzieje na naszych ziemiach, zmierza do likwidacji Polski.
- Ja nie jestem ani prawicowcem, ani lewicowcym – dodaje Rymkiewicz, który widzi w sobie konserwatystę, republikanina, a nawet jakobina. - Konserwatywna jakobińska rewolucja – to mi się podoba – kwituje poeta.
Zdaniem Rymkiewicza „niemieckie gazety wychodzące w Polsce w polskim języku powinny zostać zlikwidowane” w myśl frazy: „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”. W nawiązaniu do słów Jarosława Kaczyńskiego o „gorszym sorcie Polaków” poeta przypomniał, że takiego sformułowania po pierwszym rozbiorze Polski użył bodajże Ignacy Krasicki. - Wszystko się więc powtarza, z czego można wyciągnąć wniosek (…), że zdrada jest trwałym i niedającym się wyeliminować elementem natury ludzkiej (…) - a tych, którzy mają ochotę zdradzić i czerpać korzyści ze zdrady, może powstrzymać tylko strach przed katowskim toporem albo drabiną i konopnym sznurem. Mówiąc to, Rymkiewicz podpisał się pod cytatem z księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, przywołanym przez dziennikarza, w którym mowa o dwóch partiach: polskiej i antypolskiej. - Znowu mamy tylko dwie partie, polską i antypolską, żadnej innej nie ma - uważa autor.
Według Rymkiewicza Europa zmierza ku "planetarnej katastrofie", która nastąpi za kilkadziesiąt, a może za kilkanaście lat i będzie to tragedia na miarę wydarzeń z końca Imperium Rzymskiego. - Jeśli chcemy przetrwać i mieć naszą Rzeczpospolitą, (…) to musimy teraz znaleźć jakiś sposób, który pozwoli nam się obronić przed żarłocznymi sąsiadami (…) - stwierdził Jarosław Marek Rymkiewicz, dodając, że „czas odwrócić skutki rozbiorów – a to znaczy, że czas myśleć o odnowionej Rzeczypospolitej.” Zapytany o to, czy ma na myśli Rzeczpospolitą dwojga czy trojga narodów, poeta odpowiedział: „Czas myśleć o tym, jak będzie kiedyś wyglądać Rzeczpospolita Pięciu Narodów.”
"
Nie moje słowa ale w pełni się z nimi utożsamiam