O tej porze roku powinienem zapadać w sen zimowy a nie być budzony. Człowiek od kilku dni ma dostęp do beznadziejnego ale jakiegoś netu, sprawdza pocztę i widzi wesołe wiadomości od Dragona. Z tej okazji trochę wykoleję watek i skieruję go bardziej w stronę offtopicowych śmiesznych rzeczy.
Jak chcesz być chujem bez straty SSa to możesz uprzykrzać życie kopaczom w HI przez świecenie im na pasku jako suspect. Ja ostatnio spróbowałem (nie robiłem tego do zmian w agro) zabiłem jakieś 2 koparki które mnie zaagrowały i jakieś 2 badziewia które im przyleciały z odsieczą, posiedziałem podrażniłem ich jeszcze trochę - sami się zaoferowali że zapłacą mi 50m za to żebym im dał spokój na jeden wieczór
http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?eid=49974923http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?eid=49974925From: MiltisUmbrae
Sent: 2015.11.03 22:00
To: Dragon QxReyho,
Wiesz co kutas z Ciebie, kiedys razem latalismy a Ty mi do jajka strzelasz
I akurat w przypływie porannego zmęczenia rozpoczynającym się dniem wpadłem na myśl w stylu Andrzeja Poniedzielskiego gdyby tenże zdecydował się być kiedyś wulgarny - pamietajcie ,że lepiej być kutasem niż chujem.
A żeby nie być żadną odmianą penisa z powodu totalnego wykolejenia wątku to odpowiem założycielowi wątku, że MMO mają jedną zaletę. Cokolwiek będziesz robił to i tak dla częsci graczy będziesz sam wiesz kim. Oczywście możesz przyśpieszyć proces powiększania się liczby fanów inaczej przez różne prospołeczne działania w stylu suicide ganku (polecam używanie alta do skanowania fitów Maciałek i Hulków oraz używanie catalystów z SEBO bo nic tak nie podnosi górnikowi poziomu cholesterolu jak jajko po utracie koparki, fit możesz znaleźć w moich lossach), sprzątanie snipe Tornadem haulerów i małych szipów na salwę (działka 3/3/2 bo szkoda marnować taką alfę na wiele szipów skoro można tymi ostatnimi 2 podnieść poziom cholesterolu niedawnym właścicielom szipa wspomnianym jajkiem) czy ogólnie ubijanie wszystkiego co lata lub nie lata (trzeba prewencyjnie ubić bo być może będzie latało). W wypadku ubijania szipów minmatarskich nie ma mowy o ubijaniu tylko naprawiasz bug związany z tym, że przed Twoją akcją tego szipa nie dało się salvageować a po akcji już się daje. CCP od tylu lat nie naprawiłlo tego buga!!! W sumie zgodzę się z Militisem, że podpieprzanie lutu w highsecu "tyż" jest dobrym sposobem na powiększanie epenisa i znajduje do odzwierciedlenie w przechopdzeniu Twojego statusu wśród publiczności od smętnego zwisa do słowa niewłaściwie literowanego na murach przez "H". Gdybyś chciał być jeszcze pedałem to możesz używać alty do linków, logistyków i szczególnie ECMu. Aby być chujem z polotem możesz dawać invity do floty dla niespodziewających się pułapki przygłupów i robić im rózne złe rzeczy. EVE jest tu o tyle dziwną grą, że w wypadku złego dotyku na młodym graczu nie będziesz pedofilem a sam wiesz kim. Popuszczając wodze fantazji możesz postawić POS w lowsecu/WH z scramblem, działkami i innymi przyjaznymi obiektami a obok postawić TCU. Gwarantowane wizyty osobników, które do zalogowania się w EVE potrzebują pomocy psa lub kota. Poziom popularności zwiększa też męczenie jakichś fail korpów czy aliansów przez dłuższy czas i zostawianie im w systemie na całe dnie maina lub alta, o którym oni wiedzą że jest Twój. Rachunek za prąd wprawdzie wyższy ale i liczba osób uważających, że uczestniczysz w paradach równości wzrasta conajmniej proporcjonalnie do czasu jaki "śmierdzisz" im na lokalu. Jak dobrze pójdzie to możesz ich dobić patrząc jak dają sobie spokój i się wynoszą z Twojej okolicy obserwując w cloaku jak odanchorowują szpilkę/i po czym kradniesz ją i zabijasz im indyka/orkę/frachta z dobytkiem. Możesz tłumaczyć się rozwiązywaniem problemu uchodźców i bedziesz popularnym ale chujem. Nawiązując też do bohatera, który zachęcił mnie do wybudzenia się ze snu zimowego a o którym bohater nie wspomniał można iśc do gildii, która w EVE nie wiedzieć czemu nazywa się korpem albo lepiej do aliansu, w którym kierownictwo jest na poziomie, gdzie nazwanie małpą byłoby obrażeniem tychże ssaków. I rozwiązujesz problemy logistyczne akceptując kontrakty transportowe. Co ciekawe nie musisz mieć do tego ani JFa ani choćby frachta. Wystarczy bycie wiemy kim. Jak dobrze pójdzie to nieco bogatszym na koniec. Są warianty wymagające bycia chujem cierpliwym. Czyli czekasz na przydatne role. W tym celu możesz być chujem podpierdalająym kolegów/knującomakiawelicznym lub przymilnym. A potem masz ich capitale, supery, POSy , BPO. Możesz też bawić się w scam ale ja się na tym nie znam. Niestety prawie w wszystkie te działania, jeśli będziesz zbyt skuteczny, mogą przynieść dość zaskakujący skutek socjologiczny. Możesz osiągnąć status takiego ch... że nawet Ci co do niedawna uważali cię za ch.. będą uważać Cie za celebrytę i zamiast uczciwie nienawidzieć Cie będą się chwalili, że ich wydymałeś/zabiłęś/mieli z Tobą dziecko. Oczywiście nadal mały odsetek będzie Cię za ch.. uważał ale głównie z zazdrości, że oni to nie Ty.
P.S. Z przyczyn potocznie zwanych życiem dość gwałtownie przeprowadziłem się w malowniczo zadupiasty region Irlandii, gdzie nie ma nic poza górami, oceanem, torfowiskami, jeziorami i strumykami czyli Connemara. Rejon właściwy dla miśków aby w sen zimowy zapadały. Na moje nieszczęscie od kilku dni mam jakieś WiFi więc coś tam w necie grzebię i sprawdzam co się dzieje choćby w EVE zamiast robić coś bardziej pożytecznego. Niestety czasem wiąże się to z bardzo smutnymi wiadomościami a czasem z tak zabawnymi jak semantyczne róznice w byciu męskimi genitaliami. Co gorsza niedługo znów się przeprowadzam i co jeszcze gorsze to w okolice cywilizowane i pewnie wrócę do gry ale jest nadzieja, że może w mojej przyszłej chałupie nie będzie linii telefonicznej i nie będę świadom wielu rzeczy, których świadom nie chcę być jeszcze przez pewien czas. A teraz kończę i będę wk.. aż do lunchu bo właśnie zmarnowałem czas jaki miałem na sporządzenie spożycie śniadania.