@Crushall mogło tak, być nie przecze.
Ale, To wy macie na intelu co do was leci i w czym, to raz. 2 to wy u siebie możecie zrobić niespodzianke i cyno upss surprise madafakerz: ]
Przylatujący gang już się nie zmieni, tzn przylatuje się w konkretnej liczbine i konkretnym setupem. Że tak powiem karty na stole. Bo od nas cynem raczej baaardzo ciężko dostać w gratisie.
Tak więc jeśli kolega znał dane wejściowe i mimo wszystko podiął decyzje, że wchodzi w to. To była jego decyzja. W takim układzie, cała inicjatywa była po jego stronie.
To że ktoś tam blobuje normalna sprawa, tzn nie ma nigdy fair, bo fair jest nie mierzalne. Bo a to liczby a to waga statków a to skill. Normą jest, że lecąc do kogoś zazwyczaj trzeba przyjąć że dostanie się dużo liczniejszą flote na pysk... jeśli wogóle.
Chujowe natomiast są, afterparty campy, capitalowe spawny i płacze, że spierdalamy, a oni się zebrali, a my pizdy tylko raciarki zabijamy, a jak już flota to uciekamy... no jak starcie jest skazane na 100% porażke to oczywiście że spierdaczamy i to do lokalsów należy próba wyłapania, a nie płacz, że nie podaliśmy się na talerzu.
zawsze zjadą się jakieś ale. ważne natomiast jest aby coś latać próbować i nie chować się za plecami capitaloweg spawna: ]