Vurion zaraportowal, ze udalo mi sie zlapac ravka, gdy my jeszcze nie ruszylismy z thery. W miedzy czasie gdy palilismy do celu okolo 6 statkami, dowarpily mu jakies dreje i inne badziewia. Po zakonczonej egzekucji na ravku i 2 drejach ktore udalo sie dodatkowo przechwycic. Futro podal info, ze chimera floatuje w przestrzen. Wyczekalismy az troszeczke sie oddali i gdy wydawalo sie, ze juz jest poza undockiem Vurio wystawil nam cepem bump spota pod stacja. Spocik byl idealny, po przepalce i jebnieciu kolo odlecial na kilkanascie KM od stacji i jedziemy z nim: ]. Mamy stosunkowo malo dpsa, bo chimera bez klopotu repi sie w top rechargu shielda, dodatkowo co chwile cos wydokowuje i daje jej odsapnac. Po chwili na gridzie pojawia sie lif z 2-3 thany nigdho, moron i jakies crapy. hehehe Lif tak bardzo chcial pomoc, ze zaraz po wydoku ztriagowal sie co pozwolilo mu odfloatowac od stacji na 30-40km: ] W miedzy czasie dolatuje do nas jeszcze kilku chlopakow i na comsach organizujemy TheraKTA. w kilaka osob probujemy tacklowac to co mamy odbumpiac tych co sie zorientowali, ze shit storm incoming: ] unikac Neutow i "zbyt" duzej ilosci DPSa: ].
Bylo to dosc zabawne, bo do momentu az zwalil im sie na leb nasz reinforce, to oni byli liczniejsi na gridzie, a mimo to udawalo nam sie kontrolowac sytuacje. hehe na szczescie dla nas, kerbiry. niezbyt rozgarniete kerbiry i taki oto wynik udalo nam sie uzyskac: ]