Autor Wątek: Czas na dramę. Czy EVE umiera?  (Przeczytany 196111 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #105 dnia: Lipiec 28, 2015, 17:40:47 »
Aha, do tego ccp powinno namierzyć takiego gościa i wysłać do niego wielkiego murzyna z półmetrową pałą w celu dokonania gwałtu. A później pokazowy proces i powieszenie na stronie fortepianowej. Miej umiar.

Wydaje mi się, że to całkiem rozsądna kara. Jesteś w grupie kilkunastu/kilkudziesięciu ludzi którzy zebrali się by odstrzeliwać bezbronnych cywilów a potem okradać ich zwłoki. Zarekwirowanie assetsów i wydanie listu gończego brzmi jak najniższy wymiar kary. Ewentualnie ludzie mogliby po standach mieć dostęp do assetsów u npc corpów do których mają np. >+5 czy coś, żeby móc zadokować.

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #106 dnia: Lipiec 28, 2015, 17:43:37 »
Dowolna zorganizowana grupa przestępcza mogłaby z Tobą polemizować. :)

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #107 dnia: Lipiec 28, 2015, 17:49:27 »
Wydaje mi się, że to całkiem rozsądna kara. Jesteś w grupie kilkunastu/kilkudziesięciu ludzi którzy zebrali się by odstrzeliwać bezbronnych cywilów a potem okradać ich zwłoki. Zarekwirowanie assetsów i wydanie listu gończego brzmi jak najniższy wymiar kary. Ewentualnie ludzie mogliby po standach mieć dostęp do assetsów u npc corpów do których mają np. >+5 czy coś, żeby móc zadokować.
Najpierw chcesz znerfić wszystko co mniejsze od tytana, a teraz wyrzucić z gry wszystkich, którzy wprowadzają do hi seca selekcję naturalną.

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #108 dnia: Lipiec 28, 2015, 17:50:40 »
Ostatnimi czasy jak ktoś w cywilizowanym kraju strzela do ludzi w biały dzień (np. we Francji, Stanach) to tak czy inaczej kończy w czarnym worku, nawet nie dożywa procesu. Evkowym odpowiednikiem byłoby co? Reprocessowanie postaci? TO byłby dopiero overkill  :)


Edit
Najpierw chcesz znerfić wszystko co mniejsze od tytana, a teraz wyrzucić z gry wszystkich, którzy wprowadzają do hi seca selekcję naturalną.

To nie jest selekcja naturalna. Rzeczy w evce musisz przewieźć. Duże rzeczy musisz przewieźć frachtem. Jak strzelanie dla zarobku w kogoś kto robi co musi ma się do selekcji naturalnej?

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #109 dnia: Lipiec 28, 2015, 17:58:31 »
Ale c'mon, kończysz w plastikowym worku, tylko niestety w USA ani we Francji jeszcze nie wymyślono klonowania i przenoszenia świadomości do innych ciał. :D BTW problem, o którym piszesz, świetnie (IMHO) poruszono w powieści "Altered Carbon", z której zresztą autorzy Evki zerżnęli cały pomysł przenoszenia jaźni. :) Jak ukarać kogoś, kto w zasadzie nie może umrzeć?

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #110 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:06:04 »
Ale c'mon, kończysz w plastikowym worku, tylko niestety w USA ani we Francji jeszcze nie wymyślono klonowania i przenoszenia świadomości do innych ciał. :D BTW problem, o którym piszesz, świetnie (IMHO) poruszono w powieści "Altered Carbon", z której zresztą autorzy Evki zerżnęli cały pomysł przenoszenia jaźni. :) Jak ukarać kogoś, kto w zasadzie nie może umrzeć?

A czy (z punktu widzenia rp) wyrzucenie ze społeczeństwa i zesłanie na niebezpieczne obrzeża cywilizacji (low) albo w otchłań nieznanego (null i wh) to nie odpowiednia kara?

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #111 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:07:14 »
wtedy za kare blokowany musialby byc dostep do chara na jakis czas ;)
bez sensu
obnizyc znaczaco czas reakcji concordu
najprostszy , najmniej ingerujący w mechanikę patent , dodac lore o jakims jovianskim wynalazku na którym concord polozyl lape
fixed & done w jednym malym patchu przy minimalnych kosztach
Sneer Quen

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #112 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:18:11 »
Ostatnimi czasy jak ktoś w cywilizowanym kraju strzela do ludzi w biały dzień (np. we Francji, Stanach) to tak czy inaczej kończy w czarnym worku, nawet nie dożywa procesu. Evkowym odpowiednikiem byłoby co? Reprocessowanie postaci? TO byłby dopiero overkill  :)


Edit
To nie jest selekcja naturalna. Rzeczy w evce musisz przewieźć. Duże rzeczy musisz przewieźć frachtem. Jak strzelanie dla zarobku w kogoś kto robi co musi ma się do selekcji naturalnej?
To jest selekcja naturalna. Jeśli ktoś przewozi bez ochrony w ciężarówce 40 ton złota przez cały kraj, to nie ma co liczyć że dojedzie do celu w jednym kawałku. Nie ma też co liczyć na złapanie i ukaranie kogokolwiek.

Chcesz zrobić z eve sielankową utopię magicznie zabierając graczom ich assetsy.

Problemem w EvE nie jest egzekucja frachtowca o wartości MSa, a usunięcie patologii w której strzela się bezkarnie do wszystkiego i wszędzie żeby wyjąć z wraku 50m. Swoją propozycją wrzucasz wszystkich do jednego worka.

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #113 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:34:25 »
To jest selekcja naturalna. Jeśli ktoś przewozi bez ochrony w ciężarówce 40 ton złota przez cały kraj, to nie ma co liczyć że dojedzie do celu w jednym kawałku. Nie ma też co liczyć na złapanie i ukaranie kogokolwiek.

Różnica jest taka, że CONCORD zawsze wie kto w co strzela. Więc mogą karać od razu.

Cytuj
Chcesz zrobić z eve sielankową utopię magicznie zabierając graczom ich assetsy.

Nie. Jeśli ktoś wyskakuje z karabinem na taką samą ciężarówkę ze złotem trzeci raz w roku w tym samym miejscu na tej samej autostradzie, to rzucam hasło "shoot on sight" i na wszelki wypadek zabieram mu dostępu do broni.

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #114 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:46:49 »
Na tym polega przestępczość zorganizowana, i w Polsce, mimo że to hajsek, ma się całkiem nieźle. Zabieranie contentu, bo gank krezusow z hi to content, nie jest rozwiązaniem. Jest nerfem. Jesteś tak chętny w zabieraniu graczom zabawek i nerfieniu wszystkiego, ze zaczynam podejrzewać Cię o współpracę z ccp

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #115 dnia: Lipiec 28, 2015, 18:57:00 »
Na tym polega przestępczość zorganizowana, i w Polsce, mimo że to hajsek, ma się całkiem nieźle. Zabieranie contentu, bo gank krezusow z hi to content, nie jest rozwiązaniem. Jest nerfem. Jesteś tak chętny w zabieraniu graczom zabawek i nerfieniu wszystkiego, ze zaczynam podejrzewać Cię o współpracę z ccp

Ja nie uważam tego za nerf. High powinno być nie tyle bezpieczne, co bardzo wysoce uregulowane. I wszystko powinno mieć swoje konsekwencje. Napierdalanie do ludzi w high, bo tak, nie ma żadnego sensu z punktu widzenia gry. To nie jakaś posrana moba. To ciągle MMORPG.

[.BSI.] Dheedee

  • .BSI.
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 38
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Paullus Lux
  • Korporacja: Unseen Massacre
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #116 dnia: Lipiec 28, 2015, 19:32:41 »
Odpowiedź na pytanie jak poważnie utrudnić a nie wyeliminować ganki jest podana jak na tacy. Wystarczy zauważyć gdzie dochodzi do suicide ganków prawie non stop a gdzie dochodzi do nich ekstremalnie rzadko...

Centurion

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 274
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: CenturionKac
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #117 dnia: Lipiec 28, 2015, 20:03:16 »
Jaki fajny topic ;D

Po 1 - nie umiera tylko umarło. Po ilości zalogowanych kont pewnie tego nie widać, ale szacunkowo to z połowa ludzi odeszła z tej gry (90% ludzi których znałem więc taki wniosek z dupy sobie wysnułem ;) ). Kont nie ubywa bo grają tylko zapaleńcy (miłe określenie na 'nolifa') mający po 5+ kont i niby nie widać, a że kontent maleje do 0 to cóż...

Po 2 - cały problem z hi się bierze znowu z tego samego - nie sakcjonowane multi konta.

Po 3 - pozdrowionka i buziaki dla hardcorowców co w to jeszcze grają :D

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #118 dnia: Lipiec 28, 2015, 20:34:29 »
dyskutuja tez pewnie juz ludzie co nie graja  ;D
Sneer Quen

[.BSI.] Dheedee

  • .BSI.
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 38
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Paullus Lux
  • Korporacja: Unseen Massacre
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #119 dnia: Lipiec 28, 2015, 21:04:16 »
Bo nie sztuką jest mieć coś do powiedzenia na temat gry w którą się gra ;P

MortimerPL

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #120 dnia: Lipiec 28, 2015, 21:24:29 »
Witam i pozdrawiem wszystkich bardzo serdecznie  ;D
Zajrzałem dzisiaj a tu taki ładny wątek.

Wbrew proroctwom i wróżbom gram nadal. Ba, nadal uważam, że to najfajniejsza gra w jaką grałem.

W pierwszych słowach mojego posta odniosę się do dramatycznego pytania z tytułu

1. Tak EVE umiera w takiej postaci jaką znacie. Na chwilę obecną dokonuje się bardzo istotna zmiana jeśli chodzi o użytkowników. Dużo weteranów odchodzi - czym są zniechęceni nie mam pojęcia, ale na bazarze jest znacznie więcej toonów z 150-200m sp do kupienia niż 2 miesiące temu. Ceny zaporowe - najdroższy jakiego widziałem chyba kosztował 62b. Oczywiście udaje się sprzedać tylko niektóre, ale sam sygnał jest czytelny - jak ktoś chce sprzedać takiego chara to znaczy, że podjął już decyzję o odejściu na stałe. Tak więc odchodzi sporo graczy, którzy zaczynali gimbazą będąc, a teraz pokończyli studia i dopadło ich prawdziwe życie. Tak to sobie tłumaczę. Czy Eve umrze - jako gra - moim zdaniem nie umrze. Eve robi się popularne wśród innej grupy wiekowej - mianowicie osób starszych i emerytów w USA. Czyli raczej będzie mniej bojowo, a bardziej industrialnie.

2. Problem bezpieczeństwa Hajseka
Obecna sytuacja jest chora. Hajsek jest naprawdę niebezpiecznym miejscem. Nie pamiętam czy był taki wieczór kiedy dokowałem/wydokowywałem z jity nie widząc kilku wraków ok 10 battleshipów skanujących cargo. Jeśli już CCP ma koncepcję żeby istniało coś takiego jak Hajsek, to u wrót Jity IV-4 powinny stać battleshipy concordu walące z automatu do każdego, kto skanuje cargo. No bo niby po co skanuje?
Kilka luźnych projektów dotyczących naprawy sytuacji:
1. Problem: Niski Security Status nie jest żadną przeszkodą dla piratów z HS. Nadal można latać w kapsułce, nadal można zadokować w stacji i odebrać z kontraktu nowego wyfitowanego catalista, albo kupić sobie samemu. Do tego jeśli ktoś chce wymieniać tagi za ss, to bez problemu utrzyma ss na poziomie powyżej -5. Jak moim zdaniem rozwiązać problem:
- Odrobienie security statusu byłoby możliwe wyłącznie poprzez zwrot kasy złupionej na piractwie. W chwili obecnej pirat dostaje klapsa od Concordu, ale nie ponosi żadnych kar finansowych. Ograniczyłoby to możliwość taniego wykupywania ss za tagi przez niedzielnych piratów, a prawdziwych piratów by to i tak nie obeszło.
- Skoro mamy już coś takiego jak Hajsek, to głupio jest że każdy pirat korzysta z pełni praw jak uczciwy obywatel. Pirat niczym banita powinien nie mieć możliwości skoku przez bramę do hajseka - tzn nawet jajko powinno pękać przy próbie skoku. Kilka stacji w Hajseku powinno dawać piratom możliwość dokowania, ale tylko przy wyskilowanych na maksach standingach do korporacji i powiązaniach kryminalnych. Jednak nie więcej niż 5% stacji. To sprawiłoby że gracze mieliby więcej możliwości aby walczyć z piractwem. Na chwilę obecną nie istnieje ani jedna korporacja (znana mi) antypiracka, a pirackich z HS jest całkiem sporo. Piraci nadal mieliby możliwość piracenia - np wlatując w catalistach zadokowanych w Orkach i miałoby to taki klimat wyprawy łupieżczej na niebezpiecznych wodach, a nie wyjścia przed klatkę schodową z bejzbolem.
To co napisałem to poważny nerf piractwa. Ale znerfiłbym również Hajsek
- Hajsek jest za duży - ograniczyłbym go terytorialnie do 4 zielonych wysp wokół stolic imperiów. 0.5 bym włączył do Lowseca, może 0.6 również.
- hajsek nie powinien być samowystarczalny ekonomicznie. Na chwilę obecną można wykopać minerały w hajseku, przetworzyć je w POSie w Marausi lub Sobaseki i towar zawieźć na Jitę. To jeśli tak wygląda Hajsek, to po co lowsek, nie mówiąc o 0.0? To właśnie w Lowsecu i 0.0 powinny znajdować się bogactwa, które przywozi się do metropolii, aby z powrotem zabrać produkty.
W hajseku powinny być najtańsze fabryki z olbrzymimi mocami przerobowymi, laboratoria powszechnie dostępne i w ogóle high end technologiczny. A jest dokładnie na odrówrót. Jeśli ktoś chce rafinować rudę, to powinien robić to w 0.0 w outpoście amarrskim jeśli dobrze pamiętam, a nie w najnowocześniejszych fabrykach imperium. Ale w Hajseku nie powinno być miejsc do kopania. Całe pozyskiwanie minerałow i materiałów (łącznie z misjami security od LVL-2 włącznie) wrzuciłbym do Lowseca/00. W Hajseku zostawiłbym tylko kilka bryłek veldsparu, który spawnowałby się gdy gracz z kontem młodszym niż 30 dni leci do pasa asteroidów i misje agentów security "Widziano pirata w danej lokacji - poleć i jak go zobaczysz wezwij concord".

Szakal

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 763
  • 16 lat z EvE. Kupa czasu ;] Date of Birth 2004
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Szakal
  • Korporacja: Caldari Provisions
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #121 dnia: Lipiec 28, 2015, 21:36:01 »
2. Problem bezpieczeństwa Hajseka
..... ---- .....

+1 od starszego gracza  ;D (pewnie mnie nawet nie znacie)

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #122 dnia: Lipiec 28, 2015, 21:52:38 »
...o ja pierdolę!

1. Młodzież w EVE to właśnie studenci. Większość graczy dobija pod 30-the lub jest już po niej. Tak było w zasadzie od początku. No moze właśnie poza amerykańcami (podobno).

2.1. Poczekaj na kolejni Jita burn to zatęsknisz za tymi skanującymi battleshipami :D
2.2. Jak tą kasę zwracać i komu? A jak się z kolegami strzelało to każdy zwraca całość dobytku straconego przez ofiarę, czy tylko swój udział? A jak kolega jeden wszystko zabrał?
2.3. Zabronisz latania czerwonym przez hajsek? Widziałeś kiedyś jak są rozłożone LSy na mapie? Zrobiłbyś rzecz niemożliwą. Wyludniłbyś niektóre LSy jeszcze bardziej niż są, bo nie byłoby do nich jak dolecieć, poza okazjonalnymi wormholami.
2.4. Jak to napiszesz hajsekowcom (o okrojeniu hsów) to Cię za jajca powieszą pewnie :D
2.5 hajsek nie jest samowystarczalny.
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #123 dnia: Lipiec 28, 2015, 21:58:59 »
W Jita i innych trajdhubach spadają w 90 proc. jajka i gównoshipy, co jest efektem prowadzonych w HS wojen między korpami/FW oraz polowania na graczy, którzy mają 'czerwony' SS i wpadli osobiscie z wizytą. Pozostale 10 proc. to większości "ludzie pozbawieni wyobraźni", jak np. ten Pan:
https://zkillboard.com/kill/48032119/

Ganki - jak ktoś wyżej zauważył - odbywają się w zaledwie kilku systemach 0,5-0,6 (Uedama, Sivala, Niarja itd), którymi idzie cały ruch między Jitą a Dodixie i Amarr. Żeby zostać zgankowanym gdzie indziej trzeba mieć pecha albo naprawdę postarać się.

Cargo skan w Jita/innych hubach jest potrzebny, by zebrać ekipę na ganka. Po namierzeniu celu ruszają za nim oczy, a gank zbiera się w określonym miejscu i w określonych shipach.

Tak gwoli rozjaśnienie niektórym przedmówcą jak wygląda sytuacja, by mitów nie tworzyli ;)

ps. "odrabianie" SS przez "oddawanie zagrabionego majątku" to pomysł komiczny, wywołujący uśmiech politowania na twarzy każdego, kto żyje i strzela się w low. Tak samo jak skierowanie wszystkich misiów z HS do low/null. Po miesiący populacja gry skurczyłaby sie o połowę. 

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #124 dnia: Lipiec 28, 2015, 22:07:28 »
stek bzdur

Anthar, masz konkurencję.

MortimerPL

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #125 dnia: Lipiec 28, 2015, 22:14:44 »
2.1. Poczekaj na kolejni Jita burn to zatęsknisz za tymi skanującymi battleshipami :D
2.2. Jak tą kasę zwracać i komu? A jak się z kolegami strzelało to każdy zwraca całość dobytku straconego przez ofiarę, czy tylko swój udział? A jak kolega jeden wszystko zabrał?
2.3. Zabronisz latania czerwonym przez hajsek? Widziałeś kiedyś jak są rozłożone LSy na mapie? Zrobiłbyś rzecz niemożliwą. Wyludniłbyś niektóre LSy jeszcze bardziej niż są, bo nie byłoby do nich jak dolecieć, poza okazjonalnymi wormholami.
2.4. Jak to napiszesz hajsekowcom (o okrojeniu hsów) to Cię za jajca powieszą pewnie :D
2.5 hajsek nie jest samowystarczalny.

2.1 Nie wiem co to Jita Burn. Dla mnie nie są problemem te skanujace battleshipy. One są tylko objawem, że pomysł CCP na Hajsek jest beznadziejny. Wygląda to mniej więcej tak, jak gang dresów z bejzbolami stojacy pod drzwiami Harrodsa. IMO - błąd koncepcyjny CCP.
2.2 Kasę zwracać Concordowi. Przykładowo - jeśli leciał Viator z cargo wart 600m, to KAŻDY biorący udział w walce miałby do zapłacenia concordowi 600 za odrobienie security statusa do stanu sprzed tego zdarzenia. Jak ktoś jest zawodowym piratem to ma -10 i nie zamierza tego zmieniać, bo zalicza 3-5 killi dziennie. Ale to rozwiązanie wymusiłoby decyzję - być piratem, czy nie.
2.3 Nie czytałeś dokładnie - chciałbym bardzo zmniejszyć hajsek. A brak zasobów by wyludnił hajsek i zasiedlił Lowsek. Przy braku rudy w LS takie ustronne miejsca o których piszesz byłyby bardzo atrakcyjne dla górników. Czyli byłoby odwrotnie niż mówisz.
2.4 Myślę, że wielu hajsekowych graczy by znalazło się w tym rozwiazaniu. A co do moich cojones  się nie obawiam :)
2.5 Hajsek jest samowystarczalny dla bardzo wielu graczy. Nie ma ani jednego powodu, żeby ruszać się z hajseka. mining, hauling, produkcja, misje, eksploracja - wszystko można robić w hajseku. Nawet ghost sajty są. Bicz, pliz...

Ganki - jak ktoś wyżej zauważył - odbywają się w zaledwie kilku systemach 0,5-0,6 (Uedama, Sivala, Niarja itd), którymi idzie cały ruch między Jitą a Dodixie i Amarr. Żeby zostać zgankowanym gdzie indziej trzeba mieć pecha albo naprawdę postarać się.
Cargo skan w Jita/innych hubach jest potrzebny, by zebrać ekipę na ganka. Po namierzeniu celu ruszają za nim oczy, a gank zbiera się w określonym miejscu i w określonych shipach.

https://zkillboard.com/kill/47979588/
« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2015, 22:21:15 wysłana przez MortimerPL »

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #126 dnia: Lipiec 28, 2015, 22:34:39 »

MortimerPL

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #127 dnia: Lipiec 28, 2015, 23:13:13 »
Masz rację, większość spada tam gdzie pisałeś.

niemniej pomysł CCP na hajsek w takim wydaniu, że najwięcej frachtowców spada w hajseku jest słabiutki. IMO dużo lepiej byłoby gdyby 0.5 podlegał zasadom lowseca.

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #128 dnia: Lipiec 28, 2015, 23:21:01 »
Przeciez wtedy nikt by tam frachtem nie latał.
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #129 dnia: Lipiec 28, 2015, 23:34:20 »
Uwaga rozwiązuję problem hiseca:

Concord jeśli raz już gdzieś przyleciał to nie powinien wywarpowywać, powinien się spawnować nowy jeśli w innym miejscu systemu ktoś zaagrował. Obecna mechanika rewarpów powstała pewnie dawno dawno temu gdy 100 statków na gridzie powodowało mega laga.

I w ten oto piękny sposób likwidujemy 95% dupnych exploitów.

Dziękuję można się rozejść.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

[.BSI.] Dheedee

  • .BSI.
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 38
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Paullus Lux
  • Korporacja: Unseen Massacre
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #130 dnia: Lipiec 28, 2015, 23:58:06 »
Cytuj
https://zkillboard.com/kill/47979588/

A takie frachty powinny mieć selfdestructa 1 sek po wydokowaniu gdziekolwiek;)

MortimerPL

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #131 dnia: Lipiec 29, 2015, 00:02:31 »
Przeciez wtedy nikt by tam frachtem nie latał.

No myślę, że by latał. byłoby zapotrzebowanie, to byłyby usługi.
Powstałyby korporacje specjalizujące się w przewozach. Bogactwo w gospodarce buduje się poprzez podział pracy. Im bardziej jest zaawansowany podział pracy, tym bogatsze jest społeczeństwo. A w EVE wiekszość graczy jest jak chłopi pańszczyźniani, którzy tu se kosę wyklepie, tu krowe wydoi, ser zrobi, powrozy z konopi uplecie, chodaki z drewna wystruga itd.

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #132 dnia: Lipiec 29, 2015, 00:18:23 »
Oświece Cię, że już są korporacje specjalizujące sie w przewozach. Nawet kilka. Plus długa lista mniej lub bardziej zrzeszonych wolnych strzelaców, którzy w ten sposób zarabiają/dorabiają. I jakoś oni nie spadają. Gankuje się niedzielnych kierowców TIRów, którzy jadą na pałę przed siebie. Bez intela, bez scouta, bez tanka, z bardzo drogim ładunkiem i w środku amerykańskiego primetime.

Ghash

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 59
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bianca Ravencroft
  • Korporacja: The Scope
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #133 dnia: Lipiec 29, 2015, 03:23:53 »
Oświece Cię, że już są korporacje specjalizujące sie w przewozach. Nawet kilka. Plus długa lista mniej lub bardziej zrzeszonych wolnych strzelaców, którzy w ten sposób zarabiają/dorabiają. I jakoś oni nie spadają. Gankuje się niedzielnych kierowców TIRów, którzy jadą na pałę przed siebie. Bez intela, bez scouta, bez tanka, z bardzo drogim ładunkiem i w środku amerykańskiego primetime.

o to to to +1.

Cytat: MortimerPL
cos tam, cos tam znerfujmy wszystko

Zamiast wycinac drzewo przy drodze, o ktore rozwaliles auto, moze lepiej bedzie gdy sie nauczysz jezdzic.
Star Wars Mud PL

...po trzecie, tłumaczył, rżnięcie drewna pomaga mu podczas wymuszonego przysłuchiwania się dyskusjom o polityce i religii, albowiem zapach świeżego wióra łagodzi odruchy wymiotne

Percival Schuttenbach

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #134 dnia: Lipiec 29, 2015, 06:59:49 »
No myślę, że by latał. byłoby zapotrzebowanie, to byłyby usługi.

To źle myślisz.
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #135 dnia: Lipiec 29, 2015, 08:45:07 »
kwestia czasu
frogi sa szybkie i wystarczające na większość zastosowań
ale nadal cześć całego frachtu to ta co w danym momencie ( nie moze / nie powinna czekac )
poza tym nie zawsze jest fracht stuffu
poza tym
1. problem dotyczy przypuszczam ( tak to osobiscie rozumiem ) ludzi co to 100-200mil w roznym zlomie  próbuja przerzucic indykiem - indywidualna biezaca logistyka
2. obecna sytuacja ( super niskie koszty ) pozwala gankowac frachty po kolei bez skanowania
3. w systemach 0.5/0.6 na szlakach transportowych po prostu powinny byc patrole concordu - IRL policja tak by zrobila gdyby codziennie w tym samym miejscu dochodzilo do przestepstwa
3a. gdybym byl draniem ( ccp devem )  to podnioslbym tax od transakcji w high ( nowy isk sink wiec good ) i wystawil nowe patrole concordu dla poprawy bezpieczenstwa handlu (znowu good )
     bawia sie w scope , bawią sie w jakąś lore , bez trudu mozna by to zrobic bez zadnego patcha
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2015, 09:00:29 wysłana przez sneer »
Sneer Quen

Anthar

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 508
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Anthar Thebess
  • Korporacja: REPUBLIKA ORLA
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #136 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:00:13 »
To ja sie wtrace w ta zabawna rozmowe.

Bsy nie skanuja, bsy doskanowuja juz zlapany cel czy dobrze zostal przez scouta sprawdzony fit i cargo ( tak fracht mogl sie po drodze przefitowac i wyladowac)
Skanerzy czekaja na glownych trasach , nawet na undoku stacji  w jita.

A za Security Status placi sie concordowi ( serio ) obecnie zestaw tagow ktory wyciagnie cie z -10 do 0 kosztuje 250mil.

Jesli ktos nie scouci , nie sprawdza KB , nie patrzy na anti-ganking intell , lata przez Uedame, Niarje czy podobne systemy w 3x expanded frachcie , bez webera ... to naprawde prosi sie o uwolnienie z niedoli.
Jestes nowy?
C0ven to najwiekszy i najstarszy polski sojusz w EVE!

Quagliarella

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 20
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #137 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:22:32 »
Czytam tych Rycerzy Highseca i przecieram oczy ze zdumienia :] Moim zdaniem każdy pilot highseca powinien mieć plexa z urzędu i dodatkowo następnego za każde następne konto...
 
Ukrócić zarobek z high, wyczyścić paski itp., eve umiera - jeżeli to można stwierdzić w okresie wakacyjnym - przez highsec, jest masa przestrzeni we wh, null czy low. To nie jest problem że Eve jest grą trudną, problemem są nowi gracze którzy nie potrafią się zorganizować, poświęcić czas na naukę, pójść do corpów szkolących itd. Starzy gracze mieli "pasję" żeby coś zbudować, corp czy sojusz, a teraz pokolenie LOLa chce przyjść na gotowe, dostać unallocated sp i ritera doomsday edition :/

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #138 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:27:14 »
starym graczom trudno znaleźć cos co podkręci ich tak jak kilka lat temu kiedy nie byli jeszcze tak starzy
watpie czy to kwestia kontentu
raczej naturalny cykl


p.s. czy zostałem Rycerzem Highseca ????
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2015, 09:34:55 wysłana przez sneer »
Sneer Quen

Tooten

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 781
    • Zobacz profil
Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
« Odpowiedź #139 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:57:55 »
Czytam tych Rycerzy Highseca i przecieram oczy ze zdumienia :] Moim zdaniem każdy pilot highseca powinien mieć plexa z urzędu i dodatkowo następnego za każde następne konto...
 
Ukrócić zarobek z high, wyczyścić paski itp., eve umiera - jeżeli to można stwierdzić w okresie wakacyjnym - przez highsec, jest masa przestrzeni we wh, null czy low. To nie jest problem że Eve jest grą trudną, problemem są nowi gracze którzy nie potrafią się zorganizować, poświęcić czas na naukę, pójść do corpów szkolących itd. Starzy gracze mieli "pasję" żeby coś zbudować, corp czy sojusz, a teraz pokolenie LOLa chce przyjść na gotowe, dostać unallocated sp i ritera doomsday edition :/

To nie kwestia pasji, to kwiestia streamliningu, idiotoodporności. Każdy kto parę lat temu grał w sovie z posami pamięta, że w weekendowe wieczory można było spędzić 6, 7, 8 godzin na jednej bitce, po czym szło się spać zmęczonym, ale z wielkim bananem na ustach. Dzisiaj ktoś kto uważa się za gracza MMO gra w lola i poświęci na grę 45 minut. Albo WT, i poświęci pół godziny. Albo w WOTa, gdzie wejdzie w 15 minutową rundę, z której wyjdzie po 5ciu. Nawet single playery poszły w tą stronę. W pierwszym RTW z 2004 (?) roku trzeba było wyłączać opcję "battle time limit" bo 60 minut bywało niewystarczające na ustawienie się, manewrowanie, wykonanie planu taktycznego. W Rome II bitwę trwającą kwadrans można nazwać "epicką". Zakładając, że w ogóle będzie się chciało ją rozgrywać...

To nie problem z pasją. To developerzy przyzwyczajają ludzi do łykania kału, a ludzie nie mają wyboru. A potem przychodzi nowa generacja graczy którzy nie znają nic lepszego, więc myślą, że to ok.