Nie no remap skilli to przesada.
Dlaczego przesada? Bo młodym łatwiej by było dostosować się do zmian i naprawić błędy młodości? Poza tym poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale kiedyś czegoś takiego jak remap atrybutow też nie było.
IMO pomysł remapu skilli jest dobry właśnie dla nowych graczy, bo pozwala im wypróbować różne rzeczy bez straty czasu. Tyle tylko, że musiałoby to być jakoś rozsądnie zrobione na zasadzie, że np. 1x na rok, albo na zasadzie, że można to zrobić kilka razy tylko podczas pierwszego roku gry.
W każdym momencie zmiany bolą, tego co ma 10, tego co ma 40 i tego co ma 80.
Ale nie tak samo. Jak masz 150m SP i możesz latać wszystkim to jak coś się zmieni to po prostu latasz czymś innym, ale jak masz jeden statek i Ci go zmienią to jesteś w czarnej du**e.
Pamiętam czasy, gdy drake był super statkiem i wielu młodych na starcie słyszało - skilluj drake'a, a potem jak go znerfili to nie mieli czym latać i odchodzili wkurwieni. Albo zaczynali od skillowania hulka bo górnictwo jest super, a potem stwierdzali, że to jednak nudne i odchodzili bo nie mieli czym latać i nie chcieli czekać następnych kilku miesięcy. A tak zrobiliby sobie remap skilli i pewnie by zostali w grze.
Bez przesady: naprawdę tak ciężko wytłumaczyć nowym, że dziś da się w kruzach t1 naprawdę dobrze polatać?
Wytłumacz to komuś, kto ciągle słyszy, że nie może polecieć we flocie bo nie ma T2 na max skillach
O remapie SPków - bez wysokiej ceny w samych SPkach - to nie ma co wogle gadać.
To co mówisz przypomina mi stary kawał, który idzie mniej więcej tak.
Facet spotyka w barze śliczną dziewczynę i pyta ją - przespała by się ze mną pani za milion dolarów? Kobieta uśmiechnęła się i powiedziała - oczywiście. Na to facet zapytał - a za stówę? W tym momencie kobieta oburzyła się strasznie i rzuciła przez zęby - ZA KOGO PAN MNIE MA, na co facet spokojnie odpowiedział - to już ustaliliśmy, teraz negocjujemy cenę.
Natomiast jak by utrudnili bice neutów i wardecowanie w hi, to bym nawet przyklasnął, ale bez przesady z "nietykalnością"...
Ale co złego w tej nietykalności. Chcesz mordować to wypowiadasz wojnę co jest banalnie proste i tyle, a nie że mordujesz kogo leci bo to niczym w zasadzie nie grozi w efekcie czego wielu młodych graczy zniechęca się do gry na samym początku.
A bardziej w temacie: od wydania gry część ludzi twierdziła, że to nie wypali, że zdechnie itp... ale jakoś jednak ciągną - ja się nie martwię.
Z tego samego powodu też się nie martwię, chociaż jak patrze na online jakie było jak zaczynałem i teraz to widzę różnicę na minus