Eve Online > Dyskusje ogólne

Czas na dramę. Czy EVE umiera?

<< < (3/73) > >>

Pynio:
Sztosz... no ale właśnie genialność niektórych gier polega na tym o czym napisałeś. Dla mnie to tzw "złoty środek" - maksymalnie proste zasady, a przy tym maksymalnie dużo możliwości, wykorzystania taktyki.

Doskonale dla mnie opisują to dwa przykłady - szachy, tutaj wiadomo. I jak dla mnie...

Twilight struggle, czyli gra planszowa w Polsce do kupienia pod nazwą "Zimna wojna". Jest to planszówka z ery "nowych" planszówek, która o lata świetlne wyprzedza chińczyki czy inne eurobiznesy. Tam jest podobnie - zasady są genialnie wręcz proste, ale taktyki, zagrania, strategie, rozgrywki, kombinacje, zachowania przy stole, blefowanie - wręcz nieskończone. Tłumaczysz zasady w godzinkę, uczysz się "grać" latami :)

Eve wg. mnie jest dość blisko tej równowagi. Przy całym poziomie skomplikowania jest dość przystępna. Handel, produkcja, informacje, które kiedyś były niedostępne (podświetlenie modułów), samo wprowadzenie w chwili obecnej. To bardziej cała reszta staje się casualowa, dlatego chyba Eve coraz bardziej odstaje.

Zgudi:
Eve to kapitalna gra. Ale jest w niej coś co drażni niektórych nowych graczy (np. moim znajomych którzy próbowali tego chodź na chwilę) - ta gra nawet nie próbuje symulować prawdziwego kosmosu i warunków tam panujących, nie mówiąc już o fizyce. To taki specyficzny wszechświat charakterystyczny tylko dla tego tytułu. Może ten aspekt nieco poprawiony przyciągnąłby nowych :)

Zsur1aM:

--- Cytat: sztosz w Lipiec 23, 2015, 23:28:41 ---Ja nigdzie nie napisałem że Eve jest be bo jest skomplikowane. Chodziło mi raczej o to, że eve miejscami jest naprawdę na skomplikowane tam, gdzie tej komplikacji w ogóle nie potrzeba. Gdzie ta komplikacja nie powoduje że gra ma większą "głębię" (nie mam dobrego tłumaczenia dla depth niestety), nie chcę rzucać przykładami bo nie w tym sedno. Z Eve gracze odchodzą, czasem jest fala nowych graczy a starzy gracze czasem wracają. Ale tych graczy jest nadal stosunkowo mało, własnie ze względu na poziom skomplikowania.

--- Koniec cytatu ---

IMO poziom skomplikowania nie jest główną ani nawet znaczącą przyczyną tego że nowi odchodzą, odchodzą bo nastawiają się na ogólnie oklepany tryb gry jak w przypadku 90% pozostałych MMO, farma/storyline/questy etc. PVE w EVE jest generalnie beznadziejne, rozrywkę musisz zapewnić sobie sam i tutaj nikt nie poprowadzi Cie za rączkę, do tego połowa nowych nawet nie próbuje znaleźć sobie jakiegoś korpa, a granie samemu to najkrótsza droga do "quit"a w grze w której najważniejszym aspektem są jednak interakcje między graczami. Wielu odpuszcza zanim nawet na dobre zacznie jak dowiadują się jak działa system skilli, w ich przeświadczeniu nigdy przecież nie dościgną starszych postaci i nie będą tak 'dobrzy' jak oni, co oczywiście jest bzdurą.
Polecam pooglądać sobie streamy nowych graczy (których ostatnio jest całkiem sporo) i zobaczyć jakie oni mają opinie/spostrzeżenia.

Mimo wszystko w ciągu ostatnich lat dokonała się jednak spora zmiana 'pokoleniowa' w EVE, coraz mniej widuje się starych charów, mam wrażenie że większość których teraz spotykam została stworzona pomiędzy 2011 a 2013.

Co do liczb fozzie coś wspominał że najwięcej ludzi uciekło z hi-sec'a, podejrzewam też że wygasła spora liczba rentierskich/SC altów.

Jabolex:

--- Cytat: Zsur1aM w Lipiec 24, 2015, 10:09:09 ---Mimo wszystko w ciągu ostatnich lat dokonała się jednak spora zmiana 'pokoleniowa' w EVE, coraz mniej widuje się starych charów, mam wrażenie że większość których teraz spotykam została stworzona pomiędzy 2011 a 2013.

Co do liczb fozzie coś wspominał że najwięcej ludzi uciekło z hi-sec'a, podejrzewam też że wygasła spora liczba rentierskich/SC altów.

--- Koniec cytatu ---

Ja już nie mam czasu/ochoty siedzieć 4h wieczornie przy EvE.
Ograniczenie funkcji _logistycznych_ jakie dawało mi lotnisko też sie do tego przyczyniło.
O ile mógłbym sobie postrzelać rekreacyjnie do krzyżyków w HI, (opłacać subskrybcję) czasem poroamować poza HI, to rekreacyjne/odstresowujce robienie PvE z gankami na karku w HI mnie (już) nie bawi.
Dlatego ja (w końcu) nie przedłużyłem subskrybcji, ale z zaciekawienim śledzę zmiany w EvE.

[BU FU] Karas:
no wlasniegankowanie w hi, imo powinno byc to niemozliwe. nie oszukujmy sie, pedalskie goony(COD to alty i randomowe pieski) jak zawsze robia najwiecej syfu. bo taki casual Hi misiek, farmi sobie raciarka na kolejna raciarke, ewentualnie fioletowe modulki. czy wiezie swoj caly dobytek itkiem V, ktory rozsypuje sie w proch od przlatujacych dron. Ale robi to bo lubi i ch... nie bedzie z niego zadnego pozytku, ale za to oplaca ta swoja gowniana gre, miesiac w miesiac. W momencie jak zdechnie kilka razy, odechciewa sie zaczynac wszystko od poczatku i robic quit

Dlatego pierwsze co bym zrobil, to zapewnil calkowite bezpieczenstwo tym ktorzy chca sobie w Hi farmic. tak aby bez ich wlasnej zgody nie dalo sie im nic zrobic. a te wszystkie spedalone ganko/wardeckujace pedaly won do low albo null i zobaczymy czy tam tez beda tacy mocni. IMO ta garstka cwaniakow, robi wiecej zlego niz to warte, bo kontent gowniany, a zniszczenia duze. HI pewinien byc nietykalny.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej