https://en.wikipedia.org/wiki/Reaction_wheel@Herezja: Bo do jeżdżenia/łażenia po powierzchni czegoś są lepsze sposoby niż koła zamachowe. I na marsie i na księżycu jest dosyć spora grawitacja. Natomiast "w kosmosie", nawet na orbicie, ta grawitacja jest niewspółmiernie mniejsza, prawie żadna. A jak nie ma grawitacji, to wtedy gdy koło reakcyjne kręci się w jedną stronę, to to na czym jest zamontowane (np. teleskop, sonda kosmiczna, etc.) będzie się kręcić w drugą stronę. Nie ma chuja, zawsze się odkręci, nieważne jaką draństwo ma masę
Ale na takim już marsie, czy księżycu, im to czym chcemy zakręcić jest cięższe, tym cięższe i/lub szybciej kręcące się musi być koło reakcyjne, bo trzeba tą cholerną grawitację pokonać
Energia potrzebna na wyniesienie tej dodatkowej masy poza ziemię a i do tego energia potrzebna do zakręcenia tym kołem jest wtedy niewspółmiernie wielka do przynoszonych korzyści.