Witam wszystkich forumowiczów. Centrale zacząłem czytać zanim rozpocząłem przygodę w (wszech)świecie EvE, a było to około 6 i pół roku temu
Część grona użytkowników może mnie kojarzyć.
Początki gry to korporacja TemplarisNocti. To był czas kiedy cała społeczność eve miała beke z rifterowych flot Goonsów
, krążących historiach o ludojadach z low sec'a, 90 dniowych GTC za 300m, oraz zachwycania się nowością jaką były rigi
. Kolejnym epizodem, choć dość krótkim, jest Liquid Venegance i C0ven. Na dłużej zatrzymałem się w szeregach BuFu. Okres wielkich wojen o Delve, łącznie z kampanią północną, przez upadek Boba, aż po Atlas. Tutaj w pamięci się ostały zabawy z Pandemikami i policzek wymierzony w ich stronę, dzięki Rufusowi, który miał final blow'a na killu ich tytka
, wylot na północ, który zgromadził 1200+ osób na tsie BoBa. Kolejnym przystankiem był Azeroth (wolał bym przemilczeć ten czas
). Po 2 latach wojaczki mieczykami, powrót do EvE (oczywiście obudziłem z ręką w nocniku, w dupie na zadupiu
). Odbudowa assetsów, incursje i tak już zleciało. Obecnie bawię się z chlopakami w TFS.
Pozdrawiam i do zobaczenia na localu