0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Eve to gra dla prawdziwych mężczyzn.
Pod artykułem podpisał się jakiś Andrzej Chojnowski. Zna ktoś ?
Ale o co kaman?Przeciez to gazeta dla tych co chcieliby fajna furke czy dupeczke, mozna wiec zalozyc ze graja w gry I maja pryszcze
Ciekawi mnie treść artykułu... może cos w rodzaju "Jak poderwać Amarrkę będąc matarskim pilotem Vagabonda?"
http://www.youtube.com/watch?v=vO3owdCsw6ENo dobra, to gallentyjski górnik i amarka w vagabondzie, ale zawsze można próbować
Vagas przeszedł jakiś face-lifting?
Wypraszam sobie! Nasze statki mają swój stylowy design a każdy z nich, jest jak dzieło sztuki. Nawet nie porównuję do tych wypolerowanych na wysoki połysk, Puszek..... ;p
Prędzej rozkładówka z Mintchip
tudziez czarna dziurą nieziemskiej rozkoszy
Chodzi Ci o to że każdy (rodzaj) Puszek, nawet wypolerowany i latający, ma w sobie "czarną dziurę nieziemskiej rozkoszy"... Tak?
Pewnie, że nie trudno Chodzi o Paprykarz Szczeciński? Ojtam, nie zamierzam z barona dworować... ;p
Apage!Mam alergię na ryby
To ty wierzysz, o naiwności, że tam są jakieś ryby? To tak, jak byś twierdził, że w Tyrolskiej albo Przysmaku, jest mięso! Nonsens...
Eve to jest "drugie życie" - SokoleOkoco to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue
Ja i tak wolę solidne latające Caldaryjskie pudełka
Nawet tego w Szczecinie nigdy nie produkowano. Ja słyszałam, że te ryby, to tylko te narysowane na puszce, żeby się ze Szczecinem kojarzyło.
Paprykarz szczeciński został opracowany w połowie lat 60. XX w. przez pracowników laboratorium PPUDiR Gryf ze Szczecina na zlecenie szefa produkcji Wojciecha Jakackiego. Paprykarz szczeciński był wynikiem pomysłu racjonalizatorskiego na zagospodarowanie odpadów po wykrawaniu kostki rybnej z zamrożonych bloków rybnych. Pierwowzorem paprykarza szczecińskiego była afrykańska potrawa czop-czop, którą na początku lat 60. skosztowali i zachwycili się jej smakiem technolodzy z polskich statków-chłodni do połowów dalekomorskich podczas pobytu w portach u wybrzeży Afryki Zachodniej.Poza mięsem (uzyskiwanym ze ścinków powstałych przy krojeniu zamrożonych bloków rybnych w kostki) w ilości 50% zawartości puszki konserwowej z różnych gatunków afrykańskich ryb (m.in. gowik i pagrus), w pierwotnym oryginalnym paprykarzu szczecińskim była pulpa pomidorowa sprowadzana z Bułgarii i Węgier, ostra afrykańska papryczka pima, warzywa i przyprawy. Pierwsze puszki paprykarza zeszły z taśmy produkcyjnej Gryfa w 1967 r. 1 grudnia 1968 r. szczecińska puszka paprykarza otrzymała znak jakości Q.