No i proszę. Coś tu się zaczyna rozsypywać.
http://evenews24.com/2013/07/18/greedy-goblin-eve-online-aur-to-save-dust-514/
Taki sobie ten artykuł, aż dwa razy sprawdziłem date wydania.
DUST ma ten mroczny charakter EVE. Zdanie 'Welcome in New Eden' zawsze znajduje rzeszę entuzjastów na forum dusta. Podpierdzielanie sobie nawzajem corpowiczów jest na porządku dziennym. Od całkiem niedawna mamy awoxing, który teraz powoli przeradza się w szpiegowania i wciskanie na dyrektorskie stanowiska uśpionych agentów, albo zwyczajnych podżegaczy, którzy płaczą jak to im jest źle w korpie
. Od czasu do czasu jedna z korporacji traci dorobek kilku miesięcy, bo dyr okazał się być kimś innym
. Ostatnio przydarzyło się to mojej korporacji, 800 milionów wypłynęło do konkurencji, całkowicie wiążąc nam ręce związane z podbijanie Molden Heath, poza tym około 50 merców zmieniło korpa. Teraz na szczęście wygląda to już trochę lepiej; znowu zaczynamy się odradzać, ale straciliśmy kilku na prawdę fajnych graczy i to już nie jest to samo.
Jeżeli ktoś loguje się żeby postrzelać trochę do random'ów na publicku i kompletnie nie zwraca uwagi na to z kim gra, kogo zabija, kto go najczęściej zabija, do tego nie szuka sobie znajomych, ma wyłączony mikrofon, nie jest zainteresowany znalezieniem sobie korporacji, no to raczej będzie widział DUSTA jako szarą nudną i cholernie wkurwiającą grę, która ma jeszcze całe mnóstwo bugów.
Czy gralibyście jeszcze w EVE gdybyście kiedyś, dawno temu w przeszłości nie wpadli na paru Polaków którzy chcieliby zrobić coś razem, coś niedorzecznego dla samego funu, gdybyście nie wpadli na tych wszystkich fajnych ludzi, gralibyście bez końca dla samej gry tego jaką ma mechanike? Ja na pewno nie.
Poza tym Dust się nie psuje, ma się ku lepszemu, coraz więcej osób w niego gra. Po premierze nabrał tępa, oczywiście nadal borykamy się z idiotycznymi bugami ale mimo to ludzi przybywa. Tydzień temu logowałem się do Dusta, a tam 56 314 graczy wow, 30 minut później do Eve, a tam tylko 45 tysięcy coś, zabawne co?
Wiem że ludzie kupują te AURowe itemki, bo widze jak się z nich zabijają. Ba! Uwielbiam AURowe czołgi. Największą zaletą AURowych przedmiotów jest jednocześnie ich największą wadą - umożliwiają wczesny dostęp do moduł, z ominięciem skillowania go lub skillowania go w takim stopniu jak ISKowy przedmiot. Działka na HAV wymagają dwóch skillów, które łącznie na lvl'u piątym podnoszą dmg o 15%, ktoś kto kupił AURowe działka bardzo prawdopodobnie nie ma tego bonusu który ja mam, poza tym te działka niczym się nie różnią - nie są P2W, nie zapewniają wygranej, nie mają lepszych atrybutów.
Kontrakty dla Merców od Pilotów z wykorzystaniem AURum to fajny pomysł, ale trochę stary. Mamy już zapowiedziany otwarty market na którym tak jak teraz w EVE każdy może sprzedawać AURowe gacie na markecie, tak w przyszłoście w Duscie każdy będzie mógł sprzedawać AURowe przedmioty za ISKi. Poza tym tyle już czasu od wprowadzenia AURUM nie doczekaliśmy się możliwości przelewania go między postaciami w EVE, w ogóle nie wydaje mi się żebyśmy potrzebowali czegoś takiego. CCP nie lubi chodzić na skróty, a takie kontrakty byłby właśnie czymś takim - sprzedawaniem całego lootu z misji jednym kliknięciem, jak w WoW.
DUST bunnies zawsze będą robić to co jest dla
nich korzystniejsze i do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, oni nigdy nie będą walczyć za Pilotów EVE(w imieniu ich interesów), zawsze będą to robić w imieniu własnych interesów. Dust nie jest w tej chwili gotowy na 'dużą politykę eve', ale w przyszłości będzie i będzie jeszcze bardziej cholernie fajną grą
.