Na moim 1100T + 6950 gra chodzi zadziwiająco płynnie. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Nie lubię "bijatyk" pokroju Batmana, ale w Mad Maxie jestem w stanie to zdzierżyć, bo podane jest to naprawdę strawnie. Natomiast jazda samochodem i rozpieprzanie innych samochodów... WOW, naprawdę dawno nie grałem w nic coś tak wciągającego
Wieczorami zamiast pisać hobbystyczne projekty, mam syndrom kolejnej tury. Jeszcze tylko tam dojadę i jeszcze tylko tam sprawdzę co jest, jeszcze tylko to rozwalę i wracam do pisania i nagle nie wiem jakim cudem jest po północy i przydało by się iść spać
Ogólnie nie żałuję ani grosza z wydanych circa 60 złotych. Na razie 35 godzin przejeździłem, jeszcze nie jest koniec i jeszcze się nie nudzi