pograjmy sobie w dawn of war 1.
Dwójka ssie :<
ja pamietam, że kiedyś napieprzałem w wh40 a nie byłem gimbusę (teraz jestę)
grałemm necronami, poźniej chaosiakami a poźniej space marinsami.
Zawsze był wpierdol od Tyranidów, zawsze
Armia dla nieudaczników, po prostu lecisz na jana i cokolwiek zdąży dobiec do wroga z Twoich jednostek to już WIN