Indyki w lolseku na gejcie to rzadki widok, znacznie prędzej fryty t1 milicyjnych plexiarzy wyładowane wcs-ami i bombery misyjne w kloaku - tego wszędzie lata pełno jak pszczół w ulu. Oprócz tego nieraz trafia się samotna deskam, afka lub kruz szukający guza. A czasem przeleci roam 30 cruzów, który 1, 2 systemy do przodu podstawia baity debilujące pod gejtem, stacją czy bramką milicyjną.