Dlaczego nagle wymach*jecie papierkami sądowymi, skoro praktyki tego typu od zawsze w Eve istniały, istnieją i będą istnieć? Tworząc konto (które nie należy do was) zgodziliście się na eulę mówiącą o tym, że zawartość tego konta też nigdy do was należeć nie będzie.
Mi to wygląda na standardowe i typowe dla eve zagranie. C0ven szpieguje, próbuje wystawić za pomocą szpionów supercapsy do zestrzelenia, gdyby była okazja sam by podjebał wszystko co nie jest przybite gwoździem do ziemi, ale jak gubi 4 tytany przez rozpasany acc share to już gra jest be?
Idąc waszymi śladami wszyscy powinniśmy pisać pozwy o stracone na pvp statki, opieprzone z assetsów POSy w WH, podprowadzone/wystawione MSy, tytki i tak można wymieniać w nieskończoność. To może lepiej nie wylatywać z paska Veldsparu, bo można za kraty trafić? Nie lubię złodziejstwa, szpiegostwa, niehonorowania ransomów i wielu innych, ale to element gry i trzeba się z tym pogodzić.
BTW za waszym przykładem podjąłem pracę nad pozwem przeciw złemu człowiekowi, który zamknął BOBa. Jak przeliczę wartość straconego terytorium o rozmarach XXX lat świetlnych to puszczę kogoś w skarpetach do mamra rajt?
To co miało miejsce z pewnością jest nieprzyjemne, szczerze współczuję c0venowcom, życzę szybkiego odrobienia strat. Liczę jednak, że nie zdziałacie nic ani u CCP ani w sądzie... bo to by oznaczało, że ta gra traci połowę swoich możliwości.
To tak jakbyś dał komuś klucze do swojego domu a on wyniósłby srebrną zastawę. Niezależnie od tego, że "sam jesteś sobie winny" jest to taka sama kradzież jak wejście razem z drzwiami.
W tym wypadku ani klucz ani dom nie należy do Ciebie.